Kierowcy Red Bulla jeżdżą na podwójnym gazie

Mówi się, że sekretem zmiany wysokości zawieszenia w RB6 jest skompresowany gaz
01.04.1013:06
Łukasz Godula
3586wyświetlenia

Plotki na temat rzekomego systemu regulowania wysokości zawieszenia stosowanego przez Red Bulla przybrały na sile na padoku toru Sepang. Mówi się, że ich sekretem jest skompresowany gaz.

Oficjele z McLarena i Mercedesa przyznali się do podejrzeń na temat tego systemu, który ma w jakiś sposób umożliwiać zaprojektowanemu przed Adriana Neweya RB6 niskie ustawienie zawieszenia podczas kwalifikacji oraz pomagać nie dobijać do toru, gdy bolid jest zatankowany dużą ilością paliwa.

Przepisy zabraniają wszelkich zasilanych urządzeń, które wpływają na zawieszenie, podczas gdy inne zmiany nie mogą odbywać się, gdy bolid jest w ruchu. Jednakże reguły parku zamkniętego, określane w innym zestawie regulacji, pozwalają na upuszczanie lub dodawanie skompresowanych gazów do bolidów w okresie pomiędzy kwalifikacjami a wyścigiem. Inna zasada mówi, że kierowca zostanie ukarany startem z pit-lane jedynie wtedy, gdy zespół dokona zmian w ustawieniach zawieszenia podczas okresu parku zamkniętego.

Plotki z Malezji głoszą, że Red Bull jedynie upuszcza skompresowany gaz z jakiegoś systemu w bolidzie RB6, co powoduje podwyższenie zawieszenia na wyścig. Wygląda też na to, że FIA nie zainterweniuje w tej sprawie, dopóki rywale Red Bulla nie zgłoszą oficjalnej skargi, a jak donosi hiszpańska gazeta AS, czołowe zespoły - w tym Ferrari - przygotowują obecnie techniczne pismo dotyczące tego systemu. Nie wiem, co robią inne zespoły - powiedział Brawn fińskiej gazecie Turun Sanomat w Kuala Lumpur. Dlatego właśnie poprosiłem FIA o wyjaśnienie sytuacji.

Szef McLarena - Martin Whitmarsh powiedział w Australii, że jego zespół pracuje obecnie nad własnym systemem regulacji wysokości zawieszenia i być może zadebiutuje on w Chinach. Dyrektor zarządzający zespołu z Woking - Jonathan Neale dodał w Malezji, że nie ma obsesji na punkcie systemu regulacji wysokości zawieszenia, dodając: Jest to jedna z wielu rzeczy, które rozważamy. Nie powiedziałbym, że jest tylko jedna rzecz, przez którą Red Bull jest tak szybki. Jest to jedna z wielu rzeczy, jednak nie jest to główna sprawa w tym momencie.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

9
Vincent007
01.04.2010 05:08
Haahahahahahaha! Tytuł newsa mnie rozwalił xD Początkowo myślałem, że ich kierowcy naśladują perkusistów i korzystają z tzw. "podwójnej stopy" :)
Lukas
01.04.2010 02:41
Treść newsa na 99% jest poważna - chyba że Autosport robi dziś w jajo z każdą wiadomością :)
crush
01.04.2010 01:54
a to na poważnie?
CamilloS
01.04.2010 12:56
Tytuł wymiata jak RB ;)
kuxumuxu
01.04.2010 12:38
Trochę "onetowski" ten tytuł ;)
Gie
01.04.2010 12:02
Nie ma protestów bo pewnie konkurencja już nad czymś takim pracowała. Jeśli go wdroży to będzie szybsza od RBR w kwalifikacjach. Jeśli by go zabroniono RBR zwolniłby w kwalifikacjach ale w wyścigu nadal byłby szybki. Więc lepiej samemu opracować ten system regulacji zawieszenia niż żądać jego likwidacji.
Adakar
01.04.2010 11:40
Dlaczego nie ma protestu ? Bo system jest legalny wg obecnych przepisów. Inaczej, co nie jest zabronione, ujednolicone, okraszone zakazami i nakazami jest ... legalne i dozwolone. Jesli by ten system byl "active suspension" to natychmiast posypalyby sie oskarzenia od innych teamow, a tak mamy jedynie "punktowanie" ze strony Rossa czy Martina. Co wiecej Martin sam przyznal ze "pracujemy mocno nad podobnym systemem ktory mozemy miec juz w Chinach" ... Taki system nie powstaje w ciagu 2-3 tygodni. Widac Red Bull jako pierwszy stworzyl urzadzenie w pelni dzialajace poprawnie i zgodnie z zalozeniami i to wszystko. Inni maja poślizg. Mozemy tez ostrożnie przyjac że afera w Bahrainie na temat tylnego skrzydla i kanalu F, ktora WYWOLAL REDBULL byla zaslona dymna zeby odwrocic uwage od swojego RB6.
krzych
01.04.2010 11:21
Ta, nie tylko u redaktorów, ale i w Red Bull'u
Marker
01.04.2010 11:12
HAHAHA, ale tytuł. Co jak co, wyobraźnia dzisiaj działa pełną parą. :)