Vettel otrzyma nowe podwozie na GP Turcji

Tymczasem Red Bull musiał podobno zmodyfikować element dyfuzora RB6 na wyścig w Monako
20.05.1016:45
Igor Szmidt
2947wyświetlenia

Sebastian Vettel otrzyma nowe podwozie na Grand Prix Turcji po tym, jak Red Bull odkrył usterkę w bolidzie, którego Niemiec używał w Monako. Vettel został pokonany przez swojego zespołowego kolegę Marka Webbera w ostatnich dwóch wyścigach i w Monako nie był w stanie dorównać tempu Australijczyka przez cały weekend.

Po tym, jak bolidy wróciły do fabryki w Milton Keynes na początku tego tygodnia, zespół postanowił zbadać dokładnie bolid Sebastiana, którego używał on w dotychczasowych wyścigach sezonu 2010 (podwozie numer 3) i odkrył usterkę - mimo iż nie określił dokładnie, na czym ona polegała.

Webber używał podwozia numer 2 w otwierającym sezon wyścigu w Bahrajnie, lecz na dalsze grand prix otrzymał podwozie numer 4. Jako, że austriacki zespół jest zdeterminowany do dawania swoim kierowcom równych szans w walce o mistrzowski tytuł, to zdecydował się na przyznanie Vettelowi zastępczego podwozia począwszy od nadchodzącego wyścigu w Stambule. Szef zespołu Christian Horner, poproszony przez serwis AUTOSPORT o wyjaśnienie sytuacji, odpowiedział: Sebastian Vettel miał pewne problemy z prowadzeniem swojego dotychczasowego bolidu podczas Grand Prix Monako. Po późniejszej analizie dostrzegliśmy mały defekt w jego podwoziu, które zostanie wymienione na wyścig w Turcji.


Tymczasem z nieoficjalnych doniesień wynika, że Red Bull został zmuszony do modyfikacji jednej z części dyfuzora podczas ostatniego GP Monako. Jak informuje niemiecki magazyn Auto Motor und Sport, McLaren zidentyfikował jeden z elementów dominującego w tym sezonie RB6 jako niezgodny z obowiązującymi regulacjami.

Tył zaprojektowanego przez Adriana Neweya bolidu już wcześniej zaczął przykuwać uwagę rywali, co spowodowało, że Red Bull zaczął zasłaniać przed startem wyścigu tył samochodów sporą liczbą mechaników, aby utrudnić obserwację kręcącym się w pobliżu osobom z innych zespołów. Oczywiście tył samochodów jest teraz tak istotny, że próbujemy uczynić go jak najtrudniej dostrzegalnym dla innych - potwierdził Horner.

Jak donosi Auto Motor und Sport, szef działu inżynierii w McLarenie - Paddy Lowe dostrzegł coś w RB6 w Barcelonie, co uznał za niezgodne z regulaminem. Red Bull został ponoć poproszony przez FIA o zmodyfikowanie projektu, lecz mimo to zdominował wyścig na ulicznym torze. Musieliśmy użyć wersji bez tych skrzydełek w dyfuzorze i odkryliśmy, że jest nawet lepiej, niż poprzednio - powiedział Horner.

Źródło: Autosport.com, Motorsport.com

KOMENTARZE

1
bukuć
20.05.2010 03:33
Force Austria!2002 season! No nie , może 2003 ;)