Alonso: Ferrari aktualnie na poziomie Renault

"Przez cały wyścig Felipe walczył z Kubicą, a ja z Pietrowem"
31.05.1010:50
Igor Szmidt
5793wyświetlenia

Fernando Alonso powiedział po rozczarowującym Grand Prix Turcji, że jego zespół Ferrari jest zbyt daleko za McLarenem i Red Bullem. Dwukrotny mistrz świata ukończył wyścig w Stambule na odległym ósmym miejscu po zakwalifikowaniu się dopiero na dwunastym.

Alonso potwierdził, że brak tempa Ferrari był zaskoczeniem dla zespołu oraz uważa, że są aktualnie na poziomie Renault. Byliśmy całkiem zaskoczeni, ponieważ zarówno w Barcelonie, jak i tutaj nie byliśmy zbyt konkurencyjni - powiedział hiszpańskiej telewizji po wczorajszym wyścigu.

Przez cały wyścig Felipe walczył z Kubicą, a ja z Pietrowem, więc jesteśmy teraz na poziomie Renault, co oczywiście nie jest wystarczające. Mamy przewidziane modyfikacje na Kanadę, potem na Walencję będzie większy pakiet. Wiemy jednak, że McLaren i Red Bull są daleko przed nami i nie wiemy, czy to co przygotowujemy będzie wystarczające - musimy więc bardzo ciężko pracować.

Alonso przyznał jednak, że cieszy się z pozostania w walce o tytuł, pomimo braku dobrych rezultatów, aktualnie tracąc 14 punktów do Marka Webbera z Red Bulla. Sytuacja punktowa jest dobra. Oczywiście chcielibyśmy mieć więcej, ale byliśmy na trzecim miejscu w klasyfikacji, teraz jesteśmy na czwartym, więc wciąż się liczymy. Nie mamy najszybszego bolidu, a wciąż jesteśmy jeden punkt przed Vettelem, więc nie jest tak źle.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

25
tomask75
01.06.2010 09:21
@up "cichutkie na razie pochlipywanie alonso" (podkreśliło mi w edytorze alonso ciekawe czemu? A już wiem "mała litera". quattro75 rozumiem że jak team zapowiada rywalizację i walkę o tytuł mistrzowski to nie dokona tego jeżdżąc w połowie stawki. Ale rozumiem że byłbyś usatysfakcjonowany walką o 8 pozycję siedząc w kokpicie czegoś co nie ma za grosz tempa, mając na uwadze podpisaną kilka miesięcy wcześniej umowę z potencjalnym pretendentem do tytułu budującym już w tym czasie bolid na 2010. Obydwaj kierowcy nie znaleźli tempa i co gorsza dla teamu zostali objechani przez cztery inne teamy. Renówką nie ma co się martwić w generalce nie podskoczą. Kubica nie zbawi sam teamu. Bolid MSch też jest jeszcze daleko od formy w której ten kierowca mógłby coś więcej pokazać, a i zamieszanie pod kogo robić bolid (pod Rosberga oczywiście!), może przynieść im więcej strat niż zysków. Więc tu Ferrari może jeszcze zachować punktową przewagę. Ale po tempie RB i McL mozna tylko się zwrócić do działu rozwojowego Ferrari tonem bardziej niż pochlipującym.
quattro75
31.05.2010 09:58
maroo--> 100% racji. Zaczyna się cichutkie na razie pochlipywanie alonso , jak Massa będzie lepszy co wyścig to się dopiero lament zacznie.
dex
31.05.2010 03:32
pasior Bo to jest właśnie cała gadka od Alonso, nie lepiej powiedzieć że zje bułkę z bananem i zobaczy jak będzie :p , po co te mydlenie z kim jest na równi w piątek na treningach, jak teraz mówi z kim jest na równi po wyścigu. Ferduś tracisz się już i w gadce...
andy
31.05.2010 02:30
a taki miał być pomocny dla inżynierów w rozwoju bolidu!
maroo
31.05.2010 01:34
Gibonlak, 31.05.2010 13:28 Fernando jak skromnie nie dodał, że jemu tę walkę z Renault wygrać się udało a Massie niestety nie. Plan był powyprzedzać się w boxach... A ja to widzę jednak inaczej. Po pierwsze - nie było to jakieś wielkie osiągnięcie w czym byłby lepszy od Massy. Dlaczego? Otórz Massa miał przed sobą nie innego jak Kubicę - kierowcę o którym się mówi że ma wszystko i jest praktycznie kompletny, kierowcę który nowicjuszem nie jest. Kogo miał Alonso przed sobą? Inna sprawa - jeśli Button mógł wyprzedzić przecież cholernie szybkiego Hamiltona, a ten potem odzyskać swoją pozycję - obaj mając ten sam bolid, oraz Vettel który był w stanie wyprzedzić Webbera - taki sam bolid - i wszyscy Ci kierowcy to już doswiadczeni to jak blado wygląda manewr Alonso na młodym Pietrowie - na dodatek niezbyt czyste wyprzedzanie? No comment Czepiając się Massy który przebył droge bez takiego daru od Boga/Losu jaki mają Hamilton, Alonso być może - drogę od nikogo do wicemistrza, do jednego z czołowych który to osiąga ciężką pracą i jakoś niewiele przy tym marudzi, może warto by się zastanowić czy od Alonso jednak nie można wymagać więcej i być dla niego bardziej surowym - jest mistrzem 2-krotnym do jasnej. Ale nie - On może mamrać, płakać ale jak ktoś już powyżej stwierdził 'święta krowa'. Żałuję że Ferrari napaliło się tak na tego gościa...
svt
31.05.2010 01:01
@Gibonlak Że niby Ferrari jest szybsze od Renault? Pietrov trzymał za sobą Alfonsa dosyć długo, wyprzedził go dopiero po jakimś błędzie Witka (musiał zbyt wolno wyjść z zakrętu). Poza tym Witja dosyć mocno odstaje od Kubicy, więc jego poziom nie pokazuje prawdziwej formy zepspołu (cieszy jednak, że chłopak coraz lepiej sobie radzi:). Nie można pisać, że kwalifikacje zaciemniają formę zespołów, bo to też jest część rywalizacji. Może Renault jest trochę szybsze od Merca, ale ta różnica jest nieduża, a właśnie ci drudzy mają lepsze tempo w kwalifikacjach i później trudno ich przeskoczyć.
RKF1Team
31.05.2010 01:00
Z tym, że Kubica odjeżdzał Massie a Petrov utrzymywał się mniej więcej 1s przed Alonso przez większość wyścigu. Biorąc pod uwagę doświadczenie Petrova i Alonso to znaczy, że Renault miało w tym wyścigu lepszy bolid. Co do poprawek: Każdy zespół na Kanade przygotuje znaczne poprawki więc niech Alonso nie liczy, że nagle zacznie walczyć o 1 miejsce.
christoff.w
31.05.2010 12:57
To tylko drugie slabsze gp wiec bez przesady z ta forma Ferrari.Przed nimi jeszcze dzisiec rund i moge sie zalozyc ze jeszcze pokaza ze potrafia. :)
tomask75
31.05.2010 12:50
Jan5 a kto zostanie "majstrem" w tym roku?
AdJ
31.05.2010 12:28
Gibonlak: Chyba raczej poziom Alonso (były mistrz) w Ferrari jest wyższy niż Pietrowa (1szy sezon w F1) w Renault.
kuban
31.05.2010 11:53
Gibonlak - Zachowujesz się dokładnie jak Zientarski po każdym gp :D Proszę państwa i kto mi teraz powie że F1 jest nudna... :D
Gibonlak
31.05.2010 11:28
Fernando jak skromnie nie dodał, że jemu tę walkę z Renault wygrać się udało a Massie niestety nie. Plan był powyprzedzać się w boxach, taką nadzieję miał Kubica, ale mechanicy mercedesa byli wczoraj bardzo szybcy więc nic z tego nie wyszło, za to Massa był bardzo bliski. Później kierowcy zdroworozsądkowo nie ryzykowali, ale Alonso nie wytrzymał, zaryzykował, i udowodnił, że poziom Ferrari jest jednak wyższy niż Renault. Ferrari zdobędzie mistrzostwo. Zastanawiam się gdzie podziały się komentarze z początku sezonu, że F1 jest nudna??
jan5
31.05.2010 10:59
Myśle, że ferrari nie ma co płakać bo po pierwsze, mają słabe aero i nie mają szans na torach z szybkim zakrętami. W kanadzie ferrari zdominuje wyścig. A po drugie wszystko jest usatawioene
BlindWolf
31.05.2010 10:50
Teraz decydujące dla Reno będą Q3 ,a potem start - przydałby się F-kanał . Alonso zdaje sobie sprawę z tego ,że Reno nie ma Fkanału , a co będzie potem ... Zostanie pod koniec sezonu obrona przed Force India?
a_rek
31.05.2010 10:33
...za Red Bullem są i jeszcze za kilkoma ekipami jak na obecną chwilę... A miało być tak pięknie... :-))
pasior
31.05.2010 10:26
szybciutko spokorniał ferdek. a jeszcze po piątkowych treningach przed GP Turcji twierdził że razem z McLarenem są za Red Bullem z jednej strony patrząc się nie myli. za Red Bullem są i jeszcze za kilkoma ekipami jak na obecną chwilę
prolim
31.05.2010 10:15
@AdJ Myślę, że GazProm > Santander i to zdecydowanie :)). Jestem ciekaw następnego wyścigu, jeżeli znów Renault będzie przed Ferrari to będzie ciekawie :). Alonso po serii błędów na torze, które drogo go kosztowały, zaczyna szukać przyczyn słabej formy i bolidu i usprawiedliwienia dla swojej postawy na torze :). Ale jak to mówią, z deszczu pod rynnę xD. Mam nadzieję, że od GP Kanady będziemy mieli inny obraz stawki. RBR i Mcl, potem Renault jako lider grupy pościgowej złożonej z Merca i Ferrari. Przy problemach tych pierwszych bądź nie pasowaniu toru bolidowi, Renault może zdobyć parę podiów, przy dużej dawce szczęścia zwycięstwo jest możliwe :).
Ralph1537
31.05.2010 09:42
to po co miałby iść kubica do ferrari skoro są na tym samym poziomie :D
AdJ
31.05.2010 09:25
To mamy pomysł na partnera Kubicy w przyszłym roku. Nie dość że niezły kierowca, to może przyniósłby ze sobą pewien duży bank jako sponsora ;P Chociaż z 2giej strony - Witalij się dość szybko uczy, więc pod koniec sezonu być może wyniki ich rywalizacji będą dla niego korzystniejsze ;P
zoolwik
31.05.2010 09:23
Akurat, gdyby wyprzedzanie bylo proste, to lepiej by bylo widac rozklad sil: renault przed ferrari, a ferrari przed mercem. Nie wiadomo tylko o ile. Kwalifikacje ustawily niestety taki wynik wyscigu jaki widac co niektorzy blednie odbieraja.
a_rek
31.05.2010 09:17
Fredek to optymista. Renault od 2 wyścigów jest przed Ferrari. Wyprzedzenie debiutanta (Petrow) to raczej nie jest powód do chwały. Obecny układ sił to pary: RB/McL, Merc/Ren, dopiero Ferrari, i dalej reszta. Jeśli Renault dalej będzie robić takie postępy to mają szansę stać się trzecią siłą czego im życzę. A moja sympatia do RB po wczorajszych wydarzeniach i komentarzach szefów nieco zmalała. Mark - nie daj się smarkaczowi!
blader
31.05.2010 09:13
w tempie wyścigowym Merc właściwie jest na równi z Renault, jednak w kwalifikacjach są szybsi i dlatego mają przewagę. a Ferrari? cóż, może to po prostu były TE dni, takie jak Button miał w Monaco;)
svt
31.05.2010 09:07
Jak dla mnie to wyglądało jakby Ferrari było za Renault na tym torze. Lepsze czasy na treningach, lepsze kwalifikacje. Alfonso przez większość wyścigu nie mógł sobie dać rady z Pietrowem, nie widziałem, żeby Massa jakoś specjalnie naciskał na Kubicę w czasie wyścigu. Wygląda na to, że Merc troszkę odjechał Reni i Ferrari, ale niezbyt dużo. BTW, czemu wszyscy jechali po Kimasie, jak przydzwonił w Sutila, a Alfonso jest świętą krową?
A.S.
31.05.2010 08:59
Ocho, to pewnie zaraz będzie news: Ferrari przestaje rozwijać tegoroczny bolid i skupia się na aucie na sezon 2011 :)
rvs
31.05.2010 08:55
Tak, patrz na punkty Vettela, a prześcignie Cię kto inny - vide 2007