Horner: Wyrównanie osiągów silników warunkiem przedłużenia umowy z Renault

Red Bull może przedłużyć obecną umowę, jeśli Renault otrzyma zgodę na poprawki silnika
04.06.1020:39
Michał Sulej
6164wyświetlenia

Szef zespołu Red Bull Racing - Christian Horner powiedział, że starania mające na celu wyrównanie osiągów jednostek napędowych prawdopodobnie będą miały decydujące znaczenie w kwestii wyboru silnika na sezon 2011.

Horner, którego zespół w ubiegłym roku starał się o podjęcie współpracy z Mercedesem uważa, iż używana obecnie przez Red Bulla francuska jednostka napędowa jest słabsza o około 30 koni mechanicznych od najmocniejszych silników w stawce. Brytyjczyk ma nadzieję, iż zespoły wspólnie opracują rozwiązanie, które w pewnym stopniu odblokowałoby obowiązujące obecnie zamrożenie rozwoju silników, co pomogłoby Renault w zbliżeniu się do pozostałych producentów.

Renault jest znakomitym partnerem i jesteśmy traktowani absolutnie na równi z zespołem z Enstone - powiedział Horner. Problem od samego początku tkwi w obecnych regulacjach - aktualna forma wstrzymania rozwoju jednostek napędowych zamroziła zarówno przewagę niektórych silników, jak i słabości innych. Być może brzmi to ironicznie, kiedy siedzę tutaj i mówię o słabościach silnika, mając na koncie siedem pole position i trzy zwycięstwa. Myślę jednak, że pokazuje to ogrom pracy włożonej przez naszych chłopaków w projekt nadwozia. Wykonują fenomenalną robotę, jako że obecnie tracimy prawdopodobnie 20-30 KM do najlepszych pod tym względem zespołów.

Wprawdzie obecnie możemy cieszyć się przewagą naszego nadwozia, jednakże w ciągu dwóch lub trzech wyścigów sytuacja może ulec zmianie i wtedy decydującym czynnikiem staną się jednostki napędowe. Jeśli rozwój został zamrożony na okres trzech lub czterech lat wraz z różnicami w osiągach poszczególnych silników, jest to niesprawiedliwe. Producenci muszą się spotkać i wspólnie uzgodnić rozwiązanie tej kwestii.

Red Bull jest zadowolony z obecnej współpracy z Renault i Horner wyraźnie dał do zrozumienia, że umowa może zostać przedłużona, jeśli francuski producent otrzyma pozwolenie na wprowadzenie poprawek do swojego silnika. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze wsparcia, jakie otrzymujemy ze strony Renault. Jeśli sprawa wyrównania osiągów zostanie rozwiązana, nie mamy absolutnie żadnego powodu, by to zmieniać. Nie wiem, czy silniki Mercedesa będą dostępne, ale najważniejszą kwestią jest to, by producenci wspólnie uzgodnili akceptowalną tolerancję, w granicach której wszyscy się znajdą.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

34
adept
06.06.2010 09:34
Bardzo dobrze, że Horner o tym mówi. Podobne słowa ze strony Boulliera byłby mniej przekonujące. Nie możemy zapominać, że w rok po "zamrożeniu" silników wprowadzono ustandaryzowane ECU produkcji McLaren'a, na czym Renówka chyba najwięcej straciła, a Merc/McL 'niespodziewanie' zyskał. Z tego co pamiętam, to przy okazji podmiany ECU nie było możliwości wprowadzania przeróbek mechanicznych.
Huckleberry
06.06.2010 04:12
Niech biorą Coswotha skoro tacy niezadowoleni. Cosworth wejdzie w układ z pocałowniem w rękę ;) No chyba, że ktoś jeszcze się przymierza do dostarczania silników, np. Porsche...
prolim
06.06.2010 01:07
Jak już wspominałem, gloryfikowanie tylko i wyłącznie mocy jest dość nieprofesjonalne... Inną sprawą jest to, że tak naprawdę RBR nie ma wyboru, więc stawianie jakichkolwiek warunków jest co najmniej nie na miejscu. Też jest przejawem głupoty pogląd, że Renault nie chce ulepszać silnika... W ostatnich dwóch latach wycofało się 3 producentów silników, bmw, honda i toyota. Zostały tylko 3 i Cosworth. Mercedes nie da im silników, ferrari ma kiepską opinię, Cosworth jeszcze gorszą. Na silniki Renault napalił się już Lotus i Williams, a też była mowa o tym, że kolejny nowy team będzie jeździć na Renault. Zatem RBR Renault do szczęścia nie jest potrzebny :). Zresztą, przypomnijmy sobie blokadę Flavio na Williamsie za "brak solidarności" w obrębie FOTA :P.
benethor
05.06.2010 11:00
@gumek: przy każdej zmianie w silniku FIA robiła przegląd i dawała homlogację całości silnika, więc można powiedzieć, że było to badane na bieżąco ;)
marcinp
05.06.2010 10:59
Pisałem to już wczoraj napiszę i dziś jak się RBR nie podoba to fora ze dwora. Ferrari i Mercedes nie dadzą im swoich jednostek Renault to jedyne co im zostało jeżeli mają nie jeździć na silniku Coswortha. A jak nie to niech sobie sami produkują. A i Player1 ma rację okaże się że RBR nie ma co kupić i tyle.
Player1
05.06.2010 10:39
Niech RBR tak nie narzeka na silniki, bo "sojusz szukających nielegalnych rozwiązań w ich bolidzie" zamieni się w sojusz zespołów nie chcących sprzedać silniki, a wtedy kto zostanie? I znów będzie płacz. I na marginesie skoro RBR "robi lepsze" silniki to proszę bardzo, ma prawo narzekać na słabość innych. Bo jak na razie kupno silników od Reni to chyba "jedyna najlepsza" opcja.
jan5
05.06.2010 10:07
Co do kolizji zawodników red bulla, to pokazała ona, że oba typy są średnimi kierowcami. Button, z którego chcieli zrobić kierowce furmanki, gdyby dostał bolid red bulla miałby chyba już ze 150 pnkt na koncie. Pamiętam pojedynek heidfelda z alonso w fracnji jak przez prawie pół wyścigu alonso chciał wyprzedzić hedifleda, mijali się o cm i do kolizji nie doszło. Pamiętacie co zrobił weber w tamtym roku na nuhrburgringu, jak go wyprzedzął barichello. Co do wygranej vetela na monzy to prawda jest taka, że miał najszybszy bolid. Nawet bourdais startował z 2 linii wtedy ale mu zgasł silnik.
Fan1
05.06.2010 09:58
Przecież oni nie mają żadnej rozsądnej alternatywy, silniki Ferrari, to tylko Ferrari wie jak wykorzystać, chociaż biorąc awarie w tym sezonie, to chyba nawet oni mają z tym problem, pozostaje jeszcze Mercedes, ale ci już zaopatrują jedną główną konkurencje, więc nie wiem czy chcieliby jeszcze dołować się dorzucają swoje cacko RedBullowi.
Czechoslowak
05.06.2010 09:49
ale niby co zbadać? to że ludzie z Merca byli sprytni i potrafili robić takie poprawki w dziedzinie niezawodności, które jako efekt uboczny podnosiły moc silnika? Renault też wprowadziło wiele takich poprawek przed obecnym sezonem, niestety najwyraźniej mniej efektywnych...
gumek73
05.06.2010 09:11
Mclaren wciąż doszukuje się niezgodności z regulaminem aut RBR, a czemu nic nie mówią o tym, jak silniki mercedesa stały się najmocniejsze w erze zamrożenia ich rozwoju. Może to też mogła by zbadać FIA ?
kusza
05.06.2010 08:57
Burde costam na koncie mial, szczegolnie za oceanem, a Jaime nabiera doswiadczenia i pewnosci siebie czego mu zycze!
Endrju Szopen
05.06.2010 07:57
Znajomość imion i nazwisk kierowców u pawloka świadczy też o poziomie wiedzy (a co za tym idzie - słuszności opini), więc nie przejmowałbym się :)
Simi
05.06.2010 07:47
Sądzisz, że Bourdais był lepszy od Alguersuariego???
pawlok1
05.06.2010 12:16
Po ostatnim wyścigu RBR to dla mnie porażka! Lubiłem ich jak jeździł dla niech David Coulthard i Mark Weber. Kibicowałem też Sesebastianowi Bourdais! Ale Red Bull podpadł mi po wywaleniu Sebastiana na miejsce Jamie Alguersuarigo. Także teraz mam nadzieje że mistrzostwo zdobędzie Mark Weber lub Janson Button lub ewentualnie Luis Hamilton! Bo chyba Ferrari nic w tym roku nie działa!
Zyonic
04.06.2010 09:56
Ale za to silniki Renault żłopią najmniej paliwa.
dxx91
04.06.2010 09:50
hehe, jak się nie podoba niech biorą coswortha :)
prolim
04.06.2010 09:28
Moc to jedno, spalanie to drugie, elastyczność i moment obrotowy to kolejne rzeczy. Dziwię się, że nie wspominają o innych czynnikach, tylko ta moc, moc i jeszcze raz moc...
Dżejson
04.06.2010 09:26
chrisftoff.w otóż wytłumaczenie jest bardzo proste. Renault w 2006 roku miało prawdopodobnie najlepsze silniki, ale potem Flavio bardzo sobie wziął do serca zamrożenie silników i rozwój tychże stał całkowicie w miejscu, podczas gdy inni poprawiali "niezawodność". I tak oto silnik Renault stał się prawdopodobnie gorszy od Merca i Ferrari. Ale imho wcale gorszy nie jest, bo sam Newey jeszcze w 2006 roku chciał silnik Renaty ze względu na mniejsze wymagania w kwestii chłodzenia (dzięki temu mógł więcej wyciągnąć z aero). A Horner gada bzdury, bo Renault dostało zgodę na poprawki już przed sezonem 2009, przed obecnym również. Różnica w mocy poszczególnych silników na pewno jest, ale nie dochodzi do poziomu 20 KM.
christoff.w
04.06.2010 08:40
hmm...nie rozumiem dlaczego ta roznica 30KM? Przeciez powinni miec wszyscy tak samo!? Dlaczego inni moga miec wiecej "koni" a inni nie? Ktos moze mi to wytlumaczyc? Dzieki. :)
Yurek
04.06.2010 08:33
Gdyby pan Horner był łaskawy zauważyć, to Benetton-Ford był w 1994 o 80 KM słabszy od rywali. Oczywiście można polemizować, czy ówczesny tytuł Schumachera był zdobyty uczciwie (nie mam tu na myśli bynajmniej GP Australii), ale jednak został.
L00Kass
04.06.2010 08:19
Nie pasuje Renault? Bierz pan z powrotem silniki Ferrari...
Simi
04.06.2010 08:00
A ja to bym najbardziej chciał, żeby Buemi wszedł do RBR w 2011 i skopał Vettelowi tyłek :)
Vsene
04.06.2010 07:53
Racja, poprawione. Nie wiem, skąd mi się wziął ten Australijczyk :)
barell123
04.06.2010 07:29
Christian Horner jest chyba Brytyjczykiem, a nie Australijczykiem.
marcinp
04.06.2010 07:25
VW wejdzie jak będą silniki 1,5 turbo czyli po 2013 roku. Myślę że wtedy powrócą i BMW i Toyota a może i Honda. A może i Peugeot ? Te silniki z kompresorem lub turbo i KERS będą dla nich baardzo ciekawym doświadczeniem które można adoptować w sprzedaży.
Gie
04.06.2010 07:18
A jaki oni chcą mieć silnik? Mercedesa? Czy nie ma jakiegoś ograniczenia co do ilości zespołów którym dana marka może dostarczać silniki? McLaren i Mercedes na pewno będą mieć silniki Mercedesa. Force India ma umowę na kilka lat. Mercedes chyba nie może dostarczać 4 zespołom silników? Chyba że plotki o VW/Porsche w F1 się potwierdzą? :)
Maly-boy
04.06.2010 07:17
niech zbudują sobie sami silnik albo wezmą Coswortha :p to podkreślanie ile by to nie byli szybsi na gdyby nie słaby silnik (kolejny raz) robi się żenujące
marcinp
04.06.2010 07:03
Simi kibicuję Macowi bo oni mają szansę podołać RBR :) Każdy tylko nie Vettel :) A zapomniałbym podobno Toyota miała 20 silników dla Stefan GP. Zawsze można je kupić zalać Red Bullem i jazda :)
Mexi
04.06.2010 07:02
Niech Renault da sobie siana z RBR...chociaż dla nich to dobry marketing. Ale RBR niech nie myśli, że Ferrari albo Mercedes tak chętnie im da silniki. Zostaje Cosworth i tego im życzę ;D
Simi
04.06.2010 07:00
Ja dalej liczę na Ferrari, ale widzę jak ciężko jest w tym roku mojemu ulubionemu zespołowi... :(
marcinp
04.06.2010 06:58
Zgadza się Master są po prostu żałośni. Liczę mocno w tym sezonie na Maca.
Pezo
04.06.2010 06:58
Mówienie, że przegrali tytuł w 2009 roku przez awarie silników. 30 KM w tyle za Mercedesem itd. itp. Ciągłe podkreślanie jaki to ten silnik Renault jest słaby. Staje się to bardzo denerwujące. Co do wyrównania mocy silników powinno to nastąpic jak najszybciej.Do kiedy jest zamrożony rozwój silników?
marcinp
04.06.2010 06:55
Mam już dość niech sobie sami zaprojektują i wyprodukują silnik to im nie pasuje tamto im nie pasuje zachowują się jak rozkapryszony bachor. Mam coraz mniej sympatii dla RBR. Zawsze noga wsadzić Coswortha albo kupić sobie jakieś resztówki po BMW :) Na miejscu Renault odpuścił bym sobie RBR i zawarł kontrakt z Williamsem.A Newey i Horner może będą mieli bolid najbardziej ekologiczny napędzany siłą mięśni nóg Vettela i Webbera. Na serio mam nadzieję że się okaże że zostaje im Cosworth.
Master
04.06.2010 06:51
Ehhh, a ci dalej o tym. Austriacka telenowela... Kubica sam mówił, że silnik nie jest problemem (jego moc), a ci chcą przekazać światu, że byliby jeszcze lepsi gdyby śmigali na silnikach Merola. Są żałośni.