Magny-Cours po cichu pracuje nad powrotem do kalendarza F1

Tymczasem promotorom GP USA w Austin grożą sankcje, jeśli nie dojdzie do wyścigu w 2012 roku
02.07.1012:12
Marek Roczniak
1680wyświetlenia

Nowy szef Magny-Cours - Serge Saulnier pracuje nad stworzeniem francuskiemu torowi szansy ponownych starań o miejsce w kalendarzu Formuły 1. Obiekt ten, a w wraz z nim cały kraj stracił grand prix po sezonie 2008, a próby zorganizowania francuskiej rundy F1 na innym torze jak dotychczas nie przyniosły żadnych rezultatów.

Głównym zarzutem Berniego Ecclestone'a wobec toru Magny-Cours, umiejscowionego w rolniczym regionie Francji, były problemy z dojazdem z Paryża. Jednakże według gazety Auto Hebdo, planowane usprawnienia oznaczają, że wkrótce podróżujący będą w stanie dostać się z Paryża do bram toru bez żadnych przeszkód - cytowane są słowa prezesa toru.

Serge Saulnier stał się prezesem Circuit de Nevers Magny-Cours w lutym tego roku, będąc w przeszłości właścicielem zespołów wyścigowych Promatecme i Saulnier Racing, zanim stał się dyrektorem sportowym i zarazem menedżerem Peugeot Sport. Jeśli Francja powróci do kalendarza Formuły Jeden w niedalekiej przyszłości, to tylko na Magny-Cours - powiedział Francuz pochodzący z Nevers.

Kluczem do powrotu Francji do F1 jest promocja. Niezbędne jest wynegocjowanie opłat na rozsądnym poziomie. Wiemy, że regionalne czy lokalne władze nie pokryją strat w wysokości pięciu lub sześciu milionów euro. Jeśli będzie szansa na odzyskanie grand prix, to negocjacje - tak jak to było w przypadku Grand Prix Kanady - muszą zostać oparte na rozsądnych podstawach. Będziemy pracować nad tym dyskretnie i po cichu, bez pośpiechu - dodał Saulnier.

Tymczasem Ecclestone ujawnił, że promotorom Grand Prix Stanów Zjednoczonych, które ma być rozgrywane od 2012 roku na nowym torze w Austin w Teksasie grożą sankcje, jeśli nie dojdzie do tego wyścigu w planowanym terminie. Szef F1 jest jednak przekonany, że wyścig ten odbędzie się za dwa lata. Tak jest napisane w kontrakcie - powiedział. Jeśli tak się nie stanie, to może być to kosztowna zabawa dla Tavo Hellmunda (promotor GP USA). Mamy pewne klauzule dotyczące kar, aczkolwiek nie chciałbym z nich skorzystać.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

7
BlaugranaFAN
02.07.2010 06:14
Magny-Cours jak najbardziej powinno wrócić do kalendarza. Że przypomnę GP z 1999...
Heikki
02.07.2010 03:41
"Nudny", "debilny" tor..??? Chyba nawet nie wiecie jak wygląda to się nie wypowiadajcie.!! Ten tor jest jak klasyk i jestem za by Magny-Cours wróciło do kalendarza. !!!
bartek199874
02.07.2010 02:51
tylko nie ten debilny tor.jestem za gp francji ale na torze w le mans w tej długiej konfiguracji.to by był wyścig
hagj
02.07.2010 01:33
Odnośnie GP USA - czyżby się szykował kolejny USFail? Skoro już Bernie grozi palcem to coś musi być na rzeczy.
lingzero
02.07.2010 11:30
kichac tory aziatyckie dawac europejskie caly w F1 to brak tankowania :D
FelipeF1.
02.07.2010 10:57
pmiejsky masz racje a co do toru to jest to jeden z tych nudnych torów w całym kalendarzu F1 to lepiej żeby tego toru nie było :)
pmiejsky_
02.07.2010 10:26
No to rzeczywiście po cichu skoro wszyscy już wiedzą :D