Niecodzienny pit-stop Webbera
Australijczyk pokazał dziś rano w Londynie, że jest już w pełni sił po swoim wypadku w Walencji
02.07.1010:43
4733wyświetlenia
Mark Webber pokazał dziś rano w Londynie, że jest już w pełni sił po swoim wypadku w Walencji, kiedy zajechał bolidem RB6 przed bramy Pałacu Westminsterskiego, gdzie czekali już na niego mechanicy Red Bull Racing, gotowi na przećwiczenie pit-stopu.
Na tydzień przed pierwszymi treningami do Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone, Webber i pełna ekipa mechaników Red Bulla zaskoczyli przechodniów oraz osoby udające się do siedziby brytyjskiego parlamentu, wykonując o godzinie szóstej rano pit-stop trwający zaledwie 3,2 sekundy.
Po postoju podekscytowany Australijczyk powiedział:
Oczywiście była to jedyna tego rodzaju okazja - nie każdego dnia zdarza się, że możesz podziwiać widoki Londynu z kokpitu samochodu F1. Ten rok ponownie przyniósł pewne interesujące zmiany w przepisach, zatem każdy trening, jaki zespół może przeprowadzić, jest w stanie uczynić różnicę, gdziekolwiek by się nie odbył.
Jonathan Wheatley, menedżer zespołu Red Bull Racing dodał:
Jako team, ćwiczymy i wykonujemy pit-stopy we wszelkiego rodzaju warunkach na całym świecie, ale to było prawdziwie unikalne doświadczenie - jedno z tych, które jak mniemam nie zostanie powtórzone. Mamy tylko tydzień do rozpoczęcia jazd na Silverstone, zatem nie ma lepszego sposobu na trening pod presją, jak przed Pałacu Westminsterskim.
Źródło: RedBullRacing.com
KOMENTARZE