Hamilton celuje w "komplet" historycznych zwycięstw
Po Monte Carlo, Silverstone i Spa-Francorchamps przyszedł czas na Monzę
02.09.1000:06
3813wyświetlenia

Lewis Hamilton twierdzi, że jego ewentualne zwycięstwo w zbliżającym się Grand Prix Włoch na torze Monza stanowiłoby dopełnienie "kompletu" zwycięstw w najsłynniejszych miejscach rywalizacji Formuły 1.
Kierowca zespołu McLaren powiedział, że dokładając w miniony weekend wygraną na Spa-Francorchamps do swoich triumfów w Monako i Silverstone sprzed dwóch lat, Monza pozostaje ostatnim z historycznych torów wyścigowych, gdzie jeszcze nie stanął na najwyższym stopniu podium.
Zawsze postrzegałem te cztery obiekty jako nieco bardziej wyjątkowe od pozostałych- przyznał Hamilton w wywiadzie na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Pamiętam, jak kilka lat temu David Coulthard wyraził swoją dumę z wygrania tych czterech grand prix w barwach McLarena, ponieważ w jakiś sposób połączyły go one z historią tego sportu i wiem dokładnie, co miał wówczas na myśli. Jest tak dlatego, gdyż te miejsca są wyjątkowe - bardzo szczególne; można tam poczuć historię Formuły 1 bardziej, niż gdziekolwiek indziej.
Właśnie z tego powodu byłem tak usatysfakcjonowany i dumny, że wreszcie zwyciężyłem na Spa - to pierwszorzędny tor mistrzostw świata i zapada w pamięci każdego kierowcy, któremu przyszło się tutaj ścigać. Tym samym zmierzam do Monzy, by ponownie zatriumfować i dalej naciskać w walce o tytuł. Nasz samochód również na tym torze powinien być mocny, aczkolwiek, jak w każdym tegorocznym wyścigu, niczego nie można brać za pewnik.
Hamilton już raz przekroczył jako pierwszy linię mety na Spa-Francorchamps, kiedy to dwa lata temu wyszedł zwycięsko z emocjonującego pojedynku z Kimim Raikkonenem na ostatnich okrążeniach wyścigu. Jednakże sędziowie podjęli wówczas kontrowersyjną decyzję o ukaraniu Anglika poprzez doliczenie 25 sekund od końcowego rezultatu za niewłaściwe oddanie pozycji Raikkonenowi po wcześniejszym ścięciu szykany i ostatecznie Lewis zajął trzecie miejsce. Wygrane Hamiltona w Monte Carlo i Silverstone - gdzie w obu przypadkach rywalizacja była zdominowana przez deszczowe warunki - uznawane są za dwa najlepsze występy w jego karierze.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE