Ricciardo niepewny planów na rok 2011
"Fajnie byłoby już coś wiedzieć, jednak tak naprawdę nie jest to pod moją kontrolą"
21.11.1015:12
1972wyświetlenia
Daniel Ricciardo nie ma obecnie pojęcia, co czeka go w 2011 roku, pomimo jego imponujących osiągów podczas testów dla młodych kierowców, które odbyły się w tym tygodniu w Abu Zabi.
Kierowca rezerwowy Red Bulla plasował się na czele klasyfikacji z dużą przewagą nad innymi kierowcami podczas dwóch dni testów i zakończył je poprawiając czas pole position Sebastiana Vettela o ponad sekundę, aczkolwiek warunki na torze znacznie się poprawiły od czasu weekendu wyścigowego.
Ricciardo jak dotychczas notował szybki postęp w juniorskich seriach, zdobywając tytuł w brytyjskiej Formule 3 za pierwszym podejściem w 2009 po tym, jak rok wcześniej wygrał Formułę Renault WEC, a później o mało nie wygrał mistrzostw Formuły Renault 3.5 jako debiutant w tym roku, jednak bardziej doświadczony Michaił Aloszyn wygrał z nim dwoma punktami.
Obecnie Red Bull nie ma wolnych miejsc w swoich zespołach F1. Vettel i Webber są związani z Red Bull Racing, a Sebastian Buemi i Jaime Alguersuari zakontraktowani z Toro Rosso, jednakże AUTOSPORT uważa, że duet z STR ma swoje umowy podpisane jedynie na pierwszą połowę sezonu 2011. Zapytany przez brytyjski serwis czy wie, jaki będzie jego kolejny krok, Ricciardo odpowiedział, że rozmawiał z odpowiedzialnym za sporty motorowe w Red Bullu Helmutem Marko zaraz po zakończeniu testów, jednak nie dostał żadnej informacji.
Rozmawiałem z nim po ostatnim przejeździe, tylko by poinformować go jak wszystko poszło- powiedział Ricciardo.
Zapytałem go też czy ma dla mnie jakieś wiadomości, jednak powiedział, że nic jeszcze się nie wyjaśniło i nawet nie jest blisko podpisania czegokolwiek. Fajnie byłoby już coś wiedzieć, jednak tak naprawdę nie jest to pod moją kontrolą. To, że był ze mną szczery i powiedział mi, bym wrócił do domu i zrelaksował się, nie jest czymś złym. Naprawdę nie mogę się stresować czymś, co może się wydarzy lub nie, więc na razie muszę czekać.
Daniel powiedział również, że nie ekscytował się za bardzo swoim tempem w porównaniu do czasów uzyskanych przez kierowców podczas weekendu grand prix.
Jeśli byłbym szybszy o 1,2 sekundy, to podpisaliby ze mną kontrakt już jutro...- zażartował Ricciardo.
Tor oczywiście się poprawił, jak bardzo? Trudno powiedzieć. Nawet po wtorku się poprawił, był sporo szybszy dla mnie i dla każdego. Porównanie danych Sebastiana z moimi i zobaczenie, że byłem szybszy w każdym miejscu, nawet jeśli nie było to zbyt uczciwe porównanie, było dobrą zabawą.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE