Lotus Renault GP nie chce być łączony z legendarnym zespołem Lotusa
Lopez ponadto ujawnił, że w przyszłym sezonie liczy na naprawdę dobre wyniki swojej stajni
14.12.1018:05
4177wyświetlenia
Prezes Renault F1 - Gerard Lopez twierdzi, że ani jego zespół, który w przyszłym sezonie będzie się nazywał Lotus Renault GP, ani ekipa obecnie nosząca nazwę Team Lotus nie mają prawa odwoływać się do dziedzictwa stajni zbudowanej wysiłkiem Colina Chapmana.
Walka o prawo do używania nazwy Lotus ostatnio rozogniła się jeszcze bardziej, ponieważ Grupa Lotus postanowiła pójść własną drogą i zostać sponsorem tytularnym zespołu Renault. Lopez wypowiedział się na temat całej sytuacji, która jego zdaniem jest prosta, mimo możliwego zniesmaczenia fanów faktem, iż dwie ekipy chcą startować pod jednym szyldem.
Zgodnie z jego słowami żadna z nich nie powinna być łączona z legendarnymi sukcesami Chapmana, a jego stajnia współpracuje z Grupą Lotus tylko po to, by pomóc jej w sprzedaży samochodów drogowych.
Podchodzimy do tego w sposób bardzo pragmatyczny- powiedział we wtorkowym wywiadzie dla BBC Radio Oxford.
Dyskutowaliśmy z Lotusem i Protonem na temat wielu projektów, które nie dotyczą F1. Robiliśmy to już od półtora roku. (Rozmowa o) F1 została nawiązana z ich inicjatywy, gdy to nie byli już połączeni kontraktem z 1Malaysia Racing, wtedy zaproponowali nam współpracę.
Dla Grupy Lotus i Protona to ma wielkie znaczenie. Ostatecznie tak długo, jak jesteśmy zaangażowani myślę, że nie możemy, ani Grupa Lotus nie może pretendować do kontynuowania tego rodzaju ciągłości stajni wyścigowej Pana Chapmana. Moim zdaniem stanowisko Grupy Lotus jest dosyć proste, a wygląda mniej więcej tak: to zespół połączony z marką Lotus, która należy do Grupy Lotus będącej producentem aut drogowych i to wszystko. Nie ma twierdzenia, że to ma coś wspólnego z dawnym zespołem wyścigowym Lotusa, podejście 1Malaysia Racing jest nieco inne. Właśnie tutaj narasta chaos, bo żadna grupa, my czy oni, tak naprawdę nie może pretendować do tego.
Lopez spytany, czy martwi się walką z Team Lotus, odparł:
Nie, z bardzo prostego powodu. My jesteśmy pewni tego, jak będziemy się nazywać, zaś nie jestem przekonany, że oni będą używać tej nazwy. Tak więc cztery bolidy używające tej samej nazwy to tylko czysta spekulacja. Prezes Renault ponadto ujawnił, że celem jego stajni na sezon 2011 jest walka o zwycięstwa.
Jeżeli w tym roku (2011) nie będziemy wygrywać, albo przynajmniej o to walczyć, to będę zawiedziony- powiedział
W wyniku skłonności do wygrywania możemy stać się chciwi. Jeśli będziemy się ścigać o zwycięstwa, wówczas kto wie, gdzie będziemy w mistrzostwach, ale celem są triumfy.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE