Zespół Williams stara się o zmianę dostawcy silników?
15.03.0500:00
945wyświetlenia
Po ujawnieniu przez Franka Williamsa informacji o tym, iż BMW od przyszłego roku będzie także dostawcą silników dla zespołu Sauber, w mediach zaczęły się pojawiać plotki, jakoby monachijski koncern zniecierpliwiony brakiem poprawy wyników zamierzał zrezygnować z dalszej współpracy z Williamsem.
Sugerowano, że BMW wykupi większościowe udziały w szwajcarskiej stajni od Credit Suisse, z zamiarem przekształcenia Saubera we własny zespół fabryczny. Czy byłby to jednak szybszy sposób na zdobycie mistrzostwa, skoro Sauber nie ma na swoim koncie nawet jednego zwycięstwa?
Co więcej, przekształcenie Saubera w czołowy zespół pochłonęłoby ogromne środki finansowe, a nawet to nie daje gwarancji na odniesienie sukcesu, co widać chociażby na przykładzie Toyoty. Serwis GrandPrix.com sugeruje, iż ewentualne zakończenie współpracy pomiędzy Williamsem i BMW musi nastąpić z minimum 18-miesięcznym wyprzedzeniem, a więc w praktyce mogłoby nastąpić najwcześniej we wrześniu 2006 roku, jeśli decyzja w tej sprawie zostałaby podjęta już teraz.
Z krążących ostatnio plotek wynika, iż Williams przeprowadził już wstępne rozmowy z kilkoma producentami silników (głównie wymienia się Coswortha i Toyotę), jednak nie musi to wcale świadczyć o tym, że zamierza od razu podpisać z którymś z nich kontrakt. Ewentualności takiej nie można oczywiście wykluczyć, ale jak dotąd nie doczekaliśmy się nawet oficjalnego potwierdzenia zawarcia jakiejkolwiek umowy pomiędzy BMW i Sauberem. Niemiecki koncern zadeklarował jedynie, że jest gotowy dostarczać swoje silniki jeszcze jednemu zespołowi, a reszta to czyste spekulacje.
Źródło: GrandPrix.com