Ferrari: Dalej Robert, nasze myśli są z Tobą!

Włoska stajnia udzieliła naszemu rodakowi pełne mentalne wsparcie
07.02.1119:57
Grzegorz Filiks
6582wyświetlenia

Robert ma silnego ducha i jestem pewien, że tym razem znów będzie mógł na nim polegać - powiedział Fernando Alonso, który nie krył zszokowania po otrzymaniu informacji o wypadku rajdowym Roberta Kubicy.

Hiszpan jeździł na nartach w miejscowości Val Gardena razem z Felipe Massą i innymi przyjaciółmi z Ferrari, gdy dowiedział się o całym zdarzeniu. Jeszcze tego samego dnia wieczorem pojawił się w szpitalu w Pietra Ligure, gdzie przebywa Polak, by być blisko swojego przyjaciela. Najważniejsze, że życiu Roberta nie zagraża niebezpieczeństwo, a reszta z czasem jakoś się ułoży, ale jestem z nim sercem i umysłem - dodał dwukrotny mistrz świata.

Massa obecnie przebywa w Maranello i pracuje na symulatorze, lecz on również zdecydował się wesprzeć naszego rodaka. W wiadomości przesłanej Danielowi Morellemu - menedżerowi Kubicy napisał: W tych trudnych chwilach wszystkie moje myśli są z Robertem. Sam doświadczyłem tak ciężkiej sytuacji i dowiedziałem się wówczas, jak ważne jest wsparcie rodziny i przyjaciół. Mam nadzieję, że i ja mogę podzielić się z nim pozytywną energią. Modlę się, aby wszystko potoczyło się dobrze i Robert powrócił do normalności.

Forza Robert z głębi mojego serca! - wysłał wiadomość szef zespołu Ferrari - Stefano Domenicali, w imieniu swoim, prezesa Luki di Montezemolo oraz wszystkich członków Scuderii. Robert i bliscy mu ludzie są podczas tych ciężkich chwil w naszych myślach. On jest bardzo twardy i ma bardzo silny organizm: jesteśmy pewni, że wyjdzie z tego i już nie możemy się doczekać, by ponownie zobaczyć go na torze ze słynnym dla niego poczuciem humoru i uśmiechem. Dalej Robert, pokaż co potrafisz. Czekamy na Ciebie!

Źródło: ferrari.com

KOMENTARZE

31
NEO86
23.02.2011 04:52
Ja również chciałbym usłyszeć komentarz Roberta w czasie wyścigu F1 ale wiem że to jest nie realne bo Robert będzie w tym czasie ciężko pracował nad powrotem do F1
Aquos
08.02.2011 11:58
Zdjęcia rzeczywiście szokujące
paolo
08.02.2011 09:19
Wiele niewiarygodnych dzwonów widziałem. Kilka na własne oczy ale pierwsze zdjęcie z linka, który podał kolega nowitek jest dla mnie szokiem. Ta cała sytuacja to jakiś kosmos. Kierowca F1 w rajdzie. Nie dość, że oprócz Renault mają w nazwie Lotus to jechał Skodą!!! Pilot nietknięty, a kierowca znowu walczy o tą samą rękę co kilka lat temu!!! Barierka przeszła przez środek samochodu!!! To wszystko jest tak niewiarygodne, że ręce opadają. Oby Flavio miał rację. Jak go nie lubię tak mam nadzieję, że ma rację.
nowitek
08.02.2011 08:49
http://forums.autosport.com/index.php?showtopic=142119&st=1560&start=1560
paolo
08.02.2011 08:48
Reakcja całego świata F1 pokazuje jak ważną osobą w tym hermetycznym towarzystwie jest Robert. Paplanina i kolorowe gazety typu Super i Fakt albo inne samo życie to jedno ale Briatore, Domenicali i Alonso to inna bajka. Ferrari to nie jakaś tam Dacia czy Łada... Za to Angole się nie popisali. Brawa dla południowców. Jak to się mówi prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
McLuke
07.02.2011 10:59
Robert trzymaj się!
gnt3c
07.02.2011 10:49
muszę krzyknąć, mam nadzieję że mnie nikt nie uciszy: TO JEST NIESAMOWITE JAK ŚWIAT REAGUJE NA TE WSZYSTKIE WYDARZENIA!!! Jestem pełen podziwu.
jpslotus72
07.02.2011 09:24
@IceMan11 Chodziło mi o to, że "zakopuję topór wojenny" pomiędzy mną a Alonso [:-)], bo to jednak coś innego, widzieć kierowcę na torze, krytykować niektóre jego zachowania, gesty czy wypowiedzi - a co innego zobaczyć go po prostu jako człowieka, zatroskanego o swojego przyjaciela... Nie znaczy to, że od tej pory będę zupełnie bezkrytyczny pod adresem Fernando - ale gdybym go spotkał w tej chwili, nie myślałbym o żadnym z moich wcześniejszych zarzutów wobec niego (nie wynikających z mojej złośliwości, tylko z opisu wad jakie w nim widziałem), a po prostu bez słowa uścisnąłbym mu dłoń. @jaszczur Właśnie dlatego, że Polsat prezentuje taki poziom, napisałem "Przynajmniej raz w życiu chciałbym usłyszeć fachowy komentarz do wyścigu F1 w moim języku..." Ale chyba macie rację - lepiej niech Robert spokojnie dochodzi do PEŁNI ZDROWIA. (Sam opatrzyłem mój "pomysł" wieloma wątpliwościami i zastrzeżeniami.)
Tom_Bombadil
07.02.2011 08:57
Wracaj Robert! Brakuje nam czwartego do pokera... :-)
czorny90
07.02.2011 08:48
Piękny gest ze strony Ferrari. Robert wracaj do zdrowia, może kiedyś zasiądziesz w czerwonym bolidzie i utrzesz nosa niedowiarkom.
raffus
07.02.2011 08:41
Roberto musisz wrócić !!! Od momentu kiedy F1 stała się moją pasją (już prawie 20 lat), kiedy przeczytałem o Kubicy (jeszcze w połowie lat 90-tych w tygodniku Motor), po cichu marzyłem, żeby Polak trafił do F1. Udało się (!) i po wielu wzlotach (m.in. podium na Monza w pierwszym roku startów, wygraniu w Kanadzie) i kilku niepowodzeniach, wygraniu pierwszych przed sezonowych testów, byłem pewny, że rok 2011 może być jego… … Dlatego musi wrócić i pokazać, że urodził się by zostać Mistrzem Świata F1!!!
Huckleberry
07.02.2011 08:37
A ja wam powiem, że jutro rezygnuję z Cyfrowego Polsatu. Już dawno się noszę z tym zamiarem, ale zawsze chodziło o te treningi, które pokazują, a teraz już nie mam skrupułów i jako powód zamierzam wpisać "Nie chcę żebyście opłacali Andrzeja Borowczyka z mojego abonamentu" :D Jakoś przeboleję ten brak studia "fachowców" ;) A co do Roberta to nie wydaje mi się żeby się pojawił w studio - jeszcze za wcześnie, będzie ciężko pracował w tym roku...
Sgt Pepper
07.02.2011 08:11
Może ktoś jeszcze nie widział... http://forums.autosport.com/index.php?showtopic=142119&st=1560&start=1560
leni93
07.02.2011 08:03
no właśnie widać jakie mają stosunki z Kubicą, tyle że nie można znów oczekiwać od każdego życzeń, wole widzieć te szczere które były od razu czy te co dzisiaj niż jakies sztuczne piarowskie życzenia powrotu do zdrowia
Sgt Pepper
07.02.2011 08:00
Od Hamiltona też.
grzegorzfiliks
07.02.2011 07:59
Szkoda, że od mistrza świata F1 Sebastiana na razie ani widu, ani słychu...
Vagabond
07.02.2011 07:57
Może dlatego, że inni kierowcy są kolegami, jeszcze inni za nim nie przepadają, ale Alonso jest przyjacielem od dawna?
Sgt Pepper
07.02.2011 07:56
@artimek Fakt. Nie jak inni- na Twitterze. W tak trudnej sytuacji dla Kubicy to nawet wróg by przez Twittera napisał życzenia z czystej kultury. Alonso jednak wybrał się do szpitala, wiedząc że ani nie zobaczy, ani nie pogada z Robertem, bo ten jest w śpiączce farmakologicznej. Mimo to- pojechał. Ma u mnie za to plusa. Nie za bardzo darzę go sympatią, ale ...
jaszczur
07.02.2011 07:55
@jpslotus72: chyba faktycznie wyskoczyles za szybko. Chcialbys na jego miejscu komentowac w POLSACIE? O poziomie polskich mediow swiadcza wypowiedzi dziennikarzy i "ekspertow" o tej sytuacji. Wszedzie.. tvn, polsat, radia wszelkiej masci... Uslyszalem np. ze "zaraz pojawi sie ekspert ktory przyblizy nam roznice miedzy rajdami a f1" i potem wchodzi ekspert.... Ja na miejscu Roberta trzymalbym sie z daleka. Niech lepiej sie kuruje, cwiczy, masuje i co tam jeszcze.
leni93
07.02.2011 07:55
a ja tam lubie Alonso ogl i teraz to właśnie jemu bd kibicował dopóki nie wróci Kubica, wiadomo jaki jest Alonso wiele osób nie lubi go za swoją arogancje i ogl całokształt, lecz ja lubie tego kierowce i lubie oglądać jego dobre wyścigi, bo jak dla mnie to ważne jest jak kierowca jeździ a nie jak się zachowuje poza torem, wiem teraz nie ominie mnie fala krytyki ale cóż, jeden lubi Alonso inny Vettela nic sie na to nie poradzi
artimek
07.02.2011 07:49
@IceMan11 Dla jpslotus72'a chodzi pewnie o to, że Alonso nie pisał tak jak inni na twitterach, facebookach i innych portalach społecznościowych, ale sam udał się do szpitala odwiedzić Roberta, mimo, że sam go nie lubiłem, ani teraz też za bardzo za nim nie przepadam to wiele zyskał w moich oczach.
IceMan11
07.02.2011 07:41
@jpslotus72 - ja wylewam na Ciebie kubeł zimnej wody :) W sumie nie rozumiem takiego czegoś. On jest kumplem mojego ulubionego kierowcy to też go lubię. Spytaj sam siebie za co go lubisz? No bo coś musi być w nim fajnego, ale nie dlatego, że jest kumplem Roberta. Moi koledzy mają wiele kumpli i też mam ich lubić?
grzegorzfiliks
07.02.2011 07:40
@jpslotus72 Robert już kiedyś komentował kilka wyścigów F1, jak te były jeszcze transmitowane na TV4, wspólnie z Borowczykiem i Adrianem Skubisem.
Master
07.02.2011 07:33
Ferrari u mnie mocno plusuje.
jpslotus72
07.02.2011 07:29
Nie przepadałem do tej pory za Alonso - użyłem czasu przeszłego, bo w takiej chwili cały świat wyścigowy jest jedną wielką, zjednoczoną wspólną troską rodziną... Przyjaźń w F1 to może za duże słowo, ale wiadomo, że Fernando kumplował się Robertem bardziej niż z innymi kierowcami - a każdy kumpel Roberta jest dzisiaj moim kumplem... (Wpadło mi coś takiego do głowy - nie wiem, czy nie jest za wcześnie na takie myśli... a może pomysł w ogóle jest zły? Jeśli tak, to bez skrupułów wylejcie mi kubeł zimnej wody na głowę - od wczoraj jestem jak w gorączce, więc może majaczę i trzeba mnie ostudzić... Pomyślałem, że Robert - kiedy stanie już na nogi, ale za wcześnie będzie żeby wsiąść do bolidu - może mógłby, zanim sam wróci na tory, współkomentować dla nas w TV choćby kilka wyścigów? Przynajmniej raz w życiu chciałbym usłyszeć fachowy komentarz do wyścigu F1 w moim języku... Przepraszam, jeśli wyskoczyłem z tym za wcześnie - zapewniam, że chodzi mi dzisiaj przede wszystkim o zdrowie Roberta, dopiero później o takie pomysły...)
mlospeed
07.02.2011 07:28
Nie wypowiadałem się jeszcze odkąd usłyszałem o wypadku, od wczoraj jestem w ciężkim szoku, chyba zresztą jak większość fanów F1 na świecie.. Robert jesteśmy cały czas z Tobą, wracaj proszę szybko do zdrowia i na tory F1, jak napisał przedmówca: "bo tam jest Twoje miejsce"!!! Trzymaj się mocno, będzie dobrze :)
francorchamps
07.02.2011 07:14
Pal licho Ferrari.. Niech Robert wróci nawet do Virgin ale niech wogóle wróci... Dla mnie F1 nie będzie taka sama bez Kubicy.. Poprostu nie mogę sobie wyobrazić tej pionowej szarej tabelki bez "KUB" :( Wracaj do zdrowia jak najszybciej, a potem wracaj do F1 bo tam jest Twoje miejsce!!!!
leni93
07.02.2011 07:12
FORZA ROBERT
Huckleberry
07.02.2011 07:10
Powiem wam, że jeśli wróci to drzwi ma wszędzie otwarte. Z taką wolą walki nie musi już nic udowadniać.
Maraz
07.02.2011 07:08
Troszkę za daleko wybiegasz, ale może kiedyś :)
michal132
07.02.2011 07:00
Czekamy na Ciebie! czyli co Robert w Ferrari po powrocie ?