Alonso: Kierowcy F1 nie mogą pozbyć się ryzyka poza torem

Hiszpan dodatkowo wyznał, że tuż po wypadku Kubicy obawiał się najgorszego
17.02.1116:06
Grzegorz Filiks
3899wyświetlenia

Fernando Alonso podczas wywiadu na temat ostatnich wydarzeń związanych z jego przyjacielem Robertem Kubicą stwierdził, że kierowcy Formuły 1 nie mogą pozbyć się ryzyka niedotyczącego ich pracy.

Hiszpan jako pierwszy kierowca F1 odwiedził Kubicę w szpitalu tuż po tym, gdy Polak na początku tego miesiąca doznał dramatycznego wypadku podczas rajdu. Alonso przyznał nawet, że przez pierwsze godziny po zdarzeniu obawiał się najgorszego, ale zaraz dodał, iż kierowcy ciągle muszą stawiać czoła zagrożeniom poza torem.

Musimy jakoś wykorzystać narastającą w nas adrenalinę, a rajdy to dobry trening z punktu widzenia zawodnika F1 - powiedział 29-latek stacji CNN. Ja sam codziennie jeżdżę na rowerze, parę tygodni temu zrobiliśmy sobie z przyjacielem taki wypad i podczas jazdy ciężarówka nagle przecięła nam drogę. Gdybyśmy byli parę metrów bliżej, uderzylibyśmy w nią. Nie możesz pozbyć się niebezpieczeństwa.

Odnosząc się do swojej pierwszej reakcji po wypadku Kubicy, Alonso wyznał: Nie było pewne, czy przeżyje. Postanowiłem osobiście udać się do szpitala, by przekonać się, jak poważne są jego obrażenia. Teraz już wraca do zdrowia i mamy nadzieję bardzo szybko znów ujrzeć go w F1.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
Seraf0227
17.02.2011 10:20
Kubica wróci w tym sezonie tylko pytanie w ktorym momencie i czy Nick go puści czyli co jest w jego kontrakcie w razie ewentualnego powrotu Kubicy na tor
Lolkoski
17.02.2011 07:12
Ja jestem optymistą jeśli chodzi o Kubicę tym bardziej po tym ostatnim zdaniu Alonso, który bądź co bądź wydaje mi się z kolei, że jest realistą
francorchamps
17.02.2011 06:44
up@ Nic dodać :)
akkim
17.02.2011 06:10
A ja tak bym skomentował Wasze wypowiedzi, bo optymizm jeszcze w mojej głowie siedzi : "ortopedia to nie matematyka" więc "FORZA KUBIKA"
francorchamps
17.02.2011 05:08
Uda się uda... Innej opcji przeciez nie ma :) FORZA KUBIKA !!!!!!!!!!!!!!
Maraz
17.02.2011 04:46
Nie, odniosłem się tylko do wątku, że w Kanadzie wszyscy myśleli, że "z Kubicą koniec". Tam skończyło się tylko na niepotrzebnym martwieniu, a tu we Włoszech było realne zagrożenie utraty życia. Natomiast o powrocie do F1 powiem tak: ortopedia to nie matematyka, tu nic nie skalkulujesz, zwłaszcza przy tylu poważnych urazach jednej kończyny. Natura zdecyduje, czy powrót do F1 będzie możliwy, niezależnie od tego jak bardzo nam na tym zależy, aby się udało.
francorchamps
17.02.2011 04:32
Maraz@ Przemawia przez Ciebie zwątpienie w powrót Roberta czy źle interpretuje?
Maraz
17.02.2011 03:51
Ale wówczas Kubica nie trafił do szpitala w stanie krytycznym. 6 lutego ludzie "z branży" szybko się dowiedzieli, że jest źle - nie chciano jednak przekazać tego otwarcie ogólnej opinii publicznej, więc ta zastanawiała się tylko nad utratą/uratowaniem dłoni...
lubczyk
17.02.2011 03:44
W chwilę po wypadku w Kanadzie też wszyscy myśleli że z Kubicą koniec. A okazało się wręcz przeciwnie.