Fernandes chce 60 milionów USD za polubowne załatwienie sporu
Z kolei strona przeciwna podobno nie chce zapłacić nawet 10 milionów
17.02.1116:31
2848wyświetlenia
Firma Proton będąca właścicielem Grupy Lotus pozostaje otwarta w kwestii polubownego załatwienia głośnego sporu w F1 dotyczącego nazwy, ale wyklucza zgodzenie się na obecne wymagania finansowe Tony'ego Fernandesa.
Fernandes - współwłaściciel i szef zespołu 1Malaysia Racing, który w F1 zamierza ścigać się pod szyldem Team Lotus, ostatnio ujawnił, że proponowano mu mniej niż 10 milionów USD za rozstrzygnięcie całej sprawy poza sądem.
Grupa Lotus weszła do F1 jako sponsor tytularny ekipy Renault, więc teoretycznie w nowym sezonie będziemy oglądać na torze cztery bolidy Lotusa oraz batalię w sądzie dotyczącą prawa do używania tej nazwy.
Proton we wczorajszym oświadczeniu wyjawił, że Fernandes za ugodę oczekuje sumy pomiędzy 22 a 37 milionami funtów brytyjskich (35 - 60 milionów USD). Ponadto 1Malaysia nie tylko chce zapłaty za zrezygnowanie z nazwy Team Lotus, ale również m.in. za wypromowanie marki oraz utratę dochodów ze sprzedaży upominków i sponsoringu.
Proton stwierdził, że jest skłonny zapłacić tylko za nazwę:
W rzeczywistości zespół 1MRT nie może teraz żądać od nas rekompensaty za problem, który sam sobie stworzył. W oświadczeniu czytamy jeszcze, iż jeśli firma otrzyma
rozsądne i uzasadnione propozycje, to wówczas rozstrzygnięcie sporu poza sądem wciąż jest możliwe.
Źródło: motorsport.com
KOMENTARZE