Kazuki Nakajima wystartuje w Formule Nippon i Super GT

Potwierdziły się informacje z grudnia zeszłego roku dotyczące byłego kierowcy F1
02.03.1120:11
Mariusz Karolak
2884wyświetlenia

Potwierdziły się informacje z grudnia zeszłego roku dotyczące Kazukiego Nakajimy. Japończyk będzie ścigał się w tym roku w Formule Nippon, tj. najbardziej prestiżowych wyścigach samochodów jednomiejscowych w swoim rodzimym kraju.

Nakajima stracił miejsce w zespole Williams po sezonie 2009 i w roku 2010 nigdzie się nie ścigał, choć przez pewien czas łączono go z posadą kierowcy w niedoszłym zespole Stefan GP. Teraz Nakajima będzie reprezentował zespół Petronas Team TOM'S, a jego partnerem będzie Andre Lotterer. Niemiec ostatecznie zdecydował się pozostać z TOM'S w Formule Nippon na kolejny sezon. Obydwaj kierowcy poprowadzą też w tym roku Lexusa w Super GT wystawionego przez TOM'S.

Daisuke Nakajima, młodszy brat Kazukiego, będzie reprezentował zespół Nakajima Racing. Panujący mistrz Joao Paulo de Oliveira pozostanie również w Formule Nippon na kolejny sezon. Brazylijczyk nadal będzie reprezentował Team Impul. Loic Duval zgodnie z zapowiedzią przechodzi do wyścigów długodystansowych. Plany Francuza na ten rok obejmują starty w cyklu Super GT w zespole Dome Honda i w serii Intercontinental Le Mans Cup w zespole ORECA Peugeot, w tym występ w wyścigu 24 Godziny Le Mans.

W Super GT będzie startował m.in. zespół ARTA Honda, który należy do Aguriego Suzukiego. Jednym z kierowców będzie znany z IndyCar Series Hideki Mutoh. W zespole pozostaną Takashi Kobayashi i Shinichi Takagi. Nową postacią będzie zaś Kosuke Matsuura, który również ma za sobą starty w amerykańskich wyścigach IndyCar.

KOMENTARZE

4
Nolo
02.03.2011 08:15
...A ja więcej poczytał o tych dwóch ciekawych seriach (zwłaszcza SGT) na F1WM...
Kojag
02.03.2011 07:47
Ja to bym chętnie zobaczył w Nippon jeszcze raz jakiegoś Polaka...
damian27
02.03.2011 07:36
faktycznie większość japończyków, po dłuższej, bądź krótszej przygodzie z F1 wraca do siebie, jedynie Sato wyróżniał się z tej gruki, i może jeszcze go zobaczymy. Ja liczę że Kobayashi będzie pierwszym, który dwukrotnie stanie na podium (jak do tej pory po razie udało się to Sato i Suzuki)
Kamikadze2000
02.03.2011 07:13
A więc Kazuki skończył tam, gdzie każdy Japończyk, no może poza Takumą Sato... ;) Osobiście mój ulubieniec hehe... ;))