Red Bull potwierdził przedłużenie kontraktu z Vettelem

Marko: "Obie strony chciały kontynuować to partnerstwo, zatem nie był to żaden problem"
14.03.1113:21
Marek Roczniak
2942wyświetlenia

Zespół Red Bull Racing potwierdził dzisiaj oficjalnie przedłużenie kontraktu z Sebastianem Vettelem, co oznacza, że aktualny mistrz świata pozostanie w stajni z Milton Keynes co najmniej do roku 2014 włącznie.

Niemiecki kierowca był wspierany przez austriackiego producenta napojów energetyzujących od 1998 roku i jest jak dotychczas największym talentem odkrytym przez juniorski program Red Bulla rozwoju młodych zawodników. W 2008 roku Vettel stał się najmłodszym zwycięzcą grand prix, a w ubiegłym sezonie najmłodszym mistrzem w historii Formuły 1.

Doradca Red Bulla ds. wyścigów samochodowych Helmut Marko powiedział, że przedłużenie kontraktu z Vettelem było czystą formalnością. To było obustronne porozumienie w kwestii przedłużenia kontraktu Sebastiana do 2014 roku włącznie - wyjaśnił. Obie strony chciały kontynuować to partnerstwo, zatem nie był to żaden problem.

Źródło: redbullracing.com, autosport.com

KOMENTARZE

12
jasiukowalski
15.03.2011 12:30
@Sgt Pepper, Zgadzam się z Tobą. Po za tym owszem końcówkę sezonu miał Vettel bardzo dobrą, ale miał szczęście że po tylu błędach w RBR nie wściekali się na niego tylko dalej go wspierali. Co było by gdyby Kubica tyle zrobił błędów co Vettel w niektórzy w Polsce by tego nie przeżyli, nie wybaczyli... więc trzeba się podpiąć pod kogoś kto wygrywa, liczy się zdobyty tytuł a nie świetna jazda w średnim zespole.
szajse
15.03.2011 11:04
To tylko świstek paieru. Jeśli zespół będzie trzymał fason i robił co chciał z rywalami nie będzie problemu i nie zdziwię się jak przedłużą umnowę do 2050 r. Ale jak za rok RedBull okaże się niewypałem (co w perspektywie ciągłych zmian w regulaminach technicznych F1 nie jest takie niedorzeczne) to ten papier można będzie do kosza wyrzucić a Seba zapała wielką miłością - odwzajemnioną zapewne - do Włoch i ferrari. Wiadomo, że z niewolnika nie ma pracownika i nikt na siłę nikogo trzymać nie będzie.
francorchamps
15.03.2011 09:51
up up up up up up up @ Lubimy Vettela czy też nie lubimy, fakt jest taki że to Mistrz Świata! W F1 tkich tytułów nie rozdaje się za darmo przypadkowym kierowcom.. Ja choć za nim nie przepadam, doceniam jego klasę i nie jestem zdania że zbierałby bęcki od ALO lub HAMA, bo niby na jakiej podstawie miałbym mieć taką pewność.. Jeśli Vettel podpisze z RBR kontrakt na 10-lat i zdobędzie 10 MŚ pod rząd bo Newey z roku na rok będzie robił coraz szybszy bolid (o ile wcześniej nie umrze ze starości) to czy ktoś odważy się podważać fakt że Vettel to kierowca wszechczasów? NIE! Bo będzie 11-krotnym Mistrzem Świata! Zobaczymy jak bedzie, dla mnie Vettel to murowany kandydat na pobicie osiągnieć Michaela.. Chociaż z drugiej strony, to samo mówiłem o Hamiltonie po sezonie 2008.. Pozdrowienia dla wszystkich !
Sgt Pepper
15.03.2011 06:22
@Jacobss Cały zespół pracował na Vettela, a nie na Webbera więc nie ma dziwne. Podobnie było w McL. Tam pracowano na sukces Lewisa,a nie Alonso. I niech mi nikt nie mówi że zespół traktował ich równo. A poza tym Alonso i Hamilton pod względem umiejętności są zdecydowanie bliżej siebie. Stoją na jednej półce. Vettel IMHO stoi o półkę niżej. To nie tak, że go nie lubię, ale nie uważam go za najlepszego kierowcę i pragnął bym konfrontacji z kimś mocnym na równych zasadach traktowania- wtedy być może zmienił bym zdanie. Póki co, nieeeee ;) Ale wiadomo... każdy ma swoje... moje zdanie jest akurat takie i dopóki nie udowodni swojej wyższości nad kierowcą z górnej półki- będę je podtrzymywał.
Jacobss
14.03.2011 07:43
Sgt Pepper - Wybacz, ale majac mnostwo awarii, Vettel i tak wygral z Webberem. A ten ponoc swietny Alonso, zostal pokonany przez DEBIUTANTA, wiec na twoim miejscu nie rzucal bym tak na prawo i lewo, kto by kogo pokonal. Wielu bylo juz takich co skreslali takiego Masse czy Rosberga, a potem sie dziwili. Nadal bede powtarzal, ze w decydujacej koncowce sezonu, to Vettel zachowal najwiecej zimnej krwi i siegnal po tytul. YAHoO - Wiesz, niektorzy pisza tak tylko z powodu Australii 2009, wiec...
YAHoO
14.03.2011 07:26
Każdy widzi co chce widzieć, o awariach oczywiście nikt nic nie wspomni, bo po co - przecież uwalanie Niemca jest taakie fajne! Dobra, ja się poddaję - jako fan Vettela potwierdzam że jest beznadziejny, prawie przegrał ze słabym Webberem i w ogóle cały czas ma farta. Aha, jeszcze rozbija wszystkich i jest dzieciakiem. Mam nadzieję, że ta wypowiedź wszystkich zadowoli i już będzie spokój odnośnie głupich komentarzy na temat Vettela, które coraz częściej wywołują uśmiech politowania (bo ile razy można powtarzać w kółko jedno i to samo).
Sgt Pepper
14.03.2011 07:19
@Kamikadze2000 Niewiele brakowało by dostał baty od średniaka- Webbera. ;)
Kamikadze2000
14.03.2011 05:46
@Sgt Pepper - oj zdziwiłbyś się jeszcze, kto by tu baty komu spuszczał. Vettel to talent w czystej postaci! Z pewnością walczyłby jak równy z równym z Alonso, o Hamiltonie już nie wspominając. Baty to zbierali Fisico i Koval, którzy jednak nie byli traktowani przez swe ekipy serio (czyli byli kierowcami nr 2). Pozdro ;]
Sgt Pepper
14.03.2011 03:27
A mnie szkoda. Wolałbym go widzieć w innym teamie wraz z Alonso czy Hamiltonem jak zbiera od nich baty. Nie dlatego że go nie lubię, ale dlatego że nie uważam go za aż tak rewelacyjnego kierowcę za jakiego jest uważany. Po prostu miał szczęście że znalazł się w dobrym miejscu w dobrym czasie. No, ale to moje zdanie i oczywiście nie każdy musi się z nim zgadzać.
adnowseb
14.03.2011 02:48
@jpslotus72 Podziwiam wszechstronność pisania komentarzy. Cieszę się że Vettel nie przeszedł do jednego z moich ulubionych zespołów. Nie chciałbym go widzieć w Ferrari.
jpslotus72
14.03.2011 01:26
Niedawno Fernando wyraził nadzieję, że mu w Maranello głowa osiwieje - nie w tym sensie, żeby miał tam mieć kłopoty, tylko że nie szuka już innej roboty. Ta wieść ostudziła zapał Sebastiana - nie będzie w corridzie robił za barana, zatem w swoim Byku zostaje tymczasem - na pożarcie wilkom zostawiając Massę.
akkim
14.03.2011 01:05
To Cię przytulili Sebek, jeszcze na trzy lata, a tak o Ferrari trzepała Ci wiata, żartem to być miało, dziś Helmut za Ciebie twierdzi, że się czujesz u Nich tak jak w niebie.