Valsecchi poprowadzi Lotusa T128 w piątek w Malezji

"Karun Chandhok będzie jeździł dla nas w T1. Davide Valsecchi będzie z nami w T1 w Malezji"
24.03.1110:04
Mariusz Karolak
1014wyświetlenia

Davide Valsecchi zadebiutuje w roli piątkowego testera Team Lotus dopiero podczas drugiej rundy tegorocznego sezonu Formuły 1. Włoch zasiądzie do kokpitu Lotusa T128 w Malezji podczas pierwszego piątkowego treningu.

Jeszcze niedawno kierowca GP2 zespołu AirAsia miał zielone światło na jazdę w Australii i Malezji, co określił jako wielką szansę dla siebie. Kilka dni temu Lotus ogłosił jednak nieoczekiwanie, że kolejnym kierowcą rezerwowym będzie Karun Chandhok i to właśnie Hindus zasiądzie w jednym z bolidów w Australii podczas pierwszej sesji treningowej.

Fiński Turun Sanomat zasygnalizował, że pojawiły się plotki, iż zarówno Chandhok, jak i Valsecchi będą w akcji w najbliższy piątek. Oznaczałoby to, że obydwaj kierowcy wyścigowi Jarno Trulli i Heikki Kovalainen będą poza kokpitem przez 90 minut tego dnia. Jednakże szef techniczny Mike Gascoyne na swoim Twitterze napisał: Karun Chandhok będzie jeździł dla nas w T1. Davide Valsecchi będzie z nami w T1 w Malezji.

Poza Chandhokiem do piątkowych jazd na torze Albert Park wyznaczono jeszcze dwójkę innych kierowców testowych. Są to: Daniel Ricciardo (Toro Rosso) i Nico Hulkenberg (Force India). Tymczasem Kovalainen przeszedł obligatoryjne testy medyczne FIA dzisiaj. Fin miał wypadek podczas imprezy Race of Champions w listopadzie zeszłego roku, podczas którego doznał wstrząśnienia mózgu.

Źródło: motorsport.nextgen-auto.com

KOMENTARZE

5
adnowseb
25.03.2011 04:10
No i okazało się że to był błąd.Szkoda czasu zmarnowanego w pierwszym treningu.
dragon92
24.03.2011 10:10
CZekamy na powrót trzeciego bolidu.
adnowseb
24.03.2011 09:52
Trochę to dziwne na tym etapie dawać szansę kierowcom rezerwowym. Ciekawe czy inne teamy pójdą ich śladem i wystawią kierowcę rezerwowego podczas treningu. Wątpię jednak żeby tak się stało.
jpslotus72
24.03.2011 09:37
Cieszę się, że testerzy dostaną swoją szansę - nie będą jeździć tylko palcem po kontrakcie (jak Soucek w Virginie), ale będą mogli dosłownie testować bolidy swoich stajni - a przy okazji "naciskać" na podstawowych kierowców zespołu (którzy w kilku teamach z dolnej połowy stawki nie mają jakiejś nienaruszalnej pozycji). Chociaż oddawanie testerom - kosztem "pierwszej załogi" - sesji już na początku sezonu jest pewną "rozrzutnością" ze strony zespołów. Każda dodatkowa minuta w bolidzie z KERSEM, ruchomym skrzydłem i oponami Pirelli jest teraz na wagę złota.
flyz1
24.03.2011 09:17
"Had to go and do the FIA post concussion medical test, passed them all with record results! Good they control things and look after safety" z Tweetera Kovalainena [http://twitter.com/H_Kovalainen/statuses/50803385905057792]