Red Bull nabiera wody w usta w kwestii KERS

Z plotek wynika, że zespół ma zubożoną wersję do użycia tylko na starcie wyścigu
26.03.1116:46
Marek Roczniak
4291wyświetlenia

Rywale drapią się w głowy nad zagadką dotyczącą systemu odzyskiwania energii kinetycznej w bolidach Red Bull Racing, który - jeśli wierzyć plotkom - jest zubożoną wersją pełnego urządzenia, przeznaczoną tylko do użycia na starcie wyścigu.

Po dzisiejszych kwalifikacjach okazało się, że ani Sebastian Vettel, ani Mark Webber nie korzystali z KERS podczas walki o jak najlepsze pozycje startowe do wyścigu o Grand Prix Australii. Mimo to Vettel uzyskał zdecydowanie najlepszy czas w Q3, czym prawdopodobnie udowodnił, że korzyści wynikające z systemów KERS w obecnej specyfikacji są skutecznie niwelowane przez wady tego urządzenia, bądź też specyfika RB7 powoduje, że zamontowanie w nim KERS w pełnej wersji nie pozwala wydobyć najlepszych osiągów z bolidów.

Co by nie było tego powodem, Red Bull prawdopodobnie odkrył, że bez pełnosprawnego systemu KERS jest w stanie jechać szybciej i chyba może mówić o przechytrzeniu rywali, przynajmniej do tego momentu weekendu. W wyścigu może być już inna historia, zwłaszcza gdyby miało się okazać, że zespół z Milton Keynes nie ma nawet uproszczonej wersji systemu odzyskiwania energii kinetycznej, dającej dodatkową moc na starcie, bowiem byłby wtedy łatwym celem dla kierowców McLarena, którzy wystartują z dwóch pierwszych rzędów.

Dlatego też panuje powszechne przekonanie, że Vettel i Webber posiadają przynajmniej namiastkę KERS i będą mogli wykorzystać dodatkową moc na starcie do jutrzejszego wyścigu, a po rozładowaniu baterii naładowanych wcześniej w garażu nie będą już używali KERS w trakcie wyścigu. Zalety takiego zubożonego systemu to prawdopodobnie jego mniejsze rozmiary - i co za tym idzie łatwiejsze upakowanie w samochodzie - a także brak wpływu KERS na balans hamulców, jako że nie będzie następowało ładowanie baterii w czasie hamowania.

Dziennikarze próbowali wieczorem w Melbourne wydobyć jakiekolwiek informacje od austriackiego zespołu na temat całej sytuacji, ale ani kierowcy, ani szef Red Bull Racing - Christian Horner naturalnie nie byli skłonni uchylić rąbka tajemnicy. Ze strategicznego punktu widzenia zdecydowaliśmy się nie korzystać z KERS w czasie kwalifikacji. To była decyzja zespołu - powiedział Brytyjczyk serwisowi AUTOSPORT. Nie zamierzam wam jednak powiedzieć, jaką rybę złowicie na wędkę.

Zapytany czy w czasie wyścigu jego kierowcy będą używali systemu odzyskiwania energii kinetycznej, Horner znów nie chciał niczego zdradzić: Musicie poczekać i zobaczyć wyścig w telewizji. Nie zamierzam popsuć teraz zabawy. Przyznał co prawda, że decyzja o niekorzystaniu z KERS mogła dzisiaj kosztować Mark Webbera utratę drugiego pola startowego na rzecz Lewisa Hamiltona, jednak dodał, że wybrali najkorzystniejsze dla siebie rozwiązanie. Wszystko, co robimy, ma jakiś powód - powiedział.

Szef McLarena - Martin Whitmarsh przyznał, że nie dostrzega logiki w działaniach mistrzowskiej ekipy w odniesieniu do KERS, lecz zaznaczył: W rzeczywistości nie wiemy tak naprawdę, co dzieje się w garażu obok naszego. Wygląda więc na to, że możemy spodziewać się nowego tematu przewodniego na najbliższe tygodnie w światku F1 i oskarżeń pod adresem Red Bulla o działanie wbrew duchowi przepisów bądź naginanie ich lub łamanie, jak to było z regulacją wysokości zawieszenia czy uginającymi się skrzydłami i podłogą...

KOMENTARZE

55
pawlos
27.03.2011 10:54
To niech McLaren sam sobie zrobi wyginające się podczas jazdy skrzydło. Nie wiem z czym co niektórzy mają problem
yaper
27.03.2011 10:23
No to zapowiada się na kolejną falę kontrowersji wokół RBR. Prawdziwy sezon czas zacząć :-) I tak pewnie nic z tego nie wyniknie tak jak sezon temu.
rymarz
27.03.2011 04:47
Okazuje się że to nie tylko plotki a prawda z tym lekkim KERSem na start http://www.f1fanclub.pl/2011/03/co-tym-razem-knuje-red-bull.html
noofaq
26.03.2011 11:14
McLaren sam sobie winien.. z tego co pamietam bardzo pienili sie, żeby zwiekszyć moc kersu.. jakby mógł byc mocniejszy to red bull musiałby go używac - zyski byłyby nie do pogardzenia..
Krond
26.03.2011 10:06
Co nie zmienia faktu, że jechał na innym biegu i znajdował w innym punkcie na torze. Chyba nie chcesz mi wmówić, że na 5 i 7 jeżdżą z tą samą prędkością. I co ma kask do ugięcia skrzydła. W tym przypadku te zdjęcia pokazują chyba tylko tyle, że skrzydło u Vettela się ugina. Normalnie niewiarygodne. I to ma być dowód, że Vettel i Weber mieli różne skrzydła? Weź przestań. Poza tym nie mam zwyczaju wypierać się tego co powiedziałem/napisałem. Nie mam pięciu lat. A pytać to możesz i nawet dziesięć razy. Chcesz się czymś dowartościować? Weź na wstrzymanie, bo cię rozpiera. Ps. Nie mam zamiaru z tobą więcej na ten temat dyskutować. Nie warto. Człowiek wyrazi swoje zdanie i od razu jest zjechany.
Sgt Pepper
26.03.2011 09:08
Nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie... No więc słyszałeś czy nie ? Pytam po raz 3. P.S. Samych RBR powiadasz ? Dzisiaj miały różne skrzydła. Potwierdził to poniekąd Webber swoim zachowaniem po qualu/na konferencji i nieukrywanym szokiem, czego dodatkowym dowodem jest choćby "moje" zdjęcie nr 3 z tejże strony. A tak przy okazji linku nr 2 mój drogi kolego to powinieneś zauważyć że cały pic polega na tym że to TEN SAM BOLID. Powinieneś był to zauważyć, choćby po kasku Vettela :))) A ty mi tutaj snujesz jakiś teorie że jeden jechał na 5 drugi zaś na 7 biegu... Echhh, daj już spokój. ZACYTUJĘ na wypadek gdybyś to wspaniałomyślnie edytował/wyciął: "Sgt Pepper, to co zaprezentowałeś pod drugim linkiem, jak dla mnie to żaden dowód. Bolidy nie jechały z tą samą prędkością. ten który ma skrzydło niżej jechał na biegu 7, a drugi 5, tuż przed zakrętem".
Krond
26.03.2011 09:06
Chyba trochę mylisz wątki. Czy ja gdzieś stwierdziłem, że RBR i inne bolidy mają taką samą wysokość skrzydła. Nawet sam to napisałem. Ja się odnoszę do twojego postu, w którym dałeś porównanie samych RBR. A głupią dyskusję to sam prowadzisz. Mam wrażenie, że to ty raczej wątku nie śledzisz.
Sgt Pepper
26.03.2011 09:03
Gdybyś czytał wątek od początku - nie toczylibyśmy tej głupiej dyskusji. Są tam zdjęcia z tego samego miejsca na torze (!!!) i widać bolidy Vettela i Buttona. Nie muszę mieć centymetra krawieckiego żeby stwierdzić że odległość skrzydła bolidu Vettela od ziemi jest ze 3 razy mniejsza niż w bolidzie Buttona. Nie wystarczy ? No wybacz, przyznania się RBR do winy na papierze raczej się nie spodziewaj. Powtórzę pytanie: Słyszałeś o "minimum ride height rule" czy "the moveable aero device rule" ???
Krond
26.03.2011 08:56
@Sgt Pepper, A ty jesteś w stanie określić wysokości skrzydeł z tych ujęć (patrz drugi link), jak tak, to gratuluję (bez urazy). Poza tym, aby coś porównać, należałoby mieć spełnione te same warunki, a zdjęcia w każdym przypadku są robione w różnych punktach toru. Więc jak dla mnie do bani takie porównanie. Ale to moja opinia. Faktem jest, że skrzydło mają nadzwyczaj nisko w porównaniu z bolidami konkurencji. Edit: Że FIA przeprowadza testy statyczne, to ja wiem.
Sgt Pepper
26.03.2011 08:49
@ Krond A słyszałeś o czymś takim jak: "minimum ride height rule" czy "the moveable aero device rule" ??? Wydaje mi się że nie. FIA nie sprawdza aut w ruchu tylko w garażu. A w garażu takie skrzydło może utrzymywać wymaganą sztywność. Czort wie jak oni to robią, ale najwyraźniej jakoś to robią. Nawet Webber dziś ze zdziwieniem oglądał skrzydło kolegi...
Krond
26.03.2011 08:44
@Sgt Pepper, to co zaprezentowałeś pod drugim linkiem, jak dla mnie to żaden dowód. Bolidy nie jechały z tą samą prędkością. ten który ma skrzydło niżej jechał na biegu 7, a drugi 5, tuż przed zakrętem. Im szybciej, tym większy docisk, więc skrzydło chyba powinno być niżej przy większej prędkości? Czyż nie tak?
Sgt Pepper
26.03.2011 08:09
Nie wiem co oni robią z tym skrzydłem ale nie jest normalne (!!!) żeby skrzydło przy lekkim bolidzie było 2-3cm nad ziemią, a przy zatankowanym na full też 2-3 cm. U Buttona wyglądało to na ok 8 cm. Powtórzę: cały poprzedni rok żyłem w przekonaniu że Newey to cwany lis i mają coś co jest: a) trudne do wykrycia ot tak sobie b) mają kogoś w FIA kto nie za bardzo chce tego szukać. Jedyne na co liczę to to, że się w końcu Webber wkurzy i coś chlapnie jęzorem. Webber po qualu sam osobiście sprawdzał organoleptycznie skrzydło Vettela, bo najwyraźniej miał inne. Dowód ? Popatrzcie co się z nim dzieje: http://forum.planet-rugby.com/index.php?t=getfile&id=33374&private=0 http://250kb.de/u/110326/g/GVXGIkMejXv8.gif Powiększcie sobie drugi obrazek i przypatrzcie się szczegółnie prawej stronie skrzydła, bo lepiej widać. A tutaj pan Webber (w tle) sam z niedowierzaniem maca przednie skrzydło swojego kolegi: http://users.telenet.be/sonic_x5/forum/webber.png
Seraf0227
26.03.2011 07:39
F1 nigdy nie była fair-play ;) no niestety to jest wielka gonitwa za zwyciestwami co powoduje postęp technologiczny. Mam tylko nadzieję, że Vettel nie zdubluje wszystkich ;) Ach szkoda, że nie ma Roberta jeśli Pietrow jest tak wysoko :( i oby Nick zaczął godnie zastępować Kubicę. Co do RedBulla to bardzo nie ciekawi start czy zostaną czy jednak wystrzelą jak inni. A z tym skrzydłem to myślę, że w jakiś sposób mogą wykorzystywać temperaturę z rozgrzanych hamulców i podgrzewać skrzydło które staje się plastyczne i dlatego w normalnej temperaturze przechodzi testy FIA a w trakcie wyscigu i quala qygina sie niemiłosiernie. Ale jestem tylko początkującym inżynierem i może moje wymysły są "chore" ;) Edit: Co do KERSu to po poczekajmy do rana i zobaczymy ;)
damian27
26.03.2011 07:36
ja jestem bardzo ciekawy co RBR wymyśłił z tym KERSem i czy naprawdę da to jakąś przewagę. No cóż zobaczymy za około 10 i pół godziny może do tego KERSU jakiś płyn (czytaj napój) wlewają :D
ENDR
26.03.2011 07:33
Nowinki nowinkami, ale KERS bez możliwości odzyskiwania energii kinetycznej podczas hamowania to już nie "KERS" tylko jakiś "ES", na który już raczej przepisy nie pozwalają.
koneserF1
26.03.2011 07:25
Ja ich nie oskarżam. Po prostu wg mnie nie jest to wykluczone. Nie jestem anty-RBR, tyle, że nie wierzę w "ducha walki fair play" w tym "sporcie", wszystkie chwyty są tu dozwolone bo gra jest warta świeczki. EDIT: ale zastanawia mnie sprawa tego niekompletnego KERSu, czy nie jest tak że czy to w kwalifikacjach czy wyścigu, system ten ładuje się poprzez hamowanie na pierwszym okrążeniu w przypadku wyścigu podczas jazdy za SC i rozgrzewaniu opon. Jeżeli w przepisy są tak sformowane, że nie określają jasno że tak musi być to FIA zalicza kolejna wpadkę.
Seraf0227
26.03.2011 07:21
Mi chodzi tylko o to że tam gdzie pojawial się Adrian przychodziły sukcesy i myśle że to nie jest spowodowane tym że RedBull komuś płaci żeby przymykal oko na pewne rzeczy ;) A że Ferrari nie ma czystych rąk to wiadomo nie od dawna i nie wiem dlaczego ale Alonso mi w tym względzie do nich pasuje ;)
koneserF1
26.03.2011 07:17
@Seraf nie pamiętam dokładnie wszystkich szczegółów, ale rok lub półtora było coś wspominane że przy poprzednim Concorde między Ferrari a FIA były jakieś paragrafy jakich nie było między FIA a innymi zespołami, nie mogę tego teraz znaleźć... @damian27 dzięki
Seraf0227
26.03.2011 07:10
F1 od tego jest żeby wymyślać nowinki, a cwaniactwo popłaca ;) nie wychodziłbym z tak daleko idącymi wnioskami, że RedBull przekupuje delegata A czy B. To ciekawe co robiło Ferrari kilka lat temu pewnie musiało całe FIA mieć w kieszeni hehe
damian27
26.03.2011 07:06
tutaj sąsame wyniki i krótka wzmianka o tym http://www.f1wm.pl/php/inneserie.php?seriaid=10&sezon=2010&newsid=18927 a co do samej sytuacji. to Chevrolet zglosił że to co BMW zrobiło było niezgodne z przepisami i FIA ukarała BMW, jednoczenie podważając decyzję delegata, o czym jednak nic nie wspominali :D wg. skoro delegat techniczny dopuszcza do startu auto, a potem uznaje się to samo auto za niezgodne z przepisami to chyba coś nie tak.
koneserF1
26.03.2011 07:02
@damian27 masz może linka do tej informacji? a może pamiętasz jakie było oficjalne gadanie FIA w tej sprawie? gęsto się tłumaczyli?
damian27
26.03.2011 06:57
@koneserF1, nie wiem czy interesujes się WTCC, ale w zeszłym roku delegat FIA powiedział że w BMW jest wszystko w porządku, po czym BMW wygrało wyścig, ale FIA odwołała decyzję swojego delegata i zdykwalifikowało BMW. Jak widać nieraz i sami sobie zaprzeczają :D
akkim
26.03.2011 06:55
Może jest wszystko w porządku, może nie mam racji, lecz drugi rok z rzędu celem spekulacji jest właśnie ten zespół, ale tak jak dla mnie, oszustwem jest omijanie jak i naciąganie. "Cwaniak" z samej nazwy już nie jest uczciwy, i źle się kojarzy, to chyba nie dziwi, traci przedsięwzięcie swą wartość sportową, czuć ich teraz "astmą" i to tą niezdrową. *-przykład astmy przyp. za jpslotus72
Dae
26.03.2011 06:54
Nawiążę do fotek zamieszczonych przez Sgt Pepper. Ewidentnie widać że płaszczyzna skrzydeł odchyla się ku dołowi na końcach. FIA nic z tym nie robi bo statycznie przechodzi przez badania. Mamy XXI wiek przecież wystarczy zamontować głupi czujnik laserowy po środku przedniego skrzydła, odbiorniki na skrajach skrzydła. Jeżeli podczas jazdy odbiorniki tracą wiązkę lasera od nadajnika to skrzydło się ugina. Proste. Jednak uważam, że cała FIA jest tak samo skostniała jak FIFA. Jak dla mnie paranoja. Jak tu mówić o przestrzeganiu prawa przez zwykłego człowieka, gdy w obecności kamer i milionów kibiców twierdzić że wszystko jest OK.
koneserF1
26.03.2011 06:39
@Seraf Wg FIA jest ok, to że oni tak mówią nie znaczy, że tak jest; kiedyś uczeni twierdzili, że Ziemia jest płaska. Jak sądzę na 99% jest prawdopodobne, ze konstrukcja RBR łamie lub omija przepisy. Jednak to nie oznacza, że jest niedozwolona, kluczową kwestią są tu ludzie z FIA, którzy w razie czego będą sprawdzać ten bolid. Ludzie jak to ludzie, wiadomo...są przekupni. Tak , wiem naciągane, ale nie wykluczam opcji, że RBR może posmarować komu trzeba aby nic nie zostało znalezione.
Ralph1537
26.03.2011 06:35
moze po prostu wyjęli kers na kwalifikacje
Seraf0227
26.03.2011 06:14
Od przepisów jest FIA i to w jej gestii leży zajmowanie sie legalnością bolidów, więc jeśli RedBull jest dopuszczany do wyścigów to jest jak najbardziej ok. A to nie wina RedBulla że nikt nie ma do nich podejścia ;) Co do Neweya to napisze tak: w F1 liczy sie w bardzo dużym stopniu aerodynamika dlatego np Force India mimo że ma mechanike na najwyższym poziomie to nie dorasta do pięt Mercedesowi i McLarenowi, dlatego też Adrian ze swoim geniuszem ma co pokazać w F1 ;)
Ferrarif1
26.03.2011 06:09
metalpablo hmm dopiero teraz zwróciłeś na to moją uwagę przyznaje nigdy tak o tym nie myślałem ale masz racje on tylko robi puszkę dla redbulla a nie sam napój mądrze gadasz szacun
dan193t
26.03.2011 05:53
Jak dla mnie to cos w tym Neweyu jest... gdy odszedł z Williamsa zespol przestał wygrywać, to on pomogl Mclarenowi odzyskać pozycję innowatorów, a teraz jest w zespole który od roku 2009 ma najlepszy bolid... jasne ze inni pomagają, ale tylko ktos wybitny moze to ogarniać Tak osobiscie ubolewam ze w czasach swietnosci Ferrari na poczatku tej dekady tak cicho było o Rorym Byrne'u (nie chce szargac niczyich uczuc ale nie wiem jak odmienic jego nazwisko) bo on był kims pokroju Neweya zdecydowanie
Przemysław
26.03.2011 05:48
@Metalpablo- poruszyłeś temat, który od roku już mnie męczył. Wszyscy przypisują szybkość RB6 i RB7 tylko jednej osobie, zapominając, że pracuje tam kilkaset osób i na pewno kilka z nich podczas opracowywania nowego bolidu krzyknęło głośno "mam pomysł! a może zróbmy to w ten sposób?". Adrian Newey jest raczej aerodynamikiem niż specjalistą od systemów odzyskiwania energii.
gumek73
26.03.2011 05:22
Wszyscy rozpisują się o tym , jak to fantastyczny lub nielegalny jest kers w RBR7, ale tak naprawdę to przecież dopiero jutro i to nie na pewno, dowiemy się co jest na rzeczy z tym kersem.
Metalpablo
26.03.2011 05:20
Zauważyłem,że niektórzy uważają Newey za jedynego projektana-inżyniera Red Bulla ,że to on jest autorem wszystkich rozwiązań,nawet tych od elektryki i mechaniki i tylko dzięki niemu ten zespół jest na szczycie. Chciałbym uświadomić takie osoby, że w zespole jest cała kadra różnych inżynierów w dodatku bardzo zdolnych oraz kreatywnych i myślę,że ślepe przypisywanie wszystkich zasług Adrianowi jest wielcekrzywdzące dla innych zdolnych pracowników,których nazwisk nieznamy, ale widzimy ich efekty. A co do samego news'a to uważam, że jeśli jest wszystko zgodnie z prawem (nawet jeśli wykorzystali jakąś niedoskonałość regulaminu) to wszystko jest OK. Mi się właśnie to podoba w F1,takie szukanie innowacyjnych (często cwanych) rozwiązań. Sgt Pepper=> skrzydło niesamowicie blisko asfaltu. Strasznie ciekaw jestem co oni takiego zrobili,że to tak sie ugina. Jeśli regulamin dopuszczałby zdjęcia jako "dowody zbrodni" to skończyło by się to. Ale jak wiemy to odpowiednia próba statyczna determinuje czy skrzydło jest legalne czy nie, więc uważam,że prawnie jest wszystko OK, chodź jakiś sportowy niesmak pozostaje.
damian27
26.03.2011 05:20
może się mylę, ale chyba jakiś zespół zmieścił KERS nisko przy podłodze, więc takie rozwiązanie daje jeszcze niżej środek ciężkości. Przecież nie jest powiedziane gdzie ma być KERS
dan193t
26.03.2011 05:18
balans jest w poziomie, moze dało to roznice w obnizeniu srodka ciezkosci... cos sprawia ze Vettel leje wszystkich o sekunde
damian27
26.03.2011 05:15
@user nie istnieje, ale w parku zamkniętym pomiędzy Q a wyścigiem można (wraz z delegatem tech. FIA) wymienić lub wyjąć na noc baterię z KERSu. Sam już nie wiem co oin wymyślili. balans - nie bo jest standardowy, waga - hmm i tak jest już podwyższona. może coś z oponami, ale przecież większa moc to koła mają mniejszą przyczepość.
dan193t
26.03.2011 05:13
Seraf, ale na zdjeciach widać odchylenie bocznych częsci (tych z lotkami) skrzydła wzgledem srodkowej części... przy hamowaniu pochyliło by sie wszystko... poza tym hamowanie w polowie prostej ? zobacz sobie miejsce na torze
Seraf0227
26.03.2011 05:09
jeśli chodzi o te zdjęcia to Vettel jest ciutke bliżej i prawdopodobnie zaczął hamować i McLaren ma wygaszone skrzydło tylne a RedBull już ma w normalnym polożeniu wiec na pewno hamuje :] a z KERSem to należy przyznać że Newey jest genialnym konstruktorem i wg mnie powienien wiecej jescze dostawać pensji za swoj geniusz :)
dan193t
26.03.2011 05:04
no faktycznie... ja jakos myslalem o tym ze mają cos w stylu ładowarki... ale faktycznie to by bylo przekroczenie przepisów... a jeden strzał na weekend jest z przepisami w pełni zgodny... Zawiode sie jak zobaczymy RBRy zostajace na starcie przez brak KERS xd
monako
26.03.2011 05:03
To trochę tak jak by wynaleźli nowy środek dopingowy dla swoich kierowców, którego nie da się wykryć standardowymi testami. Czyli nie fair. Ale z drugiej strony czy można winić kogoś za jego geniusz? Czy można zabijać czyjąś kreatywność tylko dlatego, że jest mądrzejszy od nas? Myślę,że FIA powinna udać się na konsultacje z profesorami filozofii z tym problemem ;) A tak na serio to dopóki nie zrozumieją tego rozwiązania i nie wymyślą testu na jego wykrywalność, to nie mogą im nic zrobić. Czyli chyba tak jak ze środkami dopingowymi?
andy
26.03.2011 04:52
jak Mclaren w zeszłym sezonie wyskoczył z kanałem-F to FIA momentalnie skontrolowała to rozwiązanie a zespoły domagały się ujawnienia dokumentacji technicznej tego wynalazku. Czemu teraz FIA nie mogła by przeprowadzić kontroli i zbadać sprawy? Jak powiedział Gie: to raczej "dopalacz" a nie system odzyskiwania energii. A chyba o to tu chodzi.
Sgt Pepper
26.03.2011 04:32
Zobczcie lepiej co się dzieje z przednim skrzydłem RBR: http://twitpic.com/4df5oz Dla porównania skrzydło Buttona: http://twitpic.com/4dfbx3 Nikt mi nie powie że po zatankowaniu po korek normalny, legalny bolid nie szorował by tym skrzydłem po asfalcie. RBR jednak nie szoruje. I zakładam się że nie będzie. Zdjęcia zrobione w tym samym miejscu na torze. Szok ! Wiem, wiem zabrzmię głupio ale ani przez moment w tamtym roku nie miałem wątpliwości że kombinują, grają nie do końca w 100% zgodnie z przepisami i zrobione jest to tak mądrze i sprytnie że jest nie do wykrycia od tak. Teraz mnie zbesztajcie...
dan193t
26.03.2011 04:27
Sqt Pepper... A Mclaren to skad bierze prąd na starcie ? Chyba wlasnie z instalacyjnego ;p
gnodeb
26.03.2011 04:27
Jeśli przepisy nie określają wydajności KERS na polu odzysku energii to mogą odzyskiwać - 1W per lap :) Ciekawe spostrzeżenie, że nie naładowali baterii na kwalifikacje, a mogli(?)
sas
26.03.2011 04:26
przypomnę tylko, że rozkład masy w tym sezonie jest ustalony odgórnie więc korzystniejsze rozmieszczenie zaoszczędzonych kilogramów w tym sezonie nie może mieć miejsca jak tu niektórzy sugerują. Po prostu chodzi o bilans zysków/strat płynący z tego rozwiązania czyli ile to waży i ile daje zysku czasowego. Newey postawił sobie pytanie czy jest sens wozić kilkanaście jak nie kilkadziesiąt kg sprzętu na pokładzie po to, żeby go użyć przez niespełna 7 sekund z określoną mocą (sztuczne ograniczoną bo kers mógłby być mocniejszy). Widocznie odpowiedź brzmiała 'nie'. Przypuszczam, że gdyby KERS był mocniejszy to korzyści płynące ze stosowania jego pełnej wersji były znacznie większe niż strata wynikająca z jego wagi. Obecny kers jest dość słaby i wygląda na to, że nie każdy postanowił go wozić.
PavLo
26.03.2011 04:22
wlasnie w tym roku kers jest wymagany? chyba nie jest bo chyba team lotus nie ma oraz marussia virgin tez więc raczej wszystko jest zgodne z przepisami wg. mnie tzw. lukę by znalezli hehehe
jpslotus72
26.03.2011 04:18
"działanie wbrew duchowi przepisów bądź naginanie ich lub łamanie" - a może tylko (i aż!) znalezienie kolejnej, genialnej luki?
BlindWolf
26.03.2011 04:18
Już teraz mam pytanie : Czy ten bost-rozrusznik jest KERSem ?
Sgt Pepper
26.03.2011 04:17
Skoro jest używany tylko na starcie to jest to dopalacz nie KERS.
Gie
26.03.2011 04:14
Tylko czy taki KERS to ten KERS o który chodzi włodarzom F1? KERS w wykonaniu RBR to "dopalacz" a nie system odzyskiwania energii.
Sgt Pepper
26.03.2011 04:11
Gdyby FIA zależało na tym by wszystko było w 100% legalne i zarazem jasne dla kibiców- powinni właśnie dzisiaj zarekwirowac do zbadania bolid RBR. Zabklokowało by to wszelakie spekulacje. Czemu tego nie zrobią ? Nie mogą ? Jak to jest ?
THC-303
26.03.2011 04:10
Jest niesamowity, przy czym pojawia się jedno ALE: co będzie jak na tor wyjedzie SC i przy restarcie za Red Bullem znajdzie sie samochód z dobrym KERSem (np McLaren, zresztą Ferrari też nie miało problemów podczas testów)?
Karol26
26.03.2011 04:07
Ten gość co roku czymś potrafi zaskoczyć ;) On jest niesamowity bez dyfuzorów dorównywał Brawnom a teraz wykombinował coś innego. Widać ,że ten system czy jego brak sam nie wiem co dużo im daje ;) Takie działania dają dodatkowy smaczek rywalizacji :)
dan193t
26.03.2011 03:59
Swoją drogą genialne... Nikt nie kazał żeby był w całości xd ale z drugiej strony mogą też nie meic go wcale... a to dlatego ze w kwalifikacjach mogli przeciez naladowac KERS na kolko Vettela... Chyba ze idąc jeszcze dalej jest to system ktory działa tylko raz [na starcie] i przy poruszeniu zatrzymanych kół... Jesli Newey wymyslil legalną kontrolę startu to jest moim Bogiem
Jacobss
26.03.2011 03:57
Jezeli to prawda, to Newey znowu zrobil wszystkich w balona. Taki KERS ma w zasadzie same plusy - jest lekki, a dzieki temu mozna miec lepszy balans i na dodatek jest boost na starcie. Takie dwa w jednym. W 2009 mialo sie albo lepszy balans kosztem braku boostu na starcie, albo boost, ale kosztem gorszego balansu. Newey znalazl znowu lepsze rozwiazanie od tych dwoch :). Oczywiscie nie moge sie doczekac, az inne zespoly (na czele z McLarenem) znowu beda uwazac, ze cos od RBR, a w tym wypadku ich KERS, jest nielegalny. Mielismy juz ride height control, ruszajace sie przednie skrzydla, przekroczony budzet i jakies zarzuty pod adresem ich dyfuzora i tak dalej... ciekawe czego beda sie w tym sezonie czepiac.
sas
26.03.2011 03:53
taki RBRowy KERS może być pozbawiony zupełnie elementu odzyskującego energię, czyli z prawdziwego KERS została tylko bateria i silnik elektryczny. To właśnie kocham w f1.