Barrichello ma kłopoty z obsługą nowej kierownicy?

To tłumaczyłoby jego słabą postawę podczas minionego GP Australii
07.04.1110:51
Grzegorz Filiks
2386wyświetlenia

Zdaniem anonimowego źródła z padoku F1, Rubens Barrichello może mieć trudności z obsługą nowej kierownicy bolidu, która w tym roku jest skomplikowana bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej.

Brazylijski weteran dwa tygodnie temu w Australii rozpoczął swój 18. sezon w królowej sportów motorowych, ale tym razem jazda po torze Albert Park nie szła mu najlepiej. Najpierw podczas kwalifikacji dwukrotnie wyjechał na trawę i obróciło go, przez co nie mógł kontynuować walki o jak najlepszą pozycję na starcie. W samym wyścigu zaś wjechał w Nico Rosberga, za co zresztą został ukarany przez sędziów.

Obecnie wielu zawodników narzeka na natłok pracy w kokpicie przez dodatkową obsługę systemu regulacji tylnego skrzydła oraz KERS. Anonimowe źródło na padoku twierdzi, że właśnie z tym 38-letni reprezentant zespołu Williams może mieć problem i nowoczesność w F1 po prostu go przerosła. Barrichello miał nawet kłopoty z wielofunkcyjną kierownicą Ferrari, a porównując ją do aktualnych to tak, jakby porównać Kreisligę (niemiecka 9 liga piłkarska - przyp. red.) do Champions League - cytuje Speed Week słowa człowieka, który nie chciał ujawniać swej tożsamości.

Tymczasem hinduski dziennik Mint spytał dwukrotnego mistrza świata F1 z późnych lat 90 - Mikę Hakkinena, czy rozważyłby pójście w ślady swojego niegdyś wielkiego rywala Michaela Schumachera i powrócił do 'Jedynki'. Ścigałbym się z dwudziestoletnimi chłopakami, a ja mam teraz 42 lata. Wiem, że nie mogę cofnąć czasu i być znów młodym. Musimy być realistami - wyznał Fin. Obecna stawka to inna generacja. Umysły tych kierowców są inaczej rozwinięte. Nie chcę stracić tego, co mam - dodał.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

5
archibaldi
07.04.2011 09:52
Zanim się wbił w Nico to właśnie zapodał dopalacz więc może faktycznie nie ogarnia tematu..
THC-303
07.04.2011 09:29
Bardzo życzę Rubensowi, żeby dogadał się z kierownicą, szkoda by było gdyby zaczął coulthardzić na koniec tak wspaniałej kariery.
gnt3c
07.04.2011 09:22
nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek może mieć problemy z obsługą jakiejkolwiek kierownicy, są na to miliony godzin do obycia się z kierownicą, a akurat coś takiego wyćwiczyć można nawet na symulatorze w salonie - oczywiście wymaga to wielu godzin, ale przecież przerwa zimowa była długaaaa...
jpslotus72
07.04.2011 09:19
Możemy więc znowu zobaczyć scenkę z zeszłorocznego Monako - Rubens vs kierownica (źle się to skończyło dla tej drugiej)... Rubens śrubuje swoje rekordy, ale chyba do niego też powoli dociera, ze w F1 dawno już skończyły się czasy kierowców i kierownic, a nastała era "kosmonautów" i ruchomych pulpitów... (Ciekawe, ze wcześniej najgłośniej na nową kierownicę narzekał Massa - słabość Brazylijczyków?) Szkoda, że Mika nie usiadł ze swoim dawnym, największym rywalem w tej "knajpce" z ostatniej reklamy jakieś półtora roku temu i nie przekazał mu swojej dobrej rady... "Pomnik" Schumiego pozostałby w nienaruszonym stanie - a tak, brąz kryje się śniedzią, kruszy się marmur cokołu...
akkim
07.04.2011 09:09
I słusznie Mika prawisz, po co się ośmieszać, lepszy mit legendy niż na baty czekać, a co do Baricza, lata robią swoje, więc pewnie Mu trudno zdążyć za rozwojem.