Lotus Renault GP po treningach: Dzień pełen wydarzeń

James Allison wypowiada się na temat wyzwań, z którymi zespół zmagał się dzisiaj na Sepang
08.04.1116:34
Inf. prasowa
2449wyświetlenia

James Allison wypowiada się na temat wyzwań, z którymi zespół Lotus Renault GP zmagał się dzisiaj na Sepang, a także oczekuje na jutrzejszy wielki dzień.

James, dzień obfitował w całkiem sporo wydarzeń - czy możesz podsumować co dzisiaj dowiedzieliśmy się w trakcie dwóch sesji?

Cóż, nie udało nam się dowiedzieć zbyt wiele na temat prowadzenia czy ustawień bolidu, ponieważ spędziliśmy dużo czasu w garażu po dwóch nieoczekiwanych i niepożądanych awariach kolumn zawieszenia. Obie uległy awarii w takich samych okolicznościach, obie podczas dohamowania i obie niemal w identycznym miejscu uległy pęknięciu.

Zobaczenie czegoś takiego było bardzo zaskakujące, ponieważ wiedzieliśmy, że na tym torze nie ma zbyt dużych sił oddziałujących na bolid i wiedzieliśmy, że przejechaliśmy bez żadnych problemów wiele tysięcy kilometrów na takiej konstrukcji przed sezonem oraz podczas pierwszego wyścigu. Musieliśmy więc pomyśleć nad tym, co się stało i bardzo szybko było jasne, że kolumny zawieszenia, które uległy awarii, pochodziły z innej partii produkcyjnej niż te, które dotychczas wykorzystywaliśmy w tym roku. Podejrzenia dosyć szybko skierowaliśmy na materiał, lecz dmuchając na zimne, chcieliśmy sprawdzić również inne liczne elementy. W końcu zostaliśmy zmuszeni do stwierdzenia, że materiał z drugiej partii kolumn zawieszenia był niższej jakości, więc w drugiej części popołudnia wykorzystywaliśmy bezproblemowo kolumny zawieszenia z innej partii produkcyjnej
.

Co dowiedzieliście się dzisiaj o oponach, a szczególnie o miękkim ogumieniu?

Podobnie jak Melbourne, widzimy znaczne różnice osiągów pomiędzy twardymi i miękkimi oponami - dobrze ponad sekundę, a nawet dwie. Widzimy również, że degradacja opon jest podobna jak przed sezonem - dosyć duża - znacznie większa niż w Melbourne. Jednakże, mając bardzo ograniczone możliwości ustawienia bolidu i z powodu nieosiągnięcia szczególnie idealnego balansu, degradacja w naszym przypadku była mniej dobra niż ta, do której byliśmy przyzwyczajeni. Im lepiej bolid jest zbalansowany, tym lepiej jedzie na swoich oponach.

Kiedy rozmawialiśmy w Melbourne, wspomniałeś, że będzie pewien pakiet usprawnień w bolidzie na ten wyścig. Możesz powiedzieć nam coś więcej na ten temat?

Cóż, korzystaliśmy dzisiaj ze wszystkiego, przeważnie bez problemów, chociaż oba nasze przednie skrzydła doznały pewnych uszkodzeń, kiedy zmagaliśmy się z porannymi problemami. Niemniej jednak, mieliśmy zapasowe części, które wykorzystaliśmy w kolejnej sesji. Ogólnie rzecz biorąc, mamy nowe dodatki w bolidach i wygląda na to, że sprawują się zgodnie z oczekiwaniami.

Co do jutrzejszego dnia, będziesz liczyć na poprawę. Jakie są Twoje oczekiwania przed trzecim treningiem, a później przed kwalifikacjami?

Mam nadzieję, że zrobimy krok naprzód w porównaniu z kwalifikacjami w Melbourne i będziemy mieć oba nasze bolidy w najlepszej dziesiątce i oba bolidy będą walczyć o solidną liczbę punktów w wyścigu.

Źródło: Informacja prasowa lotusrenaultgp.com

KOMENTARZE

3
christoff.w
08.04.2011 07:52
jutrzejszy wielki dzień? A co to za "wielki" dzien ma byc?
Fakir
08.04.2011 06:21
Też mam taką nadzieję. Jednak myślę,że nie są na tyle nierozgarnięci co inżynierowie STR :D
jpslotus72
08.04.2011 05:02
Mam nadzieję, że Renault nie przygotowuje powtórki z Buemiego (Chiny 2010).