Renault odbudowało atmosferę w zespole po utracie Kubicy

Boullier wyznał, w jaki sposób jego stajnia tego dokonała
25.04.1113:35
Grzegorz Filiks
4264wyświetlenia

Szef Lotus Renault GP - Eric Boullier sądzi, że po utracie Roberta Kubicy udało mu się na nowo zbudować stosunki ze swoimi kierowcami oraz zapewnić im odpowiednie środowisko do odnoszenia sukcesów.

Stajnia z Enstone tuż po rozpoczęciu przedsezonowych testów otrzymała poważny cios, gdy Kubica postrzegany jako jej lider doznał poważnych obrażeń w wyniku wypadku rajdowego. Polak przez 11 tygodni przebywał w szpitalu i dopiero co go opuścił, ale wciąż nie wiadomo kiedy i czy powróci do F1.

Zespół jednak pokazał, że potrafi przeprowadzić szybką reorganizację oraz dostosować się do panującej sytuacji, zatrudniając Nicka Heidfelda i dwukrotnie finiszując na podium w trzech jak do tej pory rozegranych grand prix tego roku - również ze swoim drugim reprezentantem Witalijem Pietrowem. Zdaniem Boulliera najważniejszym krokiem naprzód, który doprowadził do tego sukcesu było ponowne uwierzenie w swoje umiejętności zarówno całej ekipy, jak i jej zawodników.

Francuz udzielając wywiadu serwisowi AUTOSPORT po raz kolejny w ostatnim czasie usłyszał pytanie, co mogłaby osiągnąć jego stajnia, gdyby stworzonym przez nią bolidem w dalszym ciągu jeździł Kubica. Używając słowa 'gdyby' mógłbym powiedzieć, że będę mistrzem świata... Nie chcę więc o tym myśleć - odparł. Według mnie powinniśmy docenić postęp Witalija. Moim zadaniem jest upewnienie się, że moi kierowcy są pewni siebie i z roku na rok poprawiają się - dlatego wykonaliśmy ten krok naprzód. Mentalnie bardzo ważne jest dla nich poczucie, że mogą być coraz lepsi, a zespół ich wspiera i dąży do tego, by spisywali się jeszcze lepiej. Tak więc jako zespół musimy dbać o atmosferę oraz to, żeby pomagać naszym zawodnikom piąć się coraz wyżej. Robert oczywiście już był wciągnięty w ten pozytywny wir, a teraz udało nam się to także z Witalijem.

Bądź co bądź startując z debiutantem potrzeba na to trochę czasu, on sam również od razu nie jeździł zgodnie z oczekiwaniami. Według mnie Witalij właśnie teraz zaczyna spisywać się jak należy, choć nadal popełnia błędy. Co do Nicka, to był on w innej sytuacji, więc musieliśmy przywrócić go do odpowiedniego rytmu i tego nie da się zrobić w kilka dni. Dzięki doświadczeniu może być szybszy od Witalija, lecz potrzebujemy czasu na złapanie tych ostatnich dziesiątych sekundy. Wszystko polega na wysiłku całej ekipy. Zespół prze naprzód, więc to samo czyni kierowca, a w efekcie każdy każdego napędza. Zadaniem jest utrzymanie takiej sytuacji, ale niełatwo to zrobić.

Boullier podkreślił, że kluczowym czynnikiem do podnoszenia pewności siebie jest mocna forma obu zawodników jego stajni - włączając w to solidne okrążenia kwalifikacyjne oraz finisze na podium. W tym wszystkim chodzi także o wiarę w siebie - wyznał 37 latek. Witalij miał ją podczas trzeciej części sobotniej czasówki w Melbourne i to było dobre również dla budowania w nim pewności siebie, ponieważ był wtedy sam - reprezentował zespół i nie zawiódł. To jest ważne dla obu kierowców, jako że dzięki temu wiedzą, że są w stanie dokonać takich rzeczy. W związku z tym my potem możemy ustawiać poprzeczkę coraz wyżej i krok po kroku stajesz się lepszy.

Szef Renault dodał, iż zespół ma dodatkową motywację za sprawą ciągłego kontaktu z Kubicą, który mobilizuje do jeszcze bardziej wytężonej pracy: Za każdym razem wysyła nam miłe wiadomości, co naturalnie pobudza całą ekipę.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
sielski
26.04.2011 04:03
- Ważne było to, by po ponad dwóch miesiącach wrócił do domu. Obecnie błyskawicznie przechodzi wszystkie etapy i dlatego pozwoliliśmy mu, by odpoczął kilka dni - powiedział Ceccarelli, cytowany w poniedziałek przez agencję Ansa. - Dopiero pod koniec sierpnia powiemy, czy Kubica będzie mógł wrócić do wyścigów. Natura musi mieć swój rytm, ale Robert wiele razy pokazał, że jest bardzo silny - dodał Ceccarelli. Włoska agencja prasowa zauważa, że największe obawy wywołuje stan prawej ręki, ze względu na wymagający dużo czasu proces regeneracji nerwów. Żadnych problemów nie ma natomiast z operowaną nogą.
KryS
26.04.2011 12:52
Sam napisałem, że to tylko marzenie ale może być różnie ;) Czas pokaże ;p
si_vy
26.04.2011 11:19
KryS: Wierzysz w to, że Kubica jest w stanie wsiąść do tego bolidu i od razu prezentować przyzwoite osiagi? Bolid po pierwszym teście jest już całkiem inny, do tego sam Robert nie jeździł już od bardzo dawna i jeszcze długo nie pojeździ. Lepiej dla niego byłoby, gdyby jednak w tym roku nie wracał.
KryS
26.04.2011 08:57
Czytając takie artykuły zawsze marzę o tym, żeby Kubica zdążył wsiąść do tegorocznego bolidu Renault i pokazał klasę nie samemu zespołowi a całemu światu F1, swoją determinację i to że potrafi się podnieść w wielkim stylu z takiego dramatycznego wypadku (oczywiście zdaję sobie sprawie, że nie zacznie pokazywać nie wiadomo jakiej formy przy jego pierwszym zetknięciem z bolidem po tym wszystkim). Kubica szybkiego powrotu do zdrowia ! ;]
omen10
25.04.2011 06:41
Owca stfu, przecież Robert żyje :P
robertunio
25.04.2011 02:57
Przyslowie mowi ze nie ma ludzi niezastapianych i jest to prawda, aczkolwiek nie wydaje mi sie aby Witalij czy Nick byli kierowcami mogacymi uzupelnic pustke po Robercie. Mogliby to zrobic kierowcy tacy jak Fernando, Lewis, czy Sebastian ale zaden z nich poki co do Renault sie nie wybiera bo nie ma po co.
jpslotus72
25.04.2011 12:14
@Chilek12 Na pewno z Robertem sytuacja byłaby inna - był on już zgrany z zespołem jako jego lider, od początku był aktywnie obecny przy tworzeniu nowego bolidu, więc to naturalne, że łatwiej byłoby mu wejść w nowy sezon... Ale co z tego? Żadne "gdybanie" czasu nie cofnie - my możemy się w to bawić, chociaż nic z tego nie wynika, ale jeśli chodzi o zespół, to zgadzam się z Boullierem - jałowe rozpamiętywanie "co by było gdyby" rozpraszałoby tylko zespół, który musi żyć dniem dzisiejszym w sytuacji takiej, jaka jest rzeczywiście.
Chilek12
25.04.2011 11:45
Bez jaj Eric . Rozumiem że w obecnej sytuacji trzeba robić dobrą miną do złej gry ... ale gdyby był Kubica , to Petrov jak w ubiegłym sezonie , nawet by się nie zbliżał do jego osiągów .
owca
25.04.2011 11:45
Umarł król, niech żyje król.