GP Hiszpanii powinno być dobrą próbą dla nowych przepisów

Sam Michael: "Jestem pewny, że będziemy tutaj świadkami wyprzedzania"
16.05.1114:42
Marek Roczniak
1447wyświetlenia

Dyrektor techniczny zespołu Williams - Sam Michael uważa, że nadchodzący wyścig o Grand Prix Hiszpanii okaże się ostateczną próbą dla nowych opon i regulacji tylnego skrzydła w kwestii ułatwienia wyprzedzania, jako że Circuit de Catalunya powinien okazać się dla nich największym wyzwaniem.

Wyścigi na barcelońskim obiekcie mają zwykle procesyjny przebieg, ponieważ wyprzedzanie tutaj należy do dużej rzadkości z uwagi na układ zakrętów i brak ostrych stref hamowania. Jednakże powrót KERS, wprowadzenie systemu DRS i szybko zużywające się opony Pirelli powinny to zmienić, patrząc na przebieg dotychczasowych zawodów w tym sezonie.

Jestem pewny, że będziemy tutaj świadkami wyprzedzania - powiedział Michael serwisowi AUTOSORT o swoich oczekiwaniach wobec GP Hiszpanii. Na tradycyjnych torach, na których trudno się wyprzedzało, przy obecnych oponach i ruchomym tylnym skrzydle sytuacja powinna wyglądać inaczej. Sądzę, że będzie to dobry sprawdzian. Dotychczas był to najgorszy tor pod względem wyprzedzania.

Opinie na padoku są jednak podzielone w kwestii tego czy obecne zasady przyniosły doskonałe wyścigi pod względem widowiskowości, czy raczej spowodowały, że wyprzedzanie stało się zbyt łatwe. Myślę, że nie można jeszcze tego rozstrzygnąć - powiedział Otmar Szafnauer z Force India. W Chinach było fantastycznie, ale być może w Turcji było zbyt wiele pit stopów i manewrów wyprzedzania. Przy wielu postojach częściej zdarzają się różnice w zużyciu opon i wyprzedzanie jest zbyt łatwe. (...) Dajmy jednak temu jeszcze szansę - czy będzie to zmierzało bardziej w kierunku Turcji, czy tego co widzieliśmy w Chinach?.

Miłą rzeczą jest to, że jeśli wszyscy zgodzimy się, że nastąpiła przesada, to możemy wycofać się z niektórych zmian - i na przykład zrezygnować z DRS, czy co tam uznamy za stosowne. Pod tym względem jest lepiej niż trzy lata temu, to jest pewne.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

1
jpslotus72
16.05.2011 05:11
Jak dla mnie - wyścigi z nowymi "gadżetami" przypominają przechodzenie gry komputerowej z pomocą "kodów" - niektórym to sprawia przyjemność, ale dla prawdziwych graczy to "profanacja"... (Myślę tu przede wszystkim o ruchomym skrzydle - natomiast obecne Pirelli są dla mnie "bugiem" w tej grze.)