Saga wydechów może stać się kolejnym skandalem
Whiting: "Protest może wystąpić i potem po prostu przekażemy to sędziom w normalnym trybie"
22.05.1111:42
3026wyświetlenia
Formuła 1 jest zagrożona kolejną kontrowersją po tym, jak FIA zdecydowała się na dalsze kroki przeciw dmuchanym dyfuzorom. Ciało zarządzające chce zlikwidowania w najbliższych wyścigach dmuchania spalin na dyfuzory w momentach, kiedy kierowcy nie wciskają pedału gazu.
Jednakże delegat techniczny FIA - Charlie Whiting powiedział reporterom, że ta technologia jest właściwie nielegalna, biorąc pod uwagę przepisy dotyczące systemów aerodynamicznych kontrolowanych przez kierowców.
Oznacza to, że Virgin, HRT i prawdopodobnie Williams - zespoły które nie używają z zaawansowanych dmuchanych dyfuzorów w Hiszpanii - mogą teoretycznie oprotestować wynik GP Hiszpanii. Whiting przyznał, że istnieje takie ryzyko.
Wyjaśniłem to innym zespołom- powiedział.
Protest może wystąpić i potem po prostu przekażemy to sędziom w normalnym trybie.
Może to oznaczać, że większość stawki zostanie zdyskwalifikowana, a wynik mógłby przypominać GP USA z 2005 roku, gdzie ścigało się tylko sześć bolidów.
Wolałbym myśleć, że to się nie wydarzy, ale nigdy nic nie wiadomo. Nie jest to poza granicami realności- powiedział Whiting.
Stało się to bardziej prawdopodobne w sobotni poranek, gdy okazało się, że bolidy Virgin powróciły do specyfikacji wydechu używanego w Szanghaju. Zespoły z końca stawki starały się wprowadzić dmuchane dyfuzory w Turcji i w piątkowych treningach w Hiszpanii, jednakże powrót do poprzedniej wersji oznacza, że jest to jeden z dwóch lub trzech zespołów, które są legalne w Barcelonie.
Greame Lowdon z Virgin potwierdził podczas wywiadu dla telewizji BBC, że decyzja o powrocie do starego rozwiązania jest związana z kontrowersjami wokół wydechu.
Obecnie nie mamy zamiaru protestować przeciw czemukolwiek- powiedział, dodając że szansa na zmianę tej decyzji jest
wysoce nieprawdopodobna. Po prostu upewniamy się, że nasz bolid jest legalny w wyścigu, w którym ktoś mógłby go oprotestować.
Rzekomo z powodów technicznych, Williams nie chciał pozostawić po piątkowych treningach swojego rozwiązania dmuchanej podłogi, podczas gdy prezes ekipy Adam Parr potwierdził, że brytyjski zespół pytał FIA o legalność tych systemów.
Tak. Nie wiem czy inne zespoły to zrobiły czy tylko my, ale sprawdziliśmy sytuację z FIA by upewnić się, zanim wydamy wiele pieniędzy- powiedział.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE