Hamilton spotkał się z sędziami po jego 'kiepskim żarcie'

Whitmarsh: "Oni zaakceptowali jego wytłumaczenie"
29.05.1122:11
Ap4cz05
5211wyświetlenia

Szef zespołu McLaren - Martin Whitmarsh ujawnił, że sędziowie zaakceptowali wyjaśnienia Lewisa Hamilton na temat jego kiepskiego żartu po wyścigu o Grand Prix Monako.

Zdenerwowany Brytyjczyk skrytykował sędziów po tym, jak został ukarany za spowodowanie kolizji z Pastorem Maldonado. Kiedy kierowca ekipy z Woking został zapytany przez telewizję BBC, dlaczego uważa, iż sędziowie bacznie przyglądają się jego jeździe, Hamilton powiedział żartobliwie: Może dlatego, że jestem czarny. Tak mówi Ali G. Nie wiem.

Whitmarsh powiedział, że po wyścigu mistrz świata z 2008 roku ponownie rozmawiał z sędziami, którzy przyjęli jego wyjaśnienia. Natychmiast po wyścigu Lewis był bardzo zdołowany i podczas wywiadu telewizyjnego opowiedział kiepski żart o swoich karach, który odnosił się do Aliego G - powiedział szef McLarena. Jednakże jestem bardzo zadowolony, że zdecydował się powrócić na tor chwilę później, by porozmawiać z sędziami o tym żarcie. Oni zaakceptowali jego wytłumaczenie.

Whitmarsh przyznał, że Hamilton doświadczył dzisiaj bardzo ciężkiego dnia. Lewis miał frustrujące popołudnie - powiedział Brytyjczyk. Uważam, że rzeczywistość jest taka, iż jeśli startujesz z jakiejkolwiek pozycji poza czołem stawki w Monte Carlo, zawsze będzie ryzykował wciągnięcie się w incydenty. Szczególnie jeśli jesteś taki jak Lewis, który jest silnym kierowcą nigdy, przenigdy się niepoddającym. Lecz taki jest Lewis. To właśnie dlatego jest tak fantastycznym kierowcą i z tego powodu oglądanie go podczas wyścigu jest tak ekscytujące. Więc tak, on jest rozczarowany, ponieważ był tutaj poważnie szybki przez cały weekend, ale to jest Monte Carlo, takie są wyścigi oraz życie.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

19
Kamikadze2000
30.05.2011 04:34
Ja nie traktuje Hamiltona jako "murzyna", ale jako "mulata"! Ponoc jego matka jest "biała". ;]
Zomo
30.05.2011 12:48
[quote="klip150"][/quote] Alez jest juz taki sport - nazywa sie Demolition Derby. Hamilton czulby sie tam jak ryba w wodzie. Niech zostawi F1 bo nie radzi sobie z presja jaka tu wystepuje.
jpslotus72
30.05.2011 10:38
Kiedy pisałem, ze Lewis nie był wczoraj w formie, miałem na myśli to "wyczucie" - o którym wspomniałem w tym kontekście - które pozwala i na torze i w wywiadach balansować na granicy, ale jej nie przekraczać (taki był właśnie atak na Schumachera - do granic limitu, ale nie poza te granice - później, i na torze i przed mikrofonem, przekraczał już chwilami tę "białą linię"). (Powtarzam właściwie to samo - widzę, ze byłem częściowo źle zrozumiany, ale lepiej nie potrafię tego wyjaśnić.)
klip150
30.05.2011 10:21
gdyby wszyscy jeździli tak jak wczoraj Hamilton, bolidy f1 musiały by się trochę zmienić. Aerodynamika, dyfuzory itp. straciłyby na znaczeniu. Liczyłby się mocny zderzak z przodu (do ataku) i opancerzony bok (obrona przed wyprzedzaniem). Po kolizji kierowcy wysiadaliby z bolidu (gdyby żyli) i na***li się resztkami samochodów. Pokonany byłby dobijany. Ja piernicze, ale zabawa.
RobsoN
30.05.2011 08:59
Uwielbiam oglądać Hamiltona , daje zajebistą rozrywkę a nie karawana przez 2 h . przynajmniej próbuje i za to go lubię .
BlindWolf
30.05.2011 07:56
Jeżeli w Monako ma być jazda zachowawcza, aby nie doprowadzić do incydentu z powodu niebezpiecznego toru - bo takie właśnie jest Monako - to ja dziękuję za taki wyścig . wszyscy biorą udział , ale tylko niektórzy się ścigają - wyprzedzają gdzie się da , z Kersem , DRSem czy też bez . Połowa stawki chce dojechać i skończyć wyścig - nieliczni w Monako się ścigają i między innymi należy do nich Hamilton. Ja tak widzę wczorajszy wyścig .
Q_be_2
30.05.2011 06:25
Dlaczego tak ograniczony umysłowo człowiek dostał od Najwyższego tyle talentu, chyba przez pomyłkę albo dlatego, że jest czarny. Tak mówi Ali G. No ale przecież miał frustrujące popołudnie więc wszystko wporzo. Nie wiem co za jasnowidz wymyślił zwrot wpier... się na HAMA, ale dzięki Panu JA mamy już jego definicję. Ze słownika "wpier.. się na hama - wymusic pierwszeństwo przejazdu w stylu Lewisa Hamiltona"
klip150
30.05.2011 05:58
Gościu ma jednak klasę :)
andy
30.05.2011 04:44
To nawet już za żarty w wywiadach trzeba się tłumaczyć przed sędziami?
yaper
29.05.2011 11:22
Pod brak formy można podciągnąć głupotę w ocenie manewrów, jakich się dopuszczał w przypadku Massy i Maldonado. Strzał przy karambolu powinien na dobrą sprawę wyeliminować go z jazdy, sprawiedliwości stałoby się zadość (po części przedwczesnej, bo Pastora zmiótł po SC). Obraził Maldonado, obraził sędziów, ale wszystko można zawsze jak widać odkręcić :)
Zomo
29.05.2011 11:20
Jakby wyjechal na Q3 o przyzwoitej porze to startowal by z 3-5 miejsca i nie bylo by afery. Ale za bledy trzeba placic, Hamilton tego nie potrafi. Tak samo jak nie potrafi przegrywac. Mimo swoich 26 lat zachowuje sie jak nastolatek (nastolatka??) i dlatego mam nadzieje ze juz w zadnym sezonie nie zdobedzie mistrza. Vettel zachowywal sie jak zotodziob tylko przez jeden sezon. Hamiltonowi to chyba zostanie do konca zycia.
Corsa
29.05.2011 10:32
jak był nie w formie. wyprzedzenie Schumachera było fajne. tylko później zaczął broić niestety.
jpslotus72
29.05.2011 09:45
Lewis wyraźnie nie był dzisiaj w formie - pod każdym względem stracił "wyczucie" (i na torze i poza nim). A przy jego stylu jazdy i wypowiedzi wyczucie jest szczególnie ważne - zawsze w jednym i drugim balansuje na granicy - dzisiaj te granice chwilami przekraczał.
kovalf1
29.05.2011 08:41
Alonso przyfarcił rok temu, bo jego strategia cudownie zadziałała, gdy na tor wyjechał SC. Hamilton miał dziś natomiast sporego pecha, bo najpierw musiał uporać się z Schumacherem, później podążał za Petrovem, aż w końcu znalazł się za Massą itd. ... P.S. Aaa i jeszcze strzała dostał pod koniec :D
temal
29.05.2011 08:37
ale fota ;)
IceMan11
29.05.2011 08:28
PS. Te okulary to ma chyba za duże hehe. Wiem, że one nie należą do małych, ale te są zdecydowanie za duże hehe ;D @pepsi-opc - wszyscy mieli te drewniane opony, więc w czym rzecz?
pepsi-opc
29.05.2011 08:28
Alonso jechał rok temu na "drewnianych" oponach, a nie na Pirelli.
michael85
29.05.2011 08:28
Ja zaryzykowałbym inne stwierdzenie. Sędziowie pobłażliwie traktują Hamiltona bo jest czarny. Podobnie jak profesorowie wielu studentów. W końcu nikt nie chce zostać nazwany rasistą.
IceMan11
29.05.2011 08:15
W tamtym roku nie widziałem aby Alonso szarżował, a skończył tak samo jak Lewis przy tych wszystkich jego genialnych manewrach. Najlepsze jest to, że Alonso startował z P24, a Lewis z P9. Strategia mógł bez problemu wskoczyć na 4 miejsce bo był w lepszej sytuacji od Marka. Pozdro :)