Honda wyklucza możliwość współpracy z Williamsem w 2006

16.06.0500:00
Marek Roczniak
799wyświetlenia

Honda była ostatnio wymieniana jako jeden z potencjalnych dostawców silników dla zespołu Williams od przyszłego sezonu, gdyby stajnia z Grove nie zdołała zażegnać konfliktu ze swoim obecnym partnerem, BMW.

Wiceprezydent Honda Racing Development, Otmar Szafnauer, potwierdził nawet, że kilka stajni Formuły 1, w tym także i Williams, zwróciło się z zapytaniem do japońskiego koncernu, czy gdyby potrzebowały silników, to czy Honda byłaby skłonna to przedyskutować.

Odpowiedź brzmiała tak, jednak po pierwsze w chwili obecnej jest już raczej za późno na zawarcie umowy na dostawę silników od przyszłego sezonu, a po drugie ewentualny dodatkowy partner Hondy musiałby się liczyć z tym, że będzie odgrywał drugorzędną rolę obok B.A.R.

"Nie wiemy jak wyglądają harmonogramy projektowe w innych zespołach, ale domyślam się, że jeśli nie odbiegają zbytnio od naszego, to jest już za późno na zmianę silnika w przyszłym roku. Jeśli zaopatrywalibyśmy drugi zespół, to utworzone zostałyby odpowiednie priorytety i B.A.R raczej odgrywałby główną rolę", przyznał Szafnauer w wywiadzie udzielonym Motorsport News.

Williams ma także niewielkie szanse na nawiązanie współpracy z Toyotą, która jak wynika z pojawiających się coraz częściej doniesień, w przyszłym roku w swoje silniki nadal zaopatrywać będzie także zespół Jordan/Midland. Co prawda serwis GrandPrix.com sugeruje, że zaopatrywanie trzech zespołów w silniki w świetle ograniczenia testów mogłoby znacznie przyspieszyć rozwój nowej jednostki napędowej V8, jednak nie zmienia to faktu, że także i w tym przypadku Williams traktowany byłby raczej jako drugorzędny partner.

W tej sytuacji stajnia z Grove będzie najprawdopodobniej starała się o kontynuowanie współpracy z BMW. Świadczy o tym chociażby zwołana w Montrealu konferencja prasowa, podczas której Frank Williams starał się przekonać media, iż na linii Grove-Monachium nie ma wielkiego konfliktu i że opublikowane przed Grand Prix Monako prywatne opinie Patricka Heada nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska zespołu zarówno wobec Mario Theissena, jak i całego koncernu BMW.

Źródło: Planet-F1.com, pitpass.com, GrandPrix.com