Schumacher może być pewien fotela wyścigowego w Mercedesie

Menadżer 7-krotnego mistrza świata zapewnia, że kontrakt jest zawarty do końca 2012 roku.
28.06.1115:20
Karol Zając
1639wyświetlenia

Menadżer Michaela Schumachera podkreśla, że jego podopieczny pozostanie w Mercedesie na kolejny rok. Po mocnym występie w Kanadzie, spekulacje odnośnie przyszłości 42-latka powróciły, gdy w Walencji finiszował na 17. miejscu.

Zaczepiony w hiszpańskim porcie szef zespołu Mercedes GP - Ross Brawn miał jakoby zasugerować, że kontrakt Schumachera pokrywa sezony 2010 i 2011, z opcją na 2012 rok do dyspozycji dla słynnego Niemca.

Jednakże menadżer Schumachera - Sabine Kehm powiedziała agencji DPA, że kolejne doniesienia mediów są nieprawdziwe: Interpretacja, którą zastosowano, jest niewłaściwa. Kontrakt Michaela na 2012 rok jest bezpieczny - on ma 3-letni kontrakt.

Wiceszef działu sportu Mercedesa - Norbert Haug zgodził się z tym: Michael sam to powiedział, że podpisał 3-letni kontrakt z Mercedesem i ja to potwierdzam.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

4
Tom_Bombadil
28.06.2011 07:28
Wygląda na to, że Brawn ze względów sportowych pozbyłby się Schumachera tak szybko jak tylko by mógł, natomiast szefowie Mercedesa ze względów marketingowych chcą go zatrzymać... ;-)
Karas56
28.06.2011 05:34
dobre ,dobre...dajcie mu RedBulla..w Kanadzie jechal slabszym Mercem i krecil czasy jak najszybszy kierowca w tym sporcie (bodaj od 2 lat)...dajcie ,dajcie mu Red Bulla..... ps..oczywiscie to by bylo dobre ale ni uwazam tak. Niech znow zapracujez zespolem i sobie chocby na jedna wygrana, ktory przycmi jego 91 zyciestw!!!! FORZA SCHUMI 4Ever
Schumacher
28.06.2011 05:20
Ja wciąż w niego wierzę zbyt wiele razy widziałem jego zwycięstwa dajcie mu dobre auto on tego dokona, zmiana przepisów może go uratować pytanie czy do tego dotrwa.
Karas56
28.06.2011 04:10
oczywiscie ze moze byc pewien....Nawet tacy kierowcy jak "stary powolny Schumi" czy "kontuzjowany RK" nadaja temu sportu wlasciwy kierunek. Poza tym jaki zespol niechcialby Schumachera...ale ma go Mecedes