Pirelli podsumowuje piątkowe treningi w Wielkiej Brytanii
Zespoły zapoznają się z mokrym Silverstone
08.07.1120:42
1034wyświetlenia
Przejściowe opony Pirelli PZero „niebieskie” i deszczowe PZero „pomarańczowe” były niespodziewanymi gwiazdami dzisiejszego widowiska. Obie sesje treningowe odbywały się na mokrym torze. Pogoda w Anglii słynie z nieprzewidywalności i piątek był tego świetnym przykładem, z deszczem od mżawki do ulewy oraz niską temperatura otoczenia (15 stopni Celsjusza) i nawierzchni toru (16 stopni).
Rankiem pierwsi kierowcy wyjechali na tor na ogumieniu deszczowym. Nawierzchnia przesychała i stopniowo przesiadano się na przejściowe opony PZero „niebieskie”. To ogumienie jak dotychczas zaskakiwało wytrzymałością oraz uniwersalnością i pomogło Jensonowi Buttonowi z McLarena w odniesieniu pamiętnego zwycięstwa po szarży z końca stawki w rozegranej przed miesiącem Grand Prix Kanady.
Mark Webber z Red Bull Racing - ubiegłoroczny zwycięzca Grand Prix Wielkiej Brytanii - wykorzystał przejściowe opony PZero „niebieskie” do uzyskania najlepszego rezultatu w pierwszym treningu, z czasem 1.46,603. Pojechał o ponad pół sekundy szybciej od autra drugiego czasu, Michaela Schumachera z Mercedesa.
Pod koniec sesji Lewis Hamilton z McLarena i Fernando Alonso z Ferrari sprawdzili także pośrednie ogumienie na suchy tor PZero „białe”, wykorzystując część dodatkowego przydziału dwóch kompletów takich opon, z których zespoły mogły korzystać tylko w piątek. Chociaż nawierzchnia była wciąż zbyt mokra na zastosowanie gładkich opon, dzięki temu ich zespoły mogły sprawdzić poprawki aerodynamiczne pod kątem reszty wyścigowego weekendu.
Po południu tor był jeszcze bardziej mokry. Padało mocniej, a podmuchy wiatru osiągały 10 metrów na sekundę. Wielu czołowych kierowców opuściło garaże dopiero w końcówce drugiego treningu, kiedy to Felipe Massa na przejściowych PZero „niebieskich” uzyskał najlepszy czas z rezultatem 1.49,967. Drugi był Nico Rosberg z Mercedesa, także korzystający z przejściowych opon.
W myśl drobnej modyfikacji przepisów zespoły dostały do dyspozycji dodatkowy komplet ogumienia przejściowego na weekend, dzięki czemu każdy kierowca może teraz skorzystać z czterech zestawów opon deszczowych i czterech przejściowych w trakcie całego weekendu.
Być może ich użycie nie będzie jednak konieczne: prognoza pogody zwiastuje poprawę warunków i na sobotę oraz niedzielę opady nie są zapowiadane.
Dyrektor Pirelli Motorsport Paul Hembery skomentował:
Deszczowe warunki sprawiły, że po dzisiejszym dniu nie można wyciągnąć wniosków, ale kolejny raz potwierdziliśmy uniwersalność i szerokie okno operacyjne naszych opon, w szczególności przejściowych PZero „niebieskich”, a zespoły mogły popracować nad deszczowymi ustawieniami. Jednym z głównych celów dzisiejszej pracy było ustalenie punktu przejściowego pomiędzy ogumieniem deszczowym i przejściowym. Zebraliśmy na ten temat bardzo dużo danych. O ile deszcz był dość intensywny, entuzjazm brytyjskich fanów wcale nie osłabł. Zjawili się licznie na tym historycznym torze. Dzisiejsza sytuacja sprawia, że jutrzejsza sesja kwalifikacyjna będzie jeszcze bardziej nieprzewidywalna: praca wykonana podczas ostatniego treningu będzie miała decydujące znaczenie.
Po treningach Formuły 1 rozegrano dzisiaj kwalifikacje i treningi odpowiednio serii GP2 oraz GP3. Wschodzące brytyjskie gwiazdy serii juniorskich zjawiły się wczoraj w padoku Formuły 1 i jako goście Pirelli spotkali się z dziennikarzami podczas domowego weekendu wyścigowego.
FAKT DNIA PIRELLI:
Statystycznie rzecz biorąc jesteśmy na drodze do uzyskania największej liczby manewrów wyprzedzania w sezonie od 27 lat. Jeśli obecny trend się utrzyma, prawdopodobnie z dużym zapasem uda się poprawić obecny rekord z 1984 roku, który wynosi 624 manewry wyprzedzania.
Źródło: Informacja prasowa Pirelli