Sauber i McLaren ukarane grzywnami przez FIA

Kary dotyczą doprowadzenia do niebezpieczych sytuacji podczas postojów
10.07.1119:59
Nataniel Piórkowski
3418wyświetlenia

Zespół sędziów sportowych nałożył na zespoły Sauber i McLaren kary pieniężne za doprowadzenie do niebezpiecznych sytuacji podczas postojów Kamui Kobayashiego i Jensona Buttona.

Zespół Brytyjczyka otrzymał karę w wysokości 5.000 euro, a Sauber będzie musiał zapłacić 20.000 euro pomimo nałożenia na Kobayashiego kary stop/go za jego niebezpieczny wyjazd ze stanowiska serwisowego podczas dzisiejszego wyścigu.

Japończyk został wypuszczony wtedy przed bolid Rubensa Barrichello i uszkodził jeden z węży zespołu Force India. Z kolei Button musiał wycofać się z wyścigu po tym, jak prawe przednie koło nie zostało zamocowane do jego samochodu.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

21
Huckleberry
11.07.2011 08:09
@zoolwik - podejrzewam, że po prostu regulaminowo musieli dać karę, a dlatego taka niska bo nie stworzyli dużego zagrożenia i była to pomyłka nie wynikająca z jakiegoś pośpiechu lub nieuwagi, a raczej z powodu wady sprzętu.
zoolwik
11.07.2011 08:00
Mimo wszystko nie rozumiem po co karać zespół, skoro sam się ukarał zbytnim pośpiechem i w przypadku mclarena stracił ważne punkty. Jak się ma do straty bolidu kara paru tyś dla bogatego zespołu?
Sar trek
11.07.2011 06:54
[quote="THC-303"]Ja wiem, że karanie kierowcy za błąd lizakowego nie jest sprawiedliwe,[/quote] Ale to jest sport, tu wszystko powinno być uczciwe przynajmniej ze strony przepisów. Nikt by nie chciał oglądać Piłki nożnej w której jedna drużyna ma większą bramkę od drugiej. [quote="THC-303"]Oczywiście macie rację, główną przyczyną takiej kary nie jest fakt pracowania dla kierowcy tylko to, że kara finansowa by im wiele nie robila.[/quote] Można jeszcze odebrać punkty w klasyfikacji generalnej zespołów za ten wyścig. A stanowisko serwisowe FI to Kobayashi zdemolował, bo chciał uniknąć kolizji, więc to można by mu darować, bo cała sytuacja nie była zawiniona przez niego.
Adakar
11.07.2011 05:53
Kara dla Mclarena to też cyrk ... Jenson szybko się zorientował, że coś jest "nie tak" i NIE wyjechał na tor, tak jak Fernando na Hugaro w 2009. Tutaj też był błąd lolipop man'a, a nie Jensona czy tego co koło przykręca. Spójrzcie raz jeszcze. Człowiek dokręcający koło szybko się orientuje że nakrętka "nie wchodzi", odkłda poprzedni pistolet i chwyta za drugi, jednak lolipop man odczytuje to jako "job done" ... Ten który przykręcał koło nie był winien ! A odnośnie Kamuiego, lolipopman zorientował się że nadjeżdza Williams i próbował powstrzymać Japończyka, ale ten już ruszył. Na tyle był przytomny, że nie zignorował tej próby zatrzymania i uniknął kolizji, demolując jednak Force Indię ;-)
THC-303
11.07.2011 04:39
Nie jesteś sam, to co piszesz to oczywistość. Mechanicy pracują na rezultat kierowcy, więc właśnie rezultat kierowcy cierpi na błędach mechaników. Ot, lizakowy w Macu też się nie popisał i w efekcie mamy Ret ;] Ja wiem, że karanie kierowcy za błąd lizakowego nie jest sprawiedliwe, ale do jasnej anielki, kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe? ;] Oczywiście macie rację, główną przyczyną takiej kary nie jest fakt pracowania dla kierowcy tylko to, że kara finansowa by im wiele nie robila. A kara finansowa nie jest za Pastora tylko za zdemolowanie węża, stąd ta dychotomia kary.
jednooki_cyklop
10.07.2011 10:39
@Huckleberry No w końcu, widzę że nie jestem sam. Wydawało mi się to bardzo proste i logiczne, o czym piszemy, ale jak wszedłem tu przeczytać komentarze to się bardzo zdziwiłem ich poziomem. Nie chodzi tu nawet tylko o krytykowanie tej kary.
jpslotus72
10.07.2011 10:25
[quote]Japończyk został wypuszczony wtedy przed bolid Rubensa Barrichello i uszkodził jeden z węży zespołu Force India.[/quote]Hindusi słyną z zaklinaczy węży, ale następnym razem niech lepiej pilnują swojego "sprzętu"... :)
Huckleberry
10.07.2011 10:25
Musi być taka kara bo kara tylko dla zespołu na nic by się nie zdala. Jeśli mclaren na przykład wydaje 800tys rocznie na nakretki to jaką by mieli dostać karę żeby ich wystraszyła? 10mln? 20? Karę dostaje pierwszy w kolejności czyli kierowca. Co do dwóch kar to F1 to nie przedszkole gdzie przedszkolak nie może dostać dwóch kar za jedno przewinienie. Dostali karę w wyścigu i finansową żeby im się odechciało ryzykować bo takie są przepisy i można tak zrobić. Zresztą "normalne" sądy też często łączą kary, np finansowa + ileś tam godzin prac spolecznych itp. Taki lajf...
kovalf1
10.07.2011 10:12
Kolejna żałosna informacja związana z FIA...
jednooki_cyklop
10.07.2011 10:10
Muszą dawać takie kary (DT lub S&G), żeby zespoły nie ryzykowały w pitlane i nie wypuszczały bolidów na chama ("a nuż się uda"). Jaką inna karę proponujecie w takich przypadkach? Finansowa by nie wystraszyła teamów. Sam kierowca nie jest winny, ale on jest częścią zespołu, a winę ponosi zespół.
rafaello85
10.07.2011 09:35
@Sar trek, oczywiście, że mamy do czynienia z przegięciem. Po pierwsze - kierowca poniósł karę za sytuację w której NIE ZAWINIŁ w najmniejszym stopniu. Podczas pit-stopu jego "oczami" jest lizakowy. Po drugie - zespół Sauber zostaje dwukrotnie ukarany: najpierw "stop and go" ( na której team też traci ), a później kara finansowa. Błąd zespolu Sauber najwidoczniej zostaje rozłożony na czynniki pierwsze. Najpierw zostaje ukarany za sam fakt wypuszczenia Japończyka w złym czasie, druga kara jest za to, że Kamui uszkodził węża zespołu F1. Powinni jeszcze dostać trzecią karę za to, że wystraszyli Rubensa, który nadjeżdżał; czwartą za chwilowe zablokowanie pit-lane ( mandacik ); piąta byłaby dla lizakowego - np 100 pompek... Po raz kolejny "Panowie Sędziowie" popisali się, tylko przyklasnąć...
pepsi-opc
10.07.2011 09:05
Kara jest za to że rozwalił stanowisko serwisowe FI !
Sar trek
10.07.2011 08:45
Wszystko rozumiem, ale: 1. Lizak unosi się do góry 2. Kobayashi rusza 3. Kobayashi zauważa Pastora i hamuje, dochodzi jednak do kolizji Gdzie tu jest wina Kobayashiego, za co dostał karę, za to, że lizakowy nie zauważył bolidu Maldonado? Tak samo bezsensowna kara, jak dla Kubicy na Hungaro'10 za identyczną sytuację z Sutilem.
NEO86
10.07.2011 07:55
Kobayashi wyjechał chyba przed Maldonado a nie Barrichello
jednooki_cyklop
10.07.2011 07:27
Bo niestety takie są przepisy.
pepsi-opc
10.07.2011 07:22
Ale nie musiał demolować stanowiska FI.
Sir Wolf
10.07.2011 07:18
Nie rozumiem sędziów - dlaczego ukarano Kobayashiego za nie jego winę, a teraz jeszcze zespół? Co jak co, ale jak już to nie kierowca powinien na tym cierpieć!
Falarek
10.07.2011 06:31
Prawie 7 nakrętek bo te ceny podawane przez Borowczyka były w $. Swoją drogą powtarza o tych nakrętkach już od paru transmisji z GP.
latak
10.07.2011 06:30
A w zasadzie to 4 nakrętki mniej. Tamta została przy pistolecie xD
1231
10.07.2011 06:20
[quote="i teraz 5 nakretek mniej"][/quote] dobry tekst
flow
10.07.2011 06:08
i teraz 5 nakretek mniej