Webber w pełni koncentruje się na wywalczeniu wicemistrzostwa świata

"Cały zespół wspiera mnie w zdobyciu drugiej lokaty".
27.10.1111:24
Nataniel Piórkowski
1566wyświetlenia

Mark Webber przyznał, że w ostatnich trzech wyścigach skoncentruje się całkowicie na wyprzedzeniu swych rywali i zakończeniu mistrzostw na drugiej pozycji.

Po zdobyciu przez Sebastiana Vettela i Red Bull Racing tytułów mistrzowskich, szef zespołu - Christian Horner przyznał niedawno, iż wysiłki skoncentrują się teraz całkowicie na Marku Webberze tak, aby pomóc zakończyć mu sezon z najlepszym możliwym rezultatem.

Również sam Vettel pytany o to, czy oddałby zwycięstwo Webberowi, jeśli oznaczałoby ono dla niego zdobycie wicemistrzostwa świata, odpowiedział: Tak, zdecydowanie.

Tymczasem Webber, który w klasyfikacji kierowców zajmuje obecne czwarte miejsce i do drugiego Jensona Buttona traci 13 punktów, powiedział na łamach gazety India Mid Day: Cały zespół wspiera mnie w zdobyciu drugiej lokaty. Z tytułem konstruktora w kieszeni i tryumfem Seba, zdobycie przez Red Bulla dubletu w mistrzostwach byłoby wielkim osiągnięciem i fantastycznym sposobem na zakończenie sezonu.

Australijczyk odniósł się również do oczekiwań związanych z kolejnym sezonem zaprzeczając, że to on będzie pod presją osiągania satysfakcjonujących wyników: Nie całkiem. Wydaje mi się, że w rzeczywistości to Sebastian będzie pod większą presją, ponieważ jest obrońcą tytułu.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

22
publius
27.10.2011 07:18
Tak samo jak Button pnie się w górę tak samo Webber leci w dół. Różnica między nim a Vettelem w tym roku jest kolosalna. Nie wiem czy to opony czy co, powodów można szukać wiele i nie zmienia to faktu, że jest po prostu cienki. Jeżeli RedBull stanie na głowie i zorganizuje Webberowi drugie miejsce w generalce to będzie to już kompletna lipa jeżeli chodzi o podsumowanie sezonu...
modlicha
27.10.2011 06:15
@Kamikadze2000 skoro uważasz, że Felippe został przez ferrari "zmuszony/sprowadzony" do roli pomagiera, to dlaczego nie przyznacie, że do takiej samej roli został przez RBR "zmuszony/sprowadzony" Webber? Ja tam oczywiście mam na to swoje zdanie ale ciekawi mnie twoja opinia bo czasami jakby są troche sprzeczne. [quote="Kamikadze2000"]Webber to dobry kierowca. Ale to jeszcze zwiększa notowania Sebka![/quote] hmm wg mnie Webber jest już na równi pochyłej i będzie coraz gorzej. A to tylko pokazuje jak słabym kierowcą jeszcze w zeszłym sezonie był Vettel (I to ja miałem rację a nie wy), z którym Webber walczył w miarę równo. W tym nie przeczę Vettel rozwinął się, a Webber coraz słabiej i słabiej...czasami jakiś przebłysk ale generalnie marnie.
Kamikadze2000
27.10.2011 04:26
@IceMan11 - z Massą to była ironia. Felipe uważam za świetnego kierowcę, jak również moim zdaniem obecnie to nie ten sam kierowca. Była to odpowiedź na opinie o Brazylijczyku, uznawanego za przeciętniaka. Ale jak widzisz, w latach 2007-2009 potrafił z nim wygrywac, a w 2008 wręcz sprowadził go do roli pomagiera. ;) @sneer - miał ogromne szanse na mistrzostwo w 2008 roku.
LisuBB
27.10.2011 02:52
Zespół już od początku sezonu wspiera Marka w walce o drugie miejsce.
Vinc
27.10.2011 02:42
Piszecie, że Raikkonenowi musiało się chcieć, czyli z góry deklasuje go to jako jednego z najlepszych kierowców. Jak to mówił chyba Senna a ostatnio Vettel, że jeśli straciłby motywację to by nie był prawdziwym kierowcą, tyle na temat wychwalania umiejętności Fina. No a od dywagacji, który kierowca Red Bulla jest lepszy dostałem raka. Jak można porównywać wyczyny Webbera, który jest w F1 od 2002 roku, do Vettela, który pełny sezon przejechał dopiero w 2008 roku. Większe doświadczenie nie jest równoznaczne z większymi umiejętnościami. Webber miał przebłyski geniuszu, jednak tylko w niektórych momentach. Vettelowi może brakuje do Villeneuve'a, Senny, Prosta czy Schumachera w tym co robi na torze jednak do przeciętnych kierowców nie można go zaliczyć, proponuje spojrzeć na wyniki Webbera i Vettela gdy ścigają się w jednym zespole. Jeśli to będzie za mało to można także spojrzeć na przelicznik procentowy, jaki % zwycięstw, PP, itd. mają obydwaj zawodnicy. Jednak rozumiem, że to nadal może nie wystarczać gdyż, który kierowca jest lepszy zależy głównie od naszych subiektywnych opinii :)
sneer
27.10.2011 02:03
@jpslotus72 Vettel w zeszłym roku nie zasłużył w przeciwieństwie do Marka na tytuł. W tym roku - a bo ja wiem? W sumie nie miał żadnej konkurencji. Walczył sam ze sobą. Nic nie popsuł, ale czy to jest to czego wymagamy od rasowego mistrza? (no dobra, nie jego wina, że nie miał konkurencji, ale czy jak będzie miał to pokaże się z lepszej strony?) @katinka Mark nie jest wybitnym kierowcą, ale ma charakter że tak powiem ogólnie. Choć, wydaje się że w tym roku go złamano. A a'propos Kimiego: nie, on nie musi zawsze chcieć żeby był wielki. Tym niemniej dobrze jest jak mu się nie chce jak nie psuje wyścigów innym, a to mu się niestety zdarza.
IceMan11
27.10.2011 01:59
@Kamikadze2000 Zauważ, że Kimi na ten tytuł zasłużył postawą chociażby na torze jak jeździł jeszcze w Sauberze i Macu. Teraz jest odwrotna tendencja. Najpierw tytuł, a dopiero później pokazywanie, że się na niego zasłużyło. Tak było od Lewis'a i trwa nadal. PS. Massa "przeszły" to nie Massa "teraźniejszy". Zresztą sam tak piszesz, więc pod tym względem się zgadzamy :) @Witek Chyba mi nie napiszesz, że już w 2009 faworyzowali Sebastiana, który żeby było lepiej został namówiony do zmiany zespołu. Wtedy Mark też dostał wciery od "młodzika". Ba, ten młodzik walczył o MŚ aż do GP Brazylii podczas gdy Mark... Sami wiemy gdzie był.
katinka
27.10.2011 12:17
@rno2 A no tak, sorki, faktycznie 3 razy. Ja tez sie dziwie, czemu Mark caly czas jest w RBR jesli robia go w jajo i co jest dla niego najwazniejsze, mam nadzieje, ze nie kasa, a sciganie i walka, bo zawsze mialam go za prawdziwego sportowca. Webber jest dla mnie tylko dobrym kierowca, fajnie walczy, wyprzedza, ale jak przyszlo co do czego, byl tak blisko w 2010, to tytulu nie zdobyl. Czasem nie rozumiem chyba F1, o Schumim, ktory zdobyl 7 tytulow i wyciagnal z dna Ferrari nie slyszalam, aby ktokolwiek powiedzial, ze jest wybitny, a o Marku, ktory nie ma takich super osiagniec i coby nie mowic, jakos specjalnie sie nie wyroznia na torze, to juz druga osoba mi mowi, ze wybitny jest. @sneer No wlasnie, Kimi to Kimi i za to go lubie, ale wielkiemu mistrzowi chyba nie musi sie chciec jezdzic, bo chce zawsze, tak mi sie wydaje ;)
pablonzo
27.10.2011 11:28
@ari2k5 przeczytaj jeszcze raz mój komentarz, przeanalizuj go a wtedy napisz ponownie swój. Zazdrość? Polak? puknij się w głowę. Chodzi o fakty, RBR cały czas pakowało w Vettela, a teraz czas na drugie miejsce Marka.
jpslotus72
27.10.2011 11:27
@sneer Trzeba jednak wziąć pod uwagę różnicę wieku - a tym samym doświadczenia w F1. Vettel wciąż jeszcze dojrzewa jako kierowca - i, moim zdaniem, widać to coraz wyraźniej. Dlatego z każdym kolejnym sezonem różnica na jego korzyść jest coraz bardziej widoczna. Jeśli mówisz o "takich samych warunkach", to trzeba wziąć pod uwagę nie tylko pozycję w zespole itp., ale i bagaż doświadczenia - uważam, że będąc na takim samym etapie kariery, Vettel poradziłby sobie nie gorzej, a z dużym prawdopodobieństwem lepiej od Marka... Przyszłość zweryfikuje tę opinię - ale dzisiaj postawiłbym na to bez większego wahania... Porównując tych kierowców, nie porównuję ich konkretnych wyników w danym sezonie - ale "poziom talentu", który u Webbera jest już na limicie, a w przypadku Sebastiana jest wciąż jeszcze rozwijanym potencjałem... (Mówiąc inaczej - Mark osiągnął już swój optymalny "wzrost", a Vettel wciąż jeszcze "rośnie".)
sneer
27.10.2011 10:44
Webber jest z Vettelem porównywalny, czego mieliśmy przykład w zeszłym roku. Ba, śmiem twierdzić, że jest lepszy - w końcu walcząc sam z sobą (noga), zespołem (który stawiał na Vettela), Vettelem (który w niego wjechał) oraz innymi zawodnikami prawie został mistrzem świata. Wątpię czy Vettel w takich samych warunkach osiągnąłby tyle co Webber w zeszłym roku. W tym sezonie jednak Webber zgodził się na bycie nr 2 ( a i tak na wszelki wypadek zajęto się jego startami), w nagrodę zostanie vice. Jak Barichello w 2004. Pecunia non olet. @kamikadze Kimi to Kimi, musi mu się chcieć, żeby dobrze jeździć. Jak widział że tytułu nie zdobędą to po co miał się wysilać i marnować energię?
rno2
27.10.2011 10:38
@Witek Wszyscy w Red Bullu uprzykrzają Webberowi życie w F1, a on z radością podpisuje z nimi kontrakt na kolejny rok... daj spokój, tak jak napisał Kamikadze2000, Webber zbłaźnił się w tym sezonie. Teraz po tych informacjach o pomocy nawet od samego Vettela, jak uda mu się wygrać jeden z 3 ostatnich wyścigów to i tak nie poprawi jego reputacji... To prawda, że miał udany sezon 2006, ale z tego powodu nienazywajmy go kierowcą wybitnym... Dam wam przykład zakrzywiania prawdy - tegoroczne GP Chin. Vettel startuje z PP i kończy na P2, Webber startuje z P18 a kończy na P3. To prawda, że Mark ładnei pojechał, ale i tak zdobył w wyścigu mniej punktów od Vettela, a mimo to po wyścigu była nagonka na Seba, bo stracił pozycję... @katinka Sebastian pokonał Webbera już 3 raz.
katinka
27.10.2011 10:33
Jesli taki wybitny, to czemu nie zdobyl mistrzostwa w zeszlym sezonie, a w tym jezdzi jak widac i Seba go pokonal juz 2 raz? Bo nie uwierze, ze zespol spowalnia mu bolid czy cos, to byloby nie fair i jaki by w tym mieli cel. Myslalam tez zreszta, ze jest bardziej honorowy Mark, narzekal czesto na zespol, jakies aluzje robi, a i tak co roku podpisuje z nimi nowy kontrakt, jakby bylo mu tam zle i mialby jakies podejrzenia, to by na pewno odszedl, zawsze byl dumnym i ambitnym kierowca, wiec wychodzi na to, ze jest slabszy od Vettela.
jpslotus72
27.10.2011 10:29
@Witek @sneer Nie sądzę, aby Webber był "kierowcą wyższej próby od Vettela" - i nie zgadzam się z tym, że Sebstian to "średniak". Ale postąpię trochę nie fair i nie będę tego uzasadniał. Wyrażam tylko swoja opinię - wziętą nie z własnego "widzimisię", ale opartą na obserwacjach z dłuższego czasu - po prostu tak to widzę. Wyliczanie teraz wszystkich argumentów, podpieranie ich przykładami z konkretnych wyścigów, kładzenie na szali każdego udanego czy nieudanego manewru, każdego błysku i błędu itp. itd. trwałoby w nieskończoność - a i tak pewnie na końcu każdy pozostałby przy swoim... Co do Webbera - należy mu się jakaś "nagroda pocieszenia" i podziękowanie za "posłuszeństwo". Oczywiście - wicemistrzostwo świata to nie byle co - ale w bolidzie RBR to "srebro" będzie (jeśli rzeczywiście będzie) jednak szarawe...
Kamikadze2000
27.10.2011 10:25
@Witek - jest lepszy od Seby, ale dostaje takie baty, że aż przykro patrzec... ;] Weź przestań, bo szkoda gadac. Zespół na pewno pokłada w nadzieje w Sebie, ale nie dlatego, że jest z Europy, ale dlatego, że jest po prostu lepszy! ;] @sneer - to czemu lał go Felipe Massa, którego wszyscy uznają za przeciętniaka?? ;] Zgadzam się, że Webber to dobry kierowca. Ale to jeszcze zwiększa notowania Sebka! :) @sneer - pewnie napiszesz, iż jeździł od niechcenia. ;] Ale ja jestem pewien, że Seba bez problemu byłby w stanie rywalizowac z Finem i nawet go pokonac.
Witek
27.10.2011 10:25
@Sneer: Tak, tu się z Tobą jak najbardziej zgodzę ! :)
sneer
27.10.2011 10:16
Czy wyższej? Nie, porównywalnej. Obaj z Vettelem to średniacy. Ostatnim naprawdę wielkim mistrzem w F1 był Kimi.
Witek
27.10.2011 10:12
Bycie Polakiem nie ma tu nic do rzeczy. Webber to kierowca wyższej próby od Vettela. W dodatku ma dużo więcej doświadczenia i obycia z naprawdę różnymi bolidami (nie jest to czynnik decydujący, tylko kolejny argument za tym, że jest lepszy od Seb'a). W jednym z wyścigów (chyba Australia 2002) zajął 5. miejsce beznadziejnym Minardi (tylko nie wspominajcie kolizji na starcie- ten wyścig był jego debiutem w F1), w kolejnym sezonie był 10. w klasyfikacji jeżdżąc słabym Jaguarem - m.in. na Interlagos i na Hungaroringu ustawiał Jag'a na 3. polu startowym. Uwierzcie mi, tamten bolid był wolny i awaryjny. Rok później też Jag'em ustawił się (wtedy, kiedy Alonso miał tak efektowny spin na ostatnim zakręcie w Qualu) w GP Malezji na 2. polu startowym. To, ile razy odpadał w 2005 i w 2006 w Williamsie po jeździe na 2. lub 3. lokacie to chyba większość pamięta (szczególnie bolesne było Monaco 2006). 2007 - pierwszy sezon z Red Bull'em i 3 awarie skrzyni pod rząd. Mimo to podium w GP Europy - jedyne podium dla team'u w całym sezonie. Mark jest cholernie wybitnym kierowcą i nikt mi nie wmówi, że na starość zapomniał, jak na starcie obchodzić się ze sprzęgłem czy elektroniką! Mogę go tylko ganić, że pieniążki wzięły niestety górę (Pablonzo ma rację!!!!).
katinka
27.10.2011 10:04
No to powodzenia Mark, lepiej chciec pozno niz wcale i jesli juz wygrac na torze, to samemu, a nie przy pomocy kolegi. Ale watpie, aby mu sie udalo, jest najslabszy z tej walczacej o v-ce mistrza trojki kierowcow, chociaz mial i ma od reszty duzo szybszy bolid. A pod presja, to raczej bedzie Webber, aby cos udowodnic w 2012, ostatnia szansa w tak dobrym zespole jak RBR, bo Seba nie musi, pokazal juz w tym sezonie zdobywajac mistrzostwo po raz drugi.
ari2k5
27.10.2011 09:49
Raz dobrze wystartował - a Wy od razu twierdzicie, że to żeby Vettel nie wygrał. Polak zawsze będzie Polakiem - zawsze będzie zazdrościł tym którzy są lepsi. Vettel ma 2 mistrzostwa w kieszeni - nie musi nic nikomu udowodniać :D
pablonzo
27.10.2011 09:39
już ostatnio wystartował dobrze w Korei ... dziwię się tylko, że Mark sobie na to pozwala, nie raz by wyprzedził Vettela. ale.. czego pieniądze nie zrobią z ludźmi
sneer
27.10.2011 09:32
O, starty mu się poprawią znacznie :lol: