Raikkonen będzie w Malezji kontynuował pracę nad wspomaganiem kierownicy
Fin nie czuje się w pełni komfortowo używając obecnego rozwiązania
22.03.1209:28
2591wyświetlenia
Kimi Raikkonen będzie w Malezji dalej pracował nad poprawą wspomagania kierownicy w swoim Lotusie E20, ponieważ nadal nie jest z niego w pełni zadowolony.
Podczas piątkowych treningów w Australii, były mistrz świata spędził wiele czasu w garażu, gdzie zespół czynił usilne starania, by zapewnić system pasujący ich kierowcy.
Ostatecznie nie udało się znaleźć rozwiązania lepszego od oryginalnie ustawionego w bolidzie, więc Fin musiał przetrwać pierwszy weekend, nie czując się w pełni komfortowo za kierownicą swojego samochodu.
Mamy kilka rzeczy do wypróbowania - to tylko kwestia dopracowania. Nie miałem takich problemów w przeszłości, jednak nie jest tak perfekcyjnie, jak powinno być. Ekipa ciężko pracuje odkąd dowiedzieliśmy się o tym problemie, lecz nie jest to najłatwiejsza do rozwiązania sprawa. Niemniej przywieźliśmy na Sepang nowy system i mam nadzieję, że będzie w porządku.
Raikkonen dodał, że ogólnie jest zadowolony ze swojego Lotusa i nie odczuwa większej różnicy w osiągach samochodów w porównaniu do momentu, kiedy odszedł z Formuły 1 z końcem sezonu 2009.
Uczucie jest takie samo. Docisk jest mniej więcej na tym samym poziomie. Może teraz jest trochę większy, ale pod względem prowadzenia bolidu, odczucia są bardzo podobne. W trakcie wyścigu było dobrze. Są obszary, które chciałbyś poprawić, ale nigdy nie będzie idealnie - zawsze chcesz lepiej i lepiej.
Fin był także zaskoczony tym, jak komfortowo się czuł na oponach Pirelli podczas swojego pierwszego weekendu współpracy z włoskim producentem.
Ogumienie naprawdę dobrze się spisywało. Poszło gładko, choć oczekiwałem więcej problemów w tym aspekcie. Nie miałem jakiejkolwiek wiedzy, zatem byłem zdziwiony tak szybkim przyzwyczajeniem się do tych opon. Myślę, że mogliśmy przejechać cały wyścig na zestawie założonym przy pierwszej wizycie w boksach.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE