Alonso wygrywa dramatyczny wyścig w Walencji

Opis wyścigu na torze ulicznym w Walencji
24.06.1216:53
Paweł Zając
7912wyświetlenia

Fernando Alonso zwyciężył dramatyczny wyścig na torze w Walencji, zostając pierwszym kierowcą, który wygrał dwie tegoroczne rundy mistrzostw. Podium uzupełnili Kimi Raikkonen i Michael Schumacher.

Zmagania na hiszpańskim obiekcie trzymały w napięciu od początku do końca. Nie brakowało zwrotów akcji, najpierw z rywalizacją pożegnał się liderujący Vettel, później goniący Alonso Grosjean, a na przedostatnim okrążeniu Hamilton skończył wyścig na barierach po kontakcie z Maldonado.

Ciasny początek



Start obył się bez incydentów, jednak różnice pomiędzy kierowcami od samego początku były bardzo niewielkie. Dobrze z miejsca ruszył Alonso, który awansował na ósme miejsce. Pastor Maldonado stracił pozycję na rzecz Grosjeana, a później w trakcie pierwszego okrążenia przegrał pojedynek z Kobayashim. Vettel narzucił na samym początku niesamowite tempo i po drugim okrążeniu miał przeszło 4 sekundy przewagi nad Hamiltonem.

Od piątego okrążenia za kierowcą McLarena zaczął tworzyć się mały pociąg, który został przełamany dopiero 5 okrążeń później, kiedy to Grosjean, po ataku w strefie DRS, awansował na drugie miejsce. Pierwsze zjazdy do boksów zaczęły się na 11 okrążeniu, kiedy swoich mechaników odwiedził Button i Perez, a jedną rundę później Massa. Następnie, praktycznie na każdym okrążeniu coś się działo. Najpierw Alonso poradził sobie z Hulkenbergiem i wskoczył na siódme miejsce, później Raikkonen pokonał Maldonado, na czternastym okrążeniu Hamilton zjechał do boksów, a Alonso kontynuował swoją szarżę i również on rozprawił się z Maldonado w strefie DRS.

Na początku 15 okrążenia po ulicach Walencji u swoich mechaników zameldowali się Kobayashi, Raikkonen, Maldonado i Hulkenberg. Najlepiej spisali się mechanicy Lotusa, którzy wyprzedzili Saubera w boksach, jednak ogólnie pit stop nie wyszedł idealnie, gdyż Alonso po zmianie opon znalazł się przed Raikkonenem. Na siedemnastym okrążeniu Grosjean zmienił opony i wrócił na tor przed Hamiltonem, który chwilę wcześniej uporał się z Schumacherem. Zaraz potem za plecami Niemca zaczął tworzyć się mały pociąg. Vettel po swoim postoju wrócił na tor na pozycji lidera.

Przetasowania taktyczne



Po pierwszej rundzie pit stopów w wykonaniu czołówki było sporo akcji, jednak większość manewrów odbywała się na kierowcach, którzy jeszcze opon nie zmieniali. Tak Grosjean zostawił za sobą Rosberga oraz di Restę i wskoczył na drugie miejsce. Także Hamilton, Alonso i Raikkonen poprawili swoje pozycje. Na 20 okrążeniu w boksach zniknęli Schumacher i Webber, jednak zaraz potem doszło Raikkonen wyprzedził Sennę przed mostem, a Brazylijczyk zaciekle bronił się przed stratą kolejnej pozycji na rzecz Kobayashiego. Tak doszło do kontaktu, w którym Japończyk stracił przednie skrzydło, a Senna został ukarany karą przejazdu przez boksy.

Alonso dalej kontynuował szarżę i poradził sobie z di Restą, jednak Raikkonen starał się nie odstawać i okrążenie później też pokonał Szkota, który niedługo potem zjechał po nowe opony. Massa i Button, którzy wcześniej zjeżdżali jako jedni z pierwszy, na 27 i 28 okrążeniu zjechali na swój drugi pit stop, ale ważniejsze były wydarzenia na torze, gdzie Jean-Eric Vergne uderzył w Heikkiego Kovalainena. Uszkodzenia w obu bolidach nie były zbyt duże, jednak kawałki przebitych opon mocno zabrudziły tor i ogłoszono neutralizację.

Pod samochodem bezpieczeństwa większość kierowców zjawiła się na zmianę opon. Hamiltona nie ominęły problemy kiedy jego bolid spadł z podnośnika, tracąc w efekcie kilka pozycji. Klasyfikacja wyglądała wtedy następująco: Vettel, Grosjean, Alonso, Ricciardo (nie zjeżdżał na pit stop) Raikkonen, Hamilton, Rosberg, Schumacher, Webber, Maldonado, Hulkenberg, Di Resta, Kobayashi, Massa, Button, Perez. Neutralizacja zakończyła się na 33 okrążeniu.

Dramat w trzech aktach



Po restarcie wszyscy zaklinali opony, jednak to nie one miały być kluczowym czynnikiem. Na pierwszym okrążeniu po neutralizacji Alonso wyprzedził Grosjeana w drugim zakręcie, a Hamilton Raikkonena w strefie DRS. Najważniejsza była jednak awaria Sebastiana Vettela, która wyeliminowała go z wyścigu. W międzyczasie doszło do kolizji między Massą a Kobayashim.

Prowadził Alonso, Grosjean starał się gonić, jednak szanse na wygraną prysły na 41 okrążeniu, kiedy również w bolidzie Francuza pojawiła się awaria i wyeliminowała go z walki. Na drugą i trzecią pozycję przesunęli się Hamilton i Raikkonen, którzy chwilę wcześniej pokonali Ricciardo. Od tego momentu czołówka jechała praktycznie identycznym tempem i wszystko zależało od zużycia opon pod koniec wyścigu.

Dantejskie sceny działy się w walce o pozycje pod koniec pierwszej dziesiątki. Najpierw Webber stracił trzy pozycje na przestrzeni dwóch zakrętów i potem zjechał po nowe opony, również Schumacher był u swoich mechaników, a Button przegrał z Perezem walkę o siódme miejsce. Siedmiokrotny Mistrz Świata znalazł się po pit stopie przed Webberem i od tego momentu obaj zaczęli szarżę po jak najwyższe pozycje. Najpierw pokonali Pietrowa, potem Buttona, Pereza, di Restę, a w samej końcówce także Hulkenberga. Ale jak to się stało, że Schumacher jest trzeci?

Liderzy jechali identycznym tempem i McLaren oraz Lotus zaklinali opony w bolidzie Alonso. Hiszpan jednak nie zamierzał powtórzyć błędu z Kanady, a problemy dosięgnęły Hamiltona, który w końcówce nagle zaczął tracić tempo. Kimi bez problemów poradził sobie z bolidem z Woking, jednak Pastorowi Maldonado nie udała się ta sztuka. Wenezuelczyk zaatakował Hamiltona od zewnętrznej w 12 zakręcie, jednak Brytyjczyk przytrzymał wewnętrzną linię i wywiózł kierowcę Williamsa poza tor na wyjściu z zakrętu.

Maldonado jednak nie odpuścił i tak doszło do kontaktu, po którym Hamilton zakończył rywalizację na barierach, winowajca kolizji stracił skrzydło, a Schumacher i Webber wskoczyli kolejno na miejsca trzecie i czwarte. Opony w bolidzie Alonso wytrzymały do końca i Raikkonen nie mógł już mu zagrozić i Hiszpan z flagą swojego kraju w dłoni świętował wygraną.

GP Europy na torze w Walencji nigdy nie należało do emocjonujących, jednak po raz kolejny potwierdziło się to jak niesamowity mamy teraz sezon, przez co walka powinna być emocjonująca na każdym torze. Co prawda Alonso przerwał rekordową serię różnych zwycięzców, jednak zrobił to w wielkim stylu, po starcie z jedenastego pola. Jak będzie wyglądała sytuacja na Silverstone? Kto będzie mocny na ultra szybkim torze? Tego przekonacie się czytając [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color]

Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Europy



Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 44°C
Temperatura powietrza: 27°C
Prędkość wiatru: 1,6 m/s
Wilgotność powietrza: 64%
Sucho

KOMENTARZE

17
armi
01.07.2012 05:33
Na podium trzech wielkich kierowców Ferrari. Sztafeta pokoleń :)
gnt3c
26.06.2012 08:34
zbig52 - pochwal się wszystkim ładnie, co osiągnąłeś w życiu, w przeciwieństwie do siedmiokrotnego szczęściarza ... bardzo proszę.
Jarek
24.06.2012 07:38
Straszny pech Romaina :( Mogły być dwa Lotusy na podium... Aż boję się pomyśleć na których stopniach ;)
zbig52
24.06.2012 07:28
Według mnie to było pierwsze i ostatnie podium siedmiokrotnego szczęściarza w tym sezonie i w F1
peter01
24.06.2012 07:17
No to niech Red Bull bierze się do roboty i przykleja te sweet focie na bolidy. Caterham przy odrobinie szczęścia dojedzie w pkt jeśli ich poprawki zadziałają. Ale nadal jestem ciakaw jakim cudem MSC i WEB zyskali 9 pozycji w 12 kółek.
jordan23
24.06.2012 06:38
Bardzo emocjonujący wyścig , od wielu lat nie oglądałem takiej rywalizacji-SUPER!!!!
maroo
24.06.2012 06:18
Napisane było że kolizja Massy i Kobayashim będzie rozpatrywana przez sędziów ale nie dostrzegłem później wyniku tej analizy. Czy było coś o tym mówione? Kobayashi trochę przyłożył się do tego że Massa skończył tam gdzie skończył. Wcześniej całkiem ładnie 2 oczka za Alonso się trzymał, po postojach stracił ale kolizja całkowicie zniszczyła mu wyścig. Dawno nie cieszyłem się wyścigiem jak dzisiaj pomimo problemó Felipe. A ucieszył mnie widok MSc na podium - bardzo przyjemny widok :)
falconf1
24.06.2012 06:02
Najbardziej w tym wyścigu podobała mi się postawa Ferdka po wyścigu. Wysiadła sobie przed hiszpańską trybuną i świętuje razem z porządkowymi i kibicami. Miałem wrażenie, że w ogóle nie myśli o odbiorze pucharu na podium. Najważniejsze było dla niego dać radość fanom, był otwarty, nie robił z siebie żadnej gwiazdy, to jest już teraz rzadko spotykane w tym światku.
General
24.06.2012 05:17
And the Oscar® goes to... Pirelli (za najlepszą reżyserie wyścigów).
NEO86
24.06.2012 04:47
Wspaniale jest ujrzeć Schumiego na podium i mam nadzieję na częstsze wizyty Michaela na podium. GO MICHAEL :)))
ziom100
24.06.2012 04:24
Wreszcie nie był to nudny wyścig w Walencji.
Wmiarenietypowy
24.06.2012 04:13
Bardzo emocjonalne zwycięstwo. Świetnie się to oglądało. Czterej pierwsi kierowcy awansowali o 37 miejsc. Niczego nie brakowało w tym wyścigu.
zbig52
24.06.2012 04:01
Siedmiokrotny szczęściarz fuksem na podium.
Kamikadze2000
24.06.2012 03:38
Niestety podium Schumiego zagrożone - użycie DRS przy żółtych flagach tj. nie zwolnienie w czasie wywieszenia tej flagi... ;/
cziken129
24.06.2012 03:10
Dziadek w formie! Pięknie Alonso, brawa dla Kimiego i Marka. Maldonado niezadobrze, hahahahahamilton :D no a po za tym, Vergne nie zasłużył na F1
Tasiorsa
24.06.2012 03:02
Wreszcie :) Juz myslalem ze sie nie doczekam....Dzieki Michael :) Mam nadzieje ze nie odejdziesz a za rok dostaniesz mistrzowska maszyne!
mlospeed
24.06.2012 02:54
Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeest, doczekałem się )))))))))))))))))))))))))))))) Pozdrawiam wszystkich, którzy cały czas od powrotu wierzyli w Starego Mistrza!!! Co za wyścig. Gratulacje dla całego podium ;p Dzięki wielkie MSC