Maldonado obwinia Hamiltona za spowodowanie kolizji

Brytyjczyk odpadł z rywalizacji po kraksie w końcowej, gorączkowej fazie wyścigu.
24.06.1216:28
Nataniel Piórkowski
2828wyświetlenia

Pastor Maldonado obwinił Lewisa Hamiltona za spowodowanie ich kolizji w końcowej fazie emocjonującego wyścigu o Grand Prix Europy.

Walcząc o trzecią pozycję, kierowca Williamsa starał się wyprzedzić Brytyjczyka po wewnętrznej trzynastego zakrętu, co doprowadziło do kolizji, wskutek której samochód mistrza świata z 2008 roku pofrunął na bariery uszkadzając zawieszenie swego McLarena MP4-27.

Hamilton starał się wypchnąć mnie poza tor. Nie zostawił mi żadnego miejsca na przejechanie zakrętu koło w koło. Trafiłem na krawężnik i nie mogłem już uniknąć kolizji. Nie wiem dlaczego tak pojechał. Walczył z ogumieniem. Był na całkowicie straconej pozycji, a w tym samym czasie ja prezentowałem bardzo dobre tempo. Wykonał na mnie bardzo agresywny manewr - mówił na gorąco reprezentant Williamsa, który ostatecznie ukończył wyścig na dziesiątym miejscu.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

27
NEO86
08.07.2012 11:16
@Dante Co nie znaczy że miał wracać na tor wprost na Hamiltona. Mógł puścić Hamiltona i na następnych zakrętach i tak by go wyprzedził. Logiczne?
marios76
26.06.2012 07:11
@Dante- W obu postach popieram. Kłócić się nie ma co, trochę trzeba na torze przewidywać i w tej kwestii więcej rozwagi wymagałbym od Lewisa. Stoi za nim mistrzostwo, doświadczenie i to że walczy o wyższe laury. Rozwagi brakło obu panom. Nie bronię tu Pastora, bardziej krytykuję Lewisa! Myślę, że nie nauczy się być takim kierowcą jakim są np Alonso czy Button. Żaden z nich nie zrobił by takiego manewru, Alonso pokazał to w Kanadzie, Button przez ...większość sezonu:( Szkoda, bo jest równie szybki, ale kwestia gorącej głowy na pewno mu fanów nie przysporzy.
Dante
24.06.2012 07:20
@NEO86 - Był 4 kołami poza torem bo... Hamilton go wypchnął - logiczne?
NEO86
24.06.2012 04:31
Ewidentna wina Maldonado który będąc 4 kołami poza torem ma żal do Hamiltona że ten nie zostawił mu miejsca
THC-303
24.06.2012 04:20
Znowu zaczynasz pisać coś co jest dokładnie odwrotne niż w rzeczywistości. Tak się zastanawiam czy te konto czasem do Maurycego nie należy :P [quote]W tamtej chwili na pewno była wywieszona żółta flaga. A to, że sędziowie nie dali mu kary nie musi znaczyć, że nie złamał przepisu[/quote] Odsyłam do regulaminu. Wyprzedzanie przy żółtej fladze w strefie obejmowanej przez flagę jest zawsze karane. Kropka. Jeśli manewr zakończył się metr wcześniej lub rozpoczął metr dalej już nie. Nie wiem nic o sytuacji RAI-MAL, ale jak dla mnie (choć ja się nie bawię w ocenianie bez dostępnych powtórek więc zaznaczam jak dla mnie) Vettel był już z tyłu gdy Hamilton rozpoczął manewr.
IceMan11
24.06.2012 04:06
@THC-303 Ja także uważam, że Lewis wyprzedzał Raikkonena przy żółtej fladze. To był moment, w którym Vettel się człapał na torze, Raikkonen zwolnił, a Lewis go wyprzedził. W tamtej chwili na pewno była wywieszona żółta flaga. A to, że sędziowie nie dali mu kary nie musi znaczyć, że nie złamał przepisu. Przy takiej loterii jaka była w tym wyścigu i zmianach pozycji sędziowie mogli specjalnie zaniechać jeszcze większych zmian. Raikkonen także wyprzedzał przy żółtej fladze, ale we wcześniejszej fazie wyścigu - bodajże Maldonado wtedy wyprzedzał - i też żadnej kary nie dostał. Ba, nawet się tym sędziowie nie zajęli.
Ralph1537
24.06.2012 03:23
Ciekawe na początku wyścigu była podobna sytuacja i hamilton też był w tym samym miejscu zaatakowany nieco po za torem i wyprzedzony i jakoś nie wypchnął i zrobił miejsce i jakoś nikt nie marudził że został wyprzedzony poza torem
Dante
24.06.2012 03:23
Moim zdaniem zwykły incydent wyścigowy - jeden wyprzedzał trochę na siłę a drugi uważał, że ten pierwszy nie będzie chciał jechać po torze i go zamknął... no i skończył na barierce. Na pewno nie można w 100% winić Pastora, to nie była taka oczywista sytuacja jak bezmózgi manewr Vergne'a.
ChickOne
24.06.2012 03:12
@THC-303 Gdyby dostał karę, może by miał szanse na jakieś małe punkciki. Jego strata :P
serekms
24.06.2012 03:07
@marrcus [quote="marrcus"]Pastor nie miał co ze soba zrobić skoro Hamilton ścinał zakręt[/quote] WTF???? Panie kolego, kiedy Lewis ściął zakręt, bo chyba tylko Ty to widziałeś. Lewis jechał prawidłowo, a jeżeli na swoje usprawiedliwienie dodaje "Walczył z ogumieniem.", to powinien brać pod uwagę, ze na przykład w zakręcie Lewisa może zarzucić. Dlaczego nie brał tego pod uwagę tylko się pchał??? Tonący brzytwy sie trzyma, Panie kolego.
katinka
24.06.2012 03:03
Hamilton wyprzedził Kimiego w innej czesci toru niz byla zółta flaga, wiec kara sie chyba nie nalezy, jesli dobrze pamietam ten przepis. Ciekawe, czy Maldonado jakąś dostanie?
FanAS
24.06.2012 03:02
Pastor odegrał się za sytuację z zeszłego roku z Monaco ;)
serekms
24.06.2012 03:02
Co do kolizji Hamiltona z Pastorem to zaznaczam MOIM zdaniem wina leży po stronie Pastora. Była końcówka wyścig i Lewis bronił miejsca na podium. Gdyby to miało miejsce na 15 - 20 okrążeń przed metą to zachowanie Lewisa można by nazwać głupim, bo prędzej czy później by i tak go Pastor "łyknął", natomiast to było ostatnie czy przedostatnie okrążenie. Nie można mieć w tej sytuacji pretensji do Lewisa.
THC-303
24.06.2012 03:00
O, następny który wie lepiej od sędziów (dysponujących powtórkami, szczegółową znajomością regulaminu i doświadczeniem z toru) czy Hamilton wyprzedzał przy żółtej.
ChickOne
24.06.2012 02:56
Hamilton i tak powinien dostać kare za wyprzedzanie podczas żółtej flagi,a przy okazji może się poczuć jak Maldonado w zeszłym sezonie w Monaco. Niesamowicie mnie ucieszyła końcówka wyścigu, jedynie szkoda GRO, jechał świetny wyścig, podobnie jak VET, ale tego żałować nie będę :)
Adrianaldo
24.06.2012 02:53
@marrcus chyba inny wyścig oglądał skoro tak mówi ;-)
ROOK
24.06.2012 02:53
Nie dość że wracał zza toru, to jeszcze po tarkach – zupełnie stracił kontrolę nad samochodem: kieownica na maksa w lewo, a samochód w Hamiltona: puff!
pablonzo
24.06.2012 02:51
Bez dwóch zdań wina Maldonado, Lewis przepisowo go zablokował a, że jechał swoja linią wyścigową nie miał zamiaru wpuścić Maldonado, tym bardziej, że ten był całkowicie poza torem (wszystkimi czterema kołami).
FelipeF1.
24.06.2012 02:50
@marrcus idź orać pole a nie pisz takich głupot
Adrianaldo
24.06.2012 02:50
100% wina Maldonado przy tej kolizji i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Lewis przepisowo przejechał zakręt. To, że nie zostawił mu miejsca, to żadne wytłumaczenie. To są wyścigi F1, a nie zabawa samochodzikami, żeby komuś miejsce robić. Jakoś inni nie mieli z tym problemów. Poza tym skoro Pastor mówił o degradacji ogumienia w bolidzie Hamiltona, to po "kiego" grzyba się pcha w takim miejscu. Jakby odczekał kilka zakrętów więcej, to by go wyprzedził bez najmniejszego problemu. Oszczędził by zachodu i sobie i Lewisowi. Szkoda jedynie, że przez taki nierozważny manewr Hamilton stracił cały dorobek wyścigu. Nie dość, że mechanicy jak zwykle spaprali robotę, to jeszcze Maldonado.
Huckleberry
24.06.2012 02:49
Po prostu nie wierzę... ! Facet wyjechał wszystkimi kołami poza tor jazdy, a potem wepchnął się "z nikąd" i jeszcze ma pretensje, że Hamilton mu nie ustąpił... Żenada.
ice
24.06.2012 02:48
Makdonaldo nie jest wg. mnie normalny patrząc co robi na torze w tym sezonie, ale może nie powinno się go krytykować, mimo takiej ułomności i tak dużo osiągnął.
Karol26
24.06.2012 02:46
Pastor mógł odpuścić :) Wracał zza toru więc powinien zachować się inaczej i miał pobocze...
Masio
24.06.2012 02:43
Maldonado jest zdecydowanie w 100% winny tej kolizji. Nie powinien się wpychać na siłę, tylko poczekać i wyprzedzić Hamiltona w innym miejscu.
LH85
24.06.2012 02:33
@Lysy Prawdziwy fan F1... Nie wiem co on sobie myślał mówiąc zdanie : "Nie zostawił mi żadnego miejsca na przejechanie zakrętu koło w koło. Trafiłem na krawężnik i nie mogłem już uniknąć kolizji." Zamiast tego mógł powiedzieć : "Nie zostawił mi miejsca na przejechanie zakrętu koło w koło. To moja wina, bo nie odpuściłem i nie mogłem już uniknąć kolizji"
lookacz
24.06.2012 02:32
Niech sobie lepiej to jeszcze raz obejrzy:( Jak szewc dziś kląłem po tym co zrobił Senna o później Maldonado. Vergne kolejny.
Kamikadze2000
24.06.2012 02:32
Niestety Pastorze, ale w tej sytuacji mogłeś zachowac się lepiej. Przede wszystkim nie próbowac na siłę go wyprzedzic. Zapomniał chyba, że ma do czynienia z Lewisem Hamiltonem - kierowcą, który nawet na zniszczonej gumie nie odpuści. Ciekawe, czy odbiorą mu ten punkt. Nie byłbym tego taki pewien, aczkolwiek jeżeli to zrobią, to zasłużenie. Bo to Wenezuelczyk wyeliminował rywala, a nie odwrotnie.