GP Japonii: Vettel najszybszy w trzecim treningu

Brutalne pory rozgrywania poszczególnych sesji GP Japonii w pełni rekompensuje nam wyjątkowość toru Suzuka. To jeden z ulubionych obiektów każdego kierowcy. Dzisiaj przed czasówką wiele zespołów zapowiadało jeszcze dużo pracy, by dostroić swoje maszyny i nie były to puste słowa.

Praktycznie wszyscy od razu wyjechali z garażów, by przejechać okrążenia instalacyjne. Tymczasem kierowcy Mercedesa postanowili nadrobić stracony wczoraj czas i jako pierwszy czas okrążenia ustanowił Rosberg. Dwójka Srebrnych Strzał pozostała na trasie, gdy inni po okrążeniach instalacyjnych schowali się ponownie w garażach.

Po kolejnych kilku minutach na torze pojawili się inni kierowcy i rozpoczęli swoje programy. Lekką przygodę zaliczył Narain Karthikeyan, zwiedzając żwir w zakręcie Degner. Początkowo na czele tabeli pozostawał Schumacher z wynikiem 1:34,008. Poza Hindusem kilku innych kierowców również nie zmieściło się w tym samym zakręcie, powodując efektowne podnoszenie pyłu z pobocza.

Czas Niemca pobił Maldonado o 0,009s. Jednakże szybko pogodzili wszystkich kierowcy McLarena i Mark Webber, a na czoło tabeli wskoczył Hamilton. Jako ostatni sobotnie zajęcie zaczęli kierowcy Ferrari, a stało się to dopiero po 25 minutach od rozpoczęcia treningu. Kolejnym na czele okazał się Vettel, co potwierdziło, że w ten weekend główna walka rozegra się pomiędzy McLarenem, a Red Bullem. Czasy w tej chwili nie miały większego znaczenia, gdyż zawodnicy mieli jeszcze założyć miękkie opony.

W połowie sesji zgodnie niemal wszyscy powrócili do garażów, by przygotować się do kolejnych wyjazdów. Pierwszy na miękkich oponach pojawił się Nico Rosberg, jednak nie zagroził dwóm czołowym zespołom. Za to chwilę później mieliśmy pierwszego pechowca tej sesji. Nico Hulkenberg stracił panowanie nad tyłem bolidu i wypadł z toru w zakręcie Degner, uszkadzając zawieszenie swojej maszyny. Przed mechanikami zapowiadały się pracowite dwie godziny przed kwalifikacjami.

Michael Schumacher spisał się lepiej od swojego partnera na miękkiej mieszance i wskoczył na pierwsze miejsce. Na kilka minut przed końcem sesji w ślad za zawodnikami Mercedesa poszli inni i rozpoczęły się masowe wyjazdy na miękkich oponach. Praktycznie wszyscy kierowcy pojawili się na torze i skutecznie przeszkadzali sobie w kręceniu dobrych czasów. Jako jedni z niewielu poradzili sobie z tym zawodnicy Red Bulla i na czele pojawił się Webber z czasem 1:32,371. Czas Australijczyka poprawił Vettel i zakończył sesję z wynikiem 1:32,136, a Hamilton niemal rozbił się o tył Pica, który linią wyścigową podążał ślimaczym tempem.


Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 34°C
Temperatura powietrza: 25°C
Prędkość wiatru: 0,8 m/s
Wilgotność powietrza: 47%
Sucho