Przyszłoroczne możliwości Roberta Kubicy - analiza

Spekulujemy na temat tego, gdzie zobaczymy Polaka w sezonie 2013
09.10.1218:10
Paweł Zając
14135wyświetlenia

Robert Kubica przyznał niedawno, że chciałby w przyszłym roku wrócić do regularnego ścigania na najwyższym możliwym poziomie. Praktycznie od razu pojawia się pytanie "gdzie?".

Mając na uwadze wszelkie doniesienia na temat stanu zdrowia Polaka, a także jego stwierdzenie, że bardziej widzi się na torze niż w rajdach, postanowiłem zrobić małą analizę możliwości jakie czekają na Roberta.

Na początku, pomny słów Roberta o tym, że na F1 jest jeszcze za wcześnie, odrzucam wszelkie serie bolidów jednomiejscowych. Gdyby ręka Kubicy była wystarczająco sprawna na jeżdżenie bolidem, to pewnie nie zastanawialibyśmy się w jakiej serii, tylko w jakim zespole i dlaczego w Ferrari ;). Poza tym, moim zdaniem, przy jego klasie i umiejętnościach jazda pełnego sezonu w jakiejkolwiek niższej serii jest bezcelowa i jeśli Robert wróci do bolidów, to od razu do Formuły Jeden.

Sprawdźmy zatem inne opcje:

GT - prawdopodobieństwo 8/10


Mówiąc o GT mam na myśli wszystkie serie korzystające z samochodów tej klasy - Długodystansowe Mistrzostwa Świata, Blancpain Endurance Series, Sprint Series (które ma zastąpić w przyszłym sezonie GT1), Le Mans Series (o ile seria powróci po tegorocznych problemach), GT Open czy chociażby bardziej lokalne ADAC GT Masters.

Zawodnicy startujący w GT to naprawdę dobrzy kierowcy, nierzadko z przeszłością w F1 czy GP2. Ponadto w GT jeździ sporo fabrycznych ekip, tak więc Robert nie musiałby dokładać do swoich startów i miałby do dyspozycji świetnie przygotowany samochód. Już pojawiały się plotki łączące Roberta ze startami w Ferrari w tej kategorii, a główna ekipa włoskiej firmy - AF Corse, wystawia samochody w wielu różnych seriach, co mogłoby pozwolić Kubicy na stworzenie intensywnego programu aktywnej rehabilitacji i start w nawet 20 wyścigach.

WTCC - prawdopodobieństwo 6/10

Samochody turystyczne mogą być niezłą opcją. Auta startujące w tej serii są zbliżone do samochodów rajdowych, więc na pewno jest to pewne ułatwienie. WTCC posiada status Mistrzostw Świata, więc poziom jest wysoki, a na torze nie brakuje akcji i ostrej walki koło w koło. Na niekorzyść serii przemawia strasznie rozległy kalendarz - mistrzostwa ścigają się na pięciu kontynentach i pojawia się pytanie, czy Robert będzie tak dużo podróżować, kiedy na miejscu alternatywy są całkiem niezłe. Poza tym stawka jest dość niepewna - nie wiadomo jak będą spisywały się prywatne Chevrolety oraz jaką formę zaprezentuje Honda.


DTM - prawdopodobieństwo 5/10

Bardzo mocna seria pełna utalentowanych zawodników, w tym kolegów Roberta z torów F1. Rozgrywana praktycznie na terenie jednego kraju, co też jest pewnym plusem. DTM może się wydawać kuszącą propozycją, jednak musimy pamiętać, że Niemcy mają niesamowitego bzika na punkcie tej serii, a producenci angażują się w nią równie mocno co w F1.

Dla Kubicy oznaczałoby to najprawdopodobniej sporo dni marketingowych i jeszcze więcej kontaktów z mediami, a jak wiadomo nie od dziś, Robert nie pała miłością do naszej profesji. Poza tym w kontrakcie pewnie znalazłaby się klauzula zakazująca startów gdzie indziej, a skoro Polak robił sobie rajdowe skoki w bok od Formuły Jeden, to trudno sobie wyobrazić Roberta dającego się uwiązać w DTM .

Prototypy - prawdopodobieństwo 3/10

Nie jestem przekonany co do tej opcji. Prywatne ekipy praktycznie odpadają, bo nie można w nich walczyć o wygraną, a fabryczne zespoły mamy tylko dwa, w których składy kierowców są już mocno ustalone. Pewnie można powiedzieć, że Kubica jest lepszy od większości zawodników Audi czy Toyoty, jednak w tym przypadku pojawiają się wątpliwości takie jak w powyższych przypadkach - czy Robert będzie chciał rywalizować w serii rozgrywanej na kilku kontynentach oraz czy dany producent nie będzie chciał go uwiązać. Niemniej nie wykluczałbym jakiejś drobnej przygody z tą kategorią, jakiegoś okazjonalnego testu czy może nawet pojedynczego startu.

Porsche Supercup - prawdopodobieństwo 0/10


W sumie wspominam o tej serii tylko dlatego, że przywołali ją nasi czytelnicy. Moim zdaniem nie ma ona chociaż jednego pozytywu, który mógłby skusić zawodnika klasy Roberta. Puchar jest rozgrywany zbyt blisko Formuły Jeden, co oznacza zwiększone kontakty z dziennikarzami, a w dodatku stoi najniżej w hierarchii serii GT, więc jest sporo lepszych alternatyw dla zawodnika z możliwościami.

Trzeba również pamiętać, że Porsche specyficznie się prowadzi i nie wiadomo, czy będzie pasowało do stylu jazdy Kubicy oraz czy będzie mu się chciało wyczuć auto, które jest zbędne w jego karierze. Za przykład można przywołać tutaj Nicka Heidfelfa (tak wiem jak się na niego u nas patrzy, ale to w końcu kierowca F1, w dodatku niezły, więc daje to pewien ogląd na sprawę), który dość średnio spisał się podczas gościnnego występu na Hockenheim, a także Liuzziego i Grosjeana, którzy od samego początku prezentowali bardzo dobrą formę w Superstars i GT1. Pytanie więc, czy zabawa w PSC jest jakkolwiek warta świeczki. Tak w ogóle, skoro przywołaliśmy już Superstars...

Superstars - prawdopodobieństwo 6/10

Może to wydać się dziwne, ale wcale nie byłbym zaskoczony, gdybyśmy zobaczyli tam Roberta. W serii ścigają się bardzo mocne samochody, a stawka dobrych kierowców rośnie w oczach i można tam było oglądać m.in. Vitantonio Liuzziego, Johhnego Herberta, czy Giancarlo Fisichellę. Ponadto mistrzostwa są rozgrywane w systemie podobnym, co większość serii GT, więc Robert miałby sporo luzu. Plusem serii jest również to, iż większość wyścigów odbywa się na terenie Włoch, co oszczędziłoby Kubicy niepotrzebnych podróży. To może być całkiem niezła opcja.


Rajdy

Bez prawdopodobieństwa, bo to, że zobaczymy Roberta na oesach jest praktycznie tak pewne jak to, że jutro znów wstanie słońce. Pojawia się pytanie, czy Kubica nadal będzie startował w nich okazjonalnie tak jak teraz czy też zdecyduje się zaangażować w pełny cykl startów. Biorąc pod uwagę jego ostatnią wypowiedź można wnioskować, że raczej połączy starty na torach z rajdami niż odwrotnie, jednak nigdy nic nie wiadomo, w końcu kontrakt na kierowce rozwojowego Forda był już podpisany. Robert, może jakaś mała podpowiedź? ;)

Oczywiście wszystko powyższe to tylko mocne dywagacje i należy je traktować z przymrużeniem oka (zwłaszcza jak nie trafię ;) ),bo to w końcu Robert będzie decydował i to on będzie musiał sobie odpowiedzieć na pytanie, czy niezależnie od innych czynników chce startować w tak dobrej serii jak się da, czy też będzie szukał jak najlepszej opcji przy zachowaniu dobrych warunków logistycznych, jak i kontraktowych. Czas pokaże, jednak tak czy inaczej dobrze jest widzieć, że kariera Roberta ponownie nabiera tempa.

KOMENTARZE

41
grzesiek811
14.10.2012 02:37
Na onecie i wp była plotka, że Robert w przyszłym roku wystartuje w rajdach w serii ERC, która zastąpi mistrzostwa europy i IRC jednocześnie http://f1.wp.pl/kat,48594,title,Kubica-kierowca-Forda-w-ERC,wid,15005982,wiadomosc.html http://f1.wp.pl/kat,48594,title,Kubica-nie-wyklucza-startu-w-Janner-Rallye,wid,15006573,wiadomosc.html
klip150
12.10.2012 05:33
sorry!
bombka
11.10.2012 05:18
@klip150 Przysnąłeś trochę http://www.f1wm.pl/php/news_id-27510.html
klip150
10.10.2012 08:27
Robert wygrał rajd w Bossano, a nigdzie nie ma informacji, co jest? http://www.bassanorally.it/home/home.asp?id=1&lan=ITA
jednooki_cyklop
10.10.2012 01:06
A może połączy kilka serii? Np. kilka rund w Superstars, kilka w WTCC, jakiś epizod w LeMans i oczywiście rajdy. Nie znam się na tym, ale chyba można w niektórych seriach startować jako gość. Miałoby to swoje plusy, bo nie byłby sztywno zaangażowany w jedną z serii, poza tym prowadziłby różne samochody, co byłoby raczej korzystne w jego rehabilitacji. Dodatkowo nie byłby aż tak porównywany do innych kierowców, bo przecież nikt nie będzie oczekiwał od Roberta, że zdobędzie mistrzostwo startując tylko w kilku wyścigach.
MarK
10.10.2012 10:00
Ale ja w dalszym ciągu twierdzę, że dla Roberta wejście do WTCC, czyli aut niemal cywilnych byłoby regresem i to ostatnie co by chciał zrobić ;) .
kumien
10.10.2012 09:40
@Adakar widzę, że znowu wróciłeś :D Jak tam samopoczucie po wielu telefonach do Włoch, gdzie każdy zapewniał, że Robert nie startuje w rajdzie. Nie bój się, my ciągle pamiętamy twoje czarne wróżby :D
christoff.w
10.10.2012 09:02
Adakar ale ty rzeczywisice piiprzysz,masakra! No i nawet niech Kubica ma 35lat to stac go jak i innych Schumich na zdobycie kilku wyscigow czy tez choc raz majstra i to sie liczy, wiadomo ze raczej 8x jest nie mozliwe.Moze uda sie to mlodszemu Vettelowi czy jeszcze Alonso lub Hamiltonowi a moze Robertowi te kto wie? Wazne ze chlopaki jezdza a nie ile tytulow maja.Napewno zdaja sobie sprawe z tego ze w dzisiejszych czasach przy tak szybko zmieniajacych sie przepisach ciezko bedzie utrzymac sie w jednym zespole o super formie przez kilka sezonow jak Ferrari lata temu.RBR zapowiadal sie dlugodystansowcem a juz w tym roku jest ciezej choc w sumie prowadza wiec pewnie wyjdzie na ich i to byloby mistrzostwo a jak Vettel jeszcze zdobedzie tytul do chapeau bas! :-)
noofaq
10.10.2012 08:41
pozostaje jeszcze opcja Test Driver Pirelli co łącząc ze startami w WRC pewnie zajęłoby go wystarczająco..
matinson
10.10.2012 08:38
Ależ fajnie byłoby zobaczyć Roberta w WTCC , w Seacie zespołu Lukoil dwa miejsca wolne, prywatne Chevrolety też dobrą opcją, przecież Robert w najsłabszym aucie jest w stanie powalczyć, a nie chodzi przecież o mistrzostwo serii, tylko o przejście sezon póżniej do F1. No i WTCC bezpieczniejsze niż WEC , Davidson bodajże po wypadku do teraz nie jeździ , więcej jazdy. Lepiej jechać w 26 rundach po 15 kółek w WTCC niż w 7 wyścigach WEC po 6h i Le Mans 24h ,zresztą tak kierowcy tam się zmieniają, więc całego dystansu by nie przejechał. DTM też ciekawą opcją, Di Resta po zdobyciu tam tytułu przecież dostał angaż w F1 i chociaż jeździ bez tzw fajerwerków, ale lepiej niż dostatecznie. Co będzie, pożyjemy , zobaczymy. Tylko żebyśmy się o tym dowiedzieli w grudniu, bo nas Borowczyk zanudzi w weekend GP...
jpslotus72
09.10.2012 08:59
@MarK [quote="MarK"]WTCC dla mnie 0/10, bo raczej jeśli Robert radzi sobie z WuRCem to WTCC byłoby regresem w jego rehabilitacji, ale mogę się mylić.[/quote]Jeśli w dalszej perspektywie celem jest wciąż F1 - i dalsza rehabilitacja ma być próbą nie tyle od razu osiągnięcia tego celu, co wysondowania samej możliwości jego osiągnięcia - to kolejnym etapem powinna być seria, opierająca się na bezpośrednim ściganiu z rywalami na zamkniętym torze. WRC - jako typ samochodu, a nie mistrzowska klasa rajdowa - to pierwsze próby prowadzenia samochodu sportowego. Kolejną powinny być wyścigi ze startu wspólnego. Moim zdaniem najlepszy byłby DTM (mam wrażenie, ze jest to lepsze miejsce dla kierowców F1 niż WTCC) - plusem byłoby tam też spotkanie z Coulthardem, który będąc jednocześnie ekspertem i komentatorem F1 w BBC na pewno wykorzystałby to spotkanie w swoich relacjach - a być może i Robert w jakiś sposób skorzystałby na takim kontakcie z kimś, kto jest na padoku podczas każdego weekendu GP... Tak, tak - wiem że to science-fiction - i sam nie wierzę w DTM (zespoły w tej klasie kompletują stabilne składy z konkretnym celem i raczej nie ma tam miejsca dla kierowcy, który traktowałby to tylko jako etap własnego testowania i rehabilitacji sportowej). Ale co pozostaje? - milczeć, albo skracać sobie czas oczekiwania podobnymi, nieszkodliwymi "dywagacjami"... Co do artykułu - może słowo "analiza" jest tu nieco na wyrost - a w każdym razie należy je traktować z lekkim dystansem (bo jakiego innego użyć?)... Dla mnie jest to rodzaj notatek, w których rozważa się różne "za" i "przeciw" przy kolejnych, teoretycznych możliwościach... Do rzeczywistej analizy po prostu nie mamy solidnych danych - co więcej: jak wynika z ostatnich wypowiedzi Roberta, on sam takimi danymi jeszcze nie dysponuje. Przyszłość w tym przypadku jest otwarta - otwiera więc także pole do niezobowiązujących rozważań.
TheStig
09.10.2012 08:36
Fajne, dzięki!
gnt3c
09.10.2012 08:16
@ICEman - muszę przyznać Ci rację
Kazik
09.10.2012 07:51
Temat ciekawy i dobrze,że taki zaistniał bo służy temu aby wymienić się poglądami n.t. ewentualnych możliwości powrotu Roberta na szczyt. Większość z nas w to wierzy więc nie ma sensu licytowanie się z racjami dot.serii w jakiej Robert w przyszłym roku może (powinien) się pokazać.
gregoff
09.10.2012 07:09
Adakar - nigdy nie mów nigdy. Schumi w wieku ponad 40 lat jeszcze jeździ w F1. Ja rozumiem, że to MSC... ale to jednak jak się okazało już kierowca bez dawnego błysku. Czy Kubica byłby od niego gorszy jeśli (podkreślam jeśli) dał by radę wsiąść do bolidu F1. Ja tam się cieszę, że gdziekolwiek sobie śmiga. I tak zrobił dla popularyzacji F1 w Polsce więcej niż ktokolwiek w historii. Jak widzę tych ludzi którzy z uwagą wyśmiewają "NOWYCH FANÓW" to mi się nóż w kieszeni otwiera. Każdy od czegoś zaczynał a jako nie mogę sobie wyobrazić abyś pamiętał rok 1950 dokładnie start po starcie i z przebiegiem sezonu dokładnym? Nie ma co się wymądrzać wiedzą i fachowością bo wielu na tym i na innych forach już dawno skreśliło Kubicę a on tutaj jakoś kurna jednak szaleje:) Dlatego CZAS POKAŻE - pogadamy za lat 10 kto miał rację. A ja tak sobie myślę, że jednak nie było by tak źle chyba jak by on wrócił do tej F1 nawet żeby się tylko przekonać, że już nie daje rady... Bo My w przeciwieństwie do Niemców nie mamy za zakamarkiem kilkunastu innych kierowców do dyspozycji i nawet taki niesprawny Kubica jest jakimś pocieszeniem.
ICEman
09.10.2012 06:44
Niezły stek bzdur
No70
09.10.2012 06:38
Wybór serii IMO wybiórczy i tendencyjny. Wyróżnienie Supercup'u i włoskiej Superstars (równie dobrze mogła być w jednym worku z GT) wskazuje na zapatrzenie się na polską ofertę telewizyjną. Szanuję autora, jednak myślę że ten artykuł bardziej nadaje się na bloga/forum- co redaktor zdaje się przyznawać w zakończeniu, niż cześć poważanego, rzeczowego serwisu.
Carolius
09.10.2012 06:38
Ja myślę, że realna opcja to WTCC. Znaczenie GT maleje. Może międzyczasie jakiś start w LeMans?
Master
09.10.2012 06:34
Takie analizy lubią czytać Adakary i inni cudowni znawcy. Na nic coś takiego.
MarK
09.10.2012 06:28
Robertowi nie opłaca się wracać do jakiejkolwiek serii open wheel przed F1 bo wtedy byłby narażone na bezpośrednie porównania "o przegrał z tym i tym w GP2 to prędzej tamten powinien być w F1 niż Kubica", co by tylko ujmowało jego talentowi i również jego wartości na rynku F1, więc tego nie tylko nie zrobi , ale nawet nie powinien.
akkim
09.10.2012 06:28
Możemy spekulować, punkciki przeliczać, i tak nas zaskoczy, jego stary zwyczaj, i kto by pomyślał - Obstawiacie Roba, ten, co miał nie istnieć, bo nad nim choroba. @Adakar Ty Stary jeszcze z nami ? I to w takim temacie. Nie Czujesz się niezręcznie ? Nie to żeby coś, tak pytam.
gornik
09.10.2012 06:21
Jakby było liczone GP2 F3 albo inne podobne serie to równie dobrze mogło by być od razu F1
GroM
09.10.2012 06:17
A GP2? Chyba jest to dość realna opcja, ale zobaczymy co będzie.
Rashad
09.10.2012 06:05
[quote]Schumacher przed powrotem przynajmniej cały czas intensywnie ćwiczył, a jak teraz jeździ, każdy widzi. A Schumachera jako kierowcę osobiście mimo wszystko bardziej cenię od Kubicy.[/quote] Od strony fizycznej napewno lepiej niz Robert w obecnym stanie, jednak smiem twierdzic ze predkosc siedzi w glowie. Nie mam zamiaru sie tu teraz przekomarzac bo Michael jest pod wzgledem osiagniec kierowca wszechczasow. Po prostu wiek robi swoje, nie ten refleks i czas reakcji na to co sie dzieje za kolkiem. @Adakar Z jakiej paki byl rozwojowy? Dzisiaj zmarl czy co? Chyba sobie zartujesz, pokaz mi teraz kogos procz Kimiego z obecnej stawki w F1 kto by sobie tak poczynal z samochodem rajdowym.
MarK
09.10.2012 06:00
WTCC dla mnie 0/10, bo raczej jeśli Robert radzi sobie z WuRCem to WTCC byłoby regresem w jego rehabilitacji, ale mogę się mylić. Nie wiem czemu Prototypy tak nisko? Przez wszystkich kierowców F1, którzy jeździli prototypami, są one uważane za coś najbliższego F1 i nie będącego bolidem. Wygrywanie? Robertowi nie chodzi o wygrywanie, chodzi o ćwiczenie ręki. Naprawdę. Jeszcze jest to rehabilitacja, a nie "normalne życie sportowca" i walka o miejsce w jak najlepszej serii. Ja bym ocenił prototypy zdecydowanie wyżej.
Adakar
09.10.2012 05:57
@Bari Oj , wy młodzi datą "fani". Nie pamiętasz pewnie roku 1999 i jaka atmosfera panowała w Malezji po powrocie MSC z kontuzji. Majkel był wtedy Alonso obecnych czasów. Dosłownie. Dwa tytuły zdobyte z inną ekipą, i kolejny już sezon w Ferrari, które wówczas miało bolid porównywalny z Mclarenem i wypadek na Silver pozbawił go szansy. @Huckleberry Kubica BYŁ kierowcą rozwojowym. Co więcej, latka lecą. Nie ma cudów. Facetowi "za chwilę" stuknie trzydziestka. Jeszcze w drugiej połowie lat 90tych uznalibyśmy go za "młodzież". Teraz to kolejny kierowca na rynku z przeszłością w F1.
Huckleberry
09.10.2012 05:45
Tylko że MSC wracał z emerytury, a Robert jest kierowcą rozwojowym, którego kariera rozwijała się bardzo obiecująco do momentu wypadku. Zainteresowanie byłoby na pewno duże, czy większe czy mniejsze nikt tego nie przewidzi, ale wierzę w media, które z każdego drobiazgu potrafią zrobić sensację ;)
SirKamil
09.10.2012 05:45
Pawel, w prototypach nie ma wiecej miejsca niz w bolidach open wheels, rowniez w tych zamknietych. Te paradoksalnie sa wyjatkowo malo przyjazde bo w obecnych monokokach Lolki B12, Toyoty TS010 i R18 kierowca siedzi po prawej z prawą ręką przy sciance kabiny.
nij0
09.10.2012 05:28
@A-J-P Mimo wszystko nie porównuj tego co mówi Giermaziak do tego co mówi Kubica... Może inaczej - Porównaj osiągnięcia tych dwóch panów i później rozkmiń, który ma większe szanse na F1.
Bari
09.10.2012 05:21
@THC-303 Ale MSC nie wracał po tak poważnym wypadku, tylko po zwyczajnej przerwie ;) Który by był większy? O tym moglibyśmy się przekonać tylko w rzeczywistości.
THC-303
09.10.2012 05:11
[quote]efekt marketingowy związany z powrotem Roberta byłby tak duży, wręcz porównywalny z powrotem MSC[/quote] Byłby duży. Czy porównywalny z MSC? Nie, różnica 7 tytułów i 90 zwycięstw.
Huckleberry
09.10.2012 05:04
Jeśli chodzi o powrót do F1 to ja uważam, że sam efekt marketingowy związany z powrotem Roberta byłby tak duży, wręcz porównywalny z powrotem MSC, że na pewno czołowe zespoły rozwazylyby poważnie taką opcję. Mega zainteresowanie mediów gwarantowane i automatycznie sponsorzy na świeczniku ;)
Darth ZajceV
09.10.2012 05:03
To sam sobie powiedz czy będąc szefem ekipy w takiej sytuacji, nie rozstałbyś się z Massą albo Webberem? Przy czym przez "jestem równie szybki co kiedyś" rozumiem udowodnioną szybkość, np. podczas jakiegoś testu dwuletnim bolidem. Wiadomo, że są kierowcy, którzy są absolutnie nietykalni, ale myślę, że ich można policzyć na palach jednej ręki.
A-J-P
09.10.2012 04:40
nij0 - wiesz Giermaziak też mówił, że miał w zeszłym roku, po w miarę udanym sezonie, mieć testy w F1 ... ponoć też już jakieś rozmowy były i co z tego wyszło ? NIC :P Po za tym co innego Robert ma powiedzieć dziennikarzom, którzy go o to pytają. No chyba, że ma na myśli jeden z 3 zespołów z końca stawki :P a na poważnie to tak jak napisałem pamiętajmy, że F1 to biznes a nie rodzinna firma w której sentymenty odegrają jakąś rolę. "chce mi się jeździć i jestem równie szybki co kiedyś - to ktoś zwyczajnie mógłby przestać mieć kontakt :P " dobrze by było ale jakoś w taki scenariusz, że pozbędą się (czołowe zespoły ... ba nawet te ze środka stawki ) zakontraktowanego kierowcę nie chce mi się wierzyć :P Prędzej bym uwierzył w powtórkę w stylu piątkowy pierwszy trening Robert i później w trakcie sezonu się zobaczy
Yurek
09.10.2012 04:40
[quote="nij0"]Robert sam powiedział w wywiadzie, że nie miałby problemu ze znalezieniem miejsca w F1[/quote] Nie wszystko, co mówi Kubica, jest święte. Miejsce w F1 mogłoby mieć problem ze znalezieniem jego. Już nie ściga się dwa lata, w tym czasie - wyjąwszy ostatnie kilka rajdów - w ogóle się nie ścigał. Schumacher przed powrotem przynajmniej cały czas intensywnie ćwiczył, a jak teraz jeździ, każdy widzi. A Schumachera jako kierowcę osobiście mimo wszystko bardziej cenię od Kubicy.
Darth ZajceV
09.10.2012 04:37
@A-J-P w sumie powinniśmy się jakoś obrazić, czy coś, za to, że w nas wątpiłeś :P Po co się rozwodzić nad F1 skoro sam zainteresowany ją wyklucza na przyszły sezon, a do 2014 jeszcze wiele może się zdarzyć i nigdy nic nie wiadomo. A co do sytuacji, że wszyscy mają kontrakty to moim zdaniem, gdyby Kubica przyszedł i powiedział - chce mi się jeździć i jestem równie szybki co kiedyś - to ktoś zwyczajnie mógłby przestać mieć kontakt :P
nij0
09.10.2012 04:32
@A-J-P Robert sam powiedział w wywiadzie, że nie miałby problemu ze znalezieniem miejsca w F1, także pewnie jakieś "rozmówki" były.
A-J-P
09.10.2012 04:27
"Na początku, pomny słów Roberta o tym, że na F1 jest jeszcze za wcześnie, odrzucam wszelkie serie bolidów jednomiejscowych." Całe szczęscie bo jakbyście napisali o F1 to bym chyba calkowicie stracil do Was wiele i chyba usunalbym f1wm z ulubionych :P To gadanie w mediach o 2014 czy 2015 a moze nawet o 2013 .... tylko nikt nie bierze pod uwage ,ze F1 to mega biznes i tutaj sentymentow dla niczego i nikogo nie ma! Ale nie bierze tez nikt pod uwage ,ze w 2013 wszyscy obecni kierowcy moga podpisac kontrakty na 2014 itp i nie bedzie po prostu miejsca. Ciagle sie Borowczyk spina na Ferrari ale moze Ferrari wezmie jakiegos mlodzika ze swoich wychowankow .... Przeczytalem caly artykul z czystej ciekawosci czy napiszecie o F1 cokolwiek (bo nie trawie takich spekulacji :P) i czy jestescie wiarygodni czy tworzycie tabloid :D Na szczescie nie - Brawo :)
KaliberFL
09.10.2012 04:24
Jak na Moje spostrzezenia to RK i tak Nas zaskoczy>xD>hehehe
Kamikadze2000
09.10.2012 04:23
PSC byłoby nie najgorsze. Bez większych zobowiązań, dla treningu, kilka wyścigów w sezonie. :))
pawel92setter
09.10.2012 04:22
To Wasze "prawdopodobieństwo" nie bardzo zgadza się z rachunkiem prawdopodobieństwa. Chyba, że Robert będzie jeździł w 3 seriach na raz :P