Caterham bliski wyboru drugiego kierowcy

Zespół rozważa dwa scenariusze na przyszłość.
16.12.1211:32
Karol Piątek
2342wyświetlenia

Cyril Abiteboul, szef zespołu Caterham, przyznał, że jego ekipa wkrótce powinna dokonać wyboru drugiego kierowcy.

Jak na razie stajnia z Leafield potwierdziła zakontraktowanie Charles'a Pika, który w sezonie 2012 reprezentował barwy zespołu Marussia.

Choć dotychczasowi kierowcy zespołu, Heikki Kovalainen i Witalij Pietrow, wciąż liczą się w walce o wolne miejsce, to według wielu spekulacji za sterami CT02 może zasiąść Giedo van der Garde, który tym samym zadebiutowałby w królowej sportów motorowych.

Szef Caterhama przyznał, że jego zespół może sobie pozwolić na zrezygnowanie z zatrudniania dwóch doświadczonych kierowców, ponieważ sezon 2013 będzie okresem przejściowym przed wprowadzeniem sporych zmian w regulaminie technicznym przewidywanych na rok 2014.

Jest wiele różnych możliwości - powiedział Abiteboul w rozmowie z oficjalną stroną F1. Jedną z opcji jest zatrudnienie kogoś, od kogo Pic będzie mógł się uczyć i kto będzie stanowił pewien punkt odniesienia dla zespołu. Druga opcja jest bardziej radykalna. Zaakceptujemy fakt, że rok 2013 jest okresem przejściowym i będziemy się skupiać na kontynuowaniu budowy naszego zespołu przed sezonem 2014, kiedy to wraz ze sporymi zmianami w pakiecie nadejdzie czas większej stabilności. W obu przypadkach mamy kilku kandydatów i jesteśmy coraz bliżej podjęcia decyzji.

Źródło: thef1times.com

KOMENTARZE

14
rannt
17.12.2012 11:22
A on nie jeździł już kiedyś w F1? Był rezerwowym SuperAguri (co ze zespół, tęsknię za nim!), Spykerze i Force India. Ale coś mi się wydaje, że jeździł już też w wyścigach - i to beznadziejnie. A może to był van der Zande, czy inny jeszcze Holender?
benethor
16.12.2012 06:33
@ROOK fakt, ja tam liczyłem, że Mclaren odpowie na przepuszczenie Vettela dodatkowym pitstopem dla Buttona ;]
ROOK
16.12.2012 05:35
[color=white].[/color] Jeśli kierowcy lepszego zespołu z trudem, w bardzo fartownym dla nich ostatnim wyścigu sezonu bronią pozycję zespołu przed wyraźnie słabszą konkurencją (i gdy jeszcze zawodnik słabszego zespołu, który ma szanse uratować jego wynik, wie już, że przechodzi do tej właśnie konkurencji*… ;) [color=white].[/color] , to ja bym tego jeszcze nie nazwał świadectwem rozwinięcia… :) (które w przypadku Pietrowa jest niewątpliwe, ale głównie gdy patrzeć z jak niskiego poziomu startował…) Nawet nie wiemy jakie decyzje podjęto w Caterhamie przed wyścigiem. W stajniach, które nie mają szans na punkty rządzi dziwne prawo – prawo niespodzianki. Jeśli może spaść deszcz (jak w Brazylii), to co? To KATASTROFĄ dla zespołu jest ustawić samochody połowicznie. Znacznie lepiej jednego ustawić na deszcz, a drugiego na sucho. I już mamy odpowiedź na pytanie, dlaczego jeden tak zdominował w zespole ostatnie GP – PO PROSTU SPADŁ DESZCZ. Wystarczy, że deszcz by nie spadł, a wynik byłby dokładnie odwrotny… (porównajcie sobie zresztą BL KOV i PET. ;) Bez wiedzy, która jest w zespole (i którą ew. można wyciągać z dokładnej analizy wykresów) trudno wychwalać kierowcę, któremu udało się jedno GP w szczególnych warunkach. Przypomnijmy zresztą, że Caterham stracił swoje 10. miejsce w GP Singapuru, którego początek Pietrow wykorzystał do rozkwaszenia swojego skrzydła na Massie, a zaburzony rytm pit-stopów zniszczył wyścig Kovalainenowi, który miał szansę na najlepszy wynik w sezonie. Zupełnie inaczej można by oceniać ich sezon dopiero, gdyby pokonali Toro Rosso, albo przynajmniej byli tego blisko. ____________________________________________________________ * Brak walki Pica i przepuszczenie Vettela przez Schumachera to moim zdaniem chyba jedyne dwie łyżki dziegciu w jednym z najbardziej miodnych GP sezonu!
Simi
16.12.2012 05:25
Ja myślę, że oni kombinują coś dziwnego. Nie wierzę w to, aby ten pierwszy wariant był prawdziwy. Uważam, że ich priorytetem jest zapewnienie grubej kasy, żeby na 2014 na poważnie włączyć się do środka stawki. Chociaż, dobrze wiemy co mówią już od początku istnienia - od 2011 mieli walczyć o punkty. Minęły pierwsze trzy lata - i na koncie punktowym dalej świeci zero. Ale - zmiana przepisów może sporo zmienić. Dobrze pamiętamy co się działo w 2009 - kontrolę przejął niejaki Brawn i Red Bull - jeszcze rok wcześniej obstawialibyśmy Ferrari, czy McLarena (no i oczywiście BMW ze swymi buńczucznymi zapowiedziami) jako faworytów. Tak więc, są szanse, że wreszcie nastąpi przełom Caterhama. Ale co do przyszłego roku - nie jestem przekonany kto może objąć drugi kokpit. Jestem właściwie przekonany, że nie będzie to Kovalainen, ani choćby Pietrow. Należy raczej spojrzeć w stronę takich zawodników jak van der Garde, Chilton, może Razia. Nie wiem czy jest to zasadna polityka. Oczywiście, może się okazać, że kasa, która wpłynie na konto zespołu mocno wesprze całą ekipę - i projekt na 2014, ale nie jest to pewne. A ze słabym kierowcą premie za 10 miejsce w WCC są mniej realne.
Zajkos
16.12.2012 04:25
Hmmm moim zdaniem to V. Pietrow powinien zasiąść za sterami Caterhama w 2013! Jak powiedział jeden użytkownik:Pietrow sie rozwinal - gdyby nie on to Marussia by miala te kilka milionow dollarow wiecej... ale skoro nie doceniaja Pietrowa po tym jak sie rozwinal to ja juz ich nie rozumiem. Więc V. Pietrow powinien zasiąść bo te parę milionów to jego zasługa!
Kamikadze2000
16.12.2012 04:05
Sutila nie stać na fotel Caterhama. Chyba, że o czymś nie wiem. Znalazł nowych fra..., przepraszam, sponsorów?? ;)
+AS+
16.12.2012 03:43
Pietrow sie rozwinal - gdyby nie on to Marussia by miala te kilka milionow dollarow wiecej... ale skoro nie doceniaja Pietrowa po tym jak sie rozwinal to ja juz ich nie rozumiem.
mrxns
16.12.2012 01:50
Liczę że Kamiu pojawi się w przyszłym sezonie jeżeli nie FI to w Catherham.
jpslotus72
16.12.2012 12:08
[quote]Jedną z opcji jest zatrudnienie kogoś, od kogo Pic będzie mógł się uczyć i kto będzie stanowił pewien punkt odniesienia dla zespołu. Druga opcja jest bardziej radykalna. Zaakceptujemy fakt, że rok 2013 jest okresem przejściowym i będziemy się skupiać na kontynuowaniu budowy naszego zespołu przed sezonem 2014, kiedy to wraz ze sporymi zmianami w pakiecie nadejdzie czas większej stabilności.[/quote]Zdecydowanie doradzałbym im pierwszą opcję - i mimo niewyraźnego sezonu, pozostawienie Kovalainena (chyba, że Heikki liczy się jeszcse w grze o fotel w Lotusie - Grosjean jest chyba zestresowany, wczoraj w Pucharze Narodów ROC też popełniał błędy). Akurat Careham nie należy do tych zespołów, które mogą sobie pozwolić na potraktowanie 2013 jako "sezonu przejściowego" - to mogą zrobić bardziej stabilne ekipy, które mogą się przyczaić w 2013, żeby przeznaczyć większe środki na decydujący skok w 2014 (Mercedes?). Tymczasem - co pokazał właśnie miniony sezon - Caterham wciąż musi toczyć poważną walkę o 10 pozycję, zapewniającą większe środki. Tutaj nadal może się liczyć jeden szczególnie udany występ, a w takich przypadkach decydującą rolę może odegrać doświadczenie. Poza tym praca nad rozwojem bolidu - Kovalainen może nie jest "Newey'em za kierownicą", ale mimo wszystko ma chyba w tej kwestii większe atuty niż Pic i van der Garde. I na koniec - w tych zespołach z końca stawki, co pokazał smutny przykład HRT, szczególną wartość ma każdy element stabilności i kontynuacji - takie zaczynanie co roku od nowa może się "w końcu skończyć prawdziwym końcem". Podsumowując - jeśli Caterham potraktuje sezon 2013 jako przejściowy, z myślą o 2014, to mogą na własnej skórze doświadczyć prawdy znanego powiedzenia - "Myślał indyk o niedzieli..." Koniec chyba każdy zna. @Adakar Jeśli nie Kovalainen, to dlaczego nie? Fin ma jednak przewagę znajomości zespołu...
Adakar
16.12.2012 11:59
Sutil ? :P
Kamikadze2000
16.12.2012 11:41
@Anderis - jako testowego. Na prawdę trudno mi sobie wyobrazić Q. Ma w tym zespole. Ale wszystko możliwe. Szanse Pietrowa i Kovala oceniam jako 10%... ;/
iceneon
16.12.2012 11:41
Być może Kamui nazbiera odpowiednią ilość kasy i będzie dwa w jednym.
Kamikadze2000
16.12.2012 11:40
A więc Giedo prawie pewny swej posady. :)
Anderis
16.12.2012 10:54
Ta druga opcja to mi coś pachnie wzięciem pewnego Chińczyka, który mógłby wnieść niebagatelną sumę pieniędzy na rozwój bolidu na 2014 rok, by zostać zastąpiony kimś bardziej konkretnym na sezon docelowy. :>