Whiting: F1 nie będzie tęsknić za silnikami V8

Dyrektor wyścigów F1 uważa, że ludzie szybko przyzwyczają się do nowego brzmienia
01.01.1317:54
Paweł Zając
3221wyświetlenia

Charlie Whiting, dyrektor wyścigów grand prix, jest przekonany, że F1 nie będzie tęsknić za dźwiękiem silników V8.

Obecnie bolidy są napędzane wolnossącym silnikiem V8, jednak w sezonie 2014 wprowadzone zostaną nowe jednostki - turbodoładowane V6 o pojemności 1,6 litra.

To od razu zrodziło obawy o to czy nowe silniki będą miały odpowiednie brzmienie, jednak Charlie Whiting uważa, iż nie będziemy tęsknić za starymi jednostkami. Myślę, że ludzie szybko się do tego przyzwyczają - powiedział Brytyjczyk. Kiedy pracowałem w Brabhamie korzystaliśmy z czterocylindrowego silnika BMW, który kręcił się na 11 tysięcy obrotów i brzmiał dobrze. Nowe silniki nie będą ciche. Dźwięk będzie inny, jednak ludzie się do niego przyzwyczają.

Whiting dodał także, że z niecierpliwością oczekuje sezonu 2014, kiedy w życie wejdzie nowy regulamin techniczny. To spore wyzwanie, zwłaszcza dla producentów silników. Nie mogę się doczekać nowych jednostek napędowych. Chcę zobaczyć jak skomplikowane będą i jakie wykorzystają rozwiązania. Zdecydowanie będą to bardzo zaawansowane technicznie silniki.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

31
SirKamil
03.01.2013 10:06
Zdecyduj się... po co więc Ci odmrożenie, jeśli ew. kolejne silniki to będzie "nic więcej niż to co już istnieje"? Zapętliliście się w tych głupotach. Odmrożenie silników, czyli kosztująca setki milionów produkcja nowych, ale technologicznie takich samych prehistorycznych silników tylko po to, aby w zgodzie z paranoją F1 miały 0,1 KM więcej i paliły 0,01 litra mniej nie poskutkuje niczym więcej niż opuszczeniem F1 na pewno przez Renault oraz prawdopodobnie przez Mercedesa (zarząd i akcjonariusze Daimlera już dzisiaj z trudem przełykają wydatki na Mercedes AMG High Performance Powertrains) oraz pewnością, że nie wejdzie w to żaden inny nowy producent. F1 to nie oderwany od rzeczywistości byt. Postęp technologiczny i wizerunkowy jest niezbędny dla nie tylko rozwoju ale i przetrwania tego sportu. Nowa formuła silnikowa to nie hipokryzja, ale konieczność- bolesny ale konieczny wydatek. Nawet jeśli starasz się być bardzo oszczędny, nie możesz chodzić w jednych butach całe życie. Musisz je wymienić.
Rashad
03.01.2013 09:31
Chyba jestes smieszny, jezeli chcesz porownac koszt kontrukcji wraz z wdrozeniem nowej jednostki w stosunku do produkcji juz tej co istnieje. Nie wiem co masz na mysli, ze one sa niepotrzebne, nie bede sie mega kurczowo trzymal swojej opinii i tak juz wyrazilem. Chodzi mi tu po prostu o to, ze ze strony wladz sportu smierdzi mega hipokryzja, bo jak juz podkreslilem tego typu dzialania to zadna oszczednosc. Niech powiedza otwarcie, ze w F1 nie ma miejsca dla bidokow, jak ktos ma szmal niech wchodzi, bedzie witany z otwartymi ramionami, a nie ze oni licza kazdego dolara wydanego przez duze zespoly, w tym czasie dowalajac im kosztem nowego silnika.
SirKamil
03.01.2013 08:11
Nowa jednostka zostanie zaprojektowana na długie lata, wniesie za sobą dużą wartość marketingową, dlatego jest zaakceptowana przez trzech producentów silników. Przez jednego bez entuzjazmu a przez dwóch z entuzjazmem oznaczającym warunek ich dalszego uczestnictwa w tym sporcie. Wy proponujecie rozwiązania które ewentualnie zaakceptować może tylko Ferrari. Zabawne, że człowiekujesz mi pytaniem o ogromny koszt budowy nowych silników, optując jednocześnie za jego coroczną cyklicznością dla budowy nikomu niepotrzebnych takich samych silników, których nikt nie jest w stanie odróżnić.
Rashad
03.01.2013 07:35
@SirKamil Kinderparty? Nikt tu nie tupie nozkami, tylko przytaczane sa rozne argumenty za i przeciw, jak Ci to przeszkadza nikt Ci nie kaze tego czytac. Mowisz o wydatkach, a zdajesz sobie w ogole sprawe czlowieku jakim wydatkiem jest konstruowanie nowej jednostki? Brzmi to bardzo zabawnie zwlaszcza gdy wszyscy trabia o tym, ze trzeba ograniczac koszty, a tu lekka reka sie zatwierdza cos co te koszty podwyzszy ;)
SirKamil
03.01.2013 06:02
Niektórzy rozkręcili tu srogie kinderparty. Zamiast tupać nóżkami polecam spojrzeć prawdzie w oczy. Nikt nie tęskni za wydawaniem ćwiartki miliarda rocznie/głowa za nowe silniki, które niczym nie różniły się od poprzedników. Zarządy producentów nie zaakceptują nawyków z historii ubiegłej dekady.
Pawel
03.01.2013 03:53
@Rashad Myślę, że awaryjność będzie na podobnym poziomie co w aktualnych silnikach.
Rashad
03.01.2013 01:15
@Pawel Oj bys sie zdziwil z ta awaryjnoscia :) Mercedes wypuszczajac popularna "Beczke" o malo nie zbankrutowal, bo firma nie zarabiala na czesciach zamiennych. Producenci dbaja by samochody nie byly bublami ale w granicach ich zdrowego rozsadku. Oczywiscie niech nikt nie mysli, ze jestem zdania ze najlepiej by wrocily silniki parowe i F1 na wegiel. Rozwoj jest jak najbardziej wskazany tylko chyba nie w tym kierunku, takie jest przynajmniej moje zdanie.
Pawel
02.01.2013 11:48
@Rashad Jeśli chodzi o argumenty to kierowałem te słowa do tych którzy tak atakowali SirKamila, żądając od niego tych nieszczęsnych argumentów. Także jestem przeciwko pseudo ekologi, ale nie widzę nic złego w tym, że F1 (i nie tylko) idzie w stronę zwiększenia sprawności silników. Owszem silniki o sporych pojemnościach, wielu cylindrach (>4) mają piękny dźwięk, wspaniale się kojarzą, ale świat nie może się przez to zatrzymać... Ja także uwielbiam takie silniki, ale to nie oznacza, że powinny być one numerem 1 w motoryzacji. Jeśli chodzi o trwałość to po pierwsze myślę, że producenci nie pozwolą sobie na wypuszczenie na rynek silnika który z powodu ogromnej awaryjności zniszczyłby renomę firmy, a po drugie pomimo, że downsizing jest stosunkowo nową ideą to jednak kilka lat już o nim słyszymy, i silniki o których wcześniej wspominałem przejechały już swoje kilometry ;)
Wit91
02.01.2013 09:37
http://www.youtube.com/watch?v=AJpwNXv5j18 to jest f1
Dante
02.01.2013 05:50
@Jacobss [quote]a bogate zespoly chca innych ograniczyc, a samemu oszukiwac i krecic jak smiglem - patrz RBR. [/quote] Najpierw udowodnij, później popatrz na McLarena - chyba jedyna stajnia której w ostatnich latach postawiono prawdziwe zarzuty i ją "osądzono".
Rashad
02.01.2013 04:16
@Pawel Nie wymagam od niego argumentow, ze te silniki sa lepsze. Po prostu strasznie mnie boli to, ze zmiany sa podyktowane GŁÓWNIE debilna polityka. Bo teraz wszystko musi byc eko, zielone itp. Jak tak dalej bedzie to w F1 beda opony zrobione z lisci bambusa. Co do downsizingu, ok moc itd. wszystko pieknie ale jaka jest zywotnosc tych wynalazkow bedziemy mogli sie przekonac za pare lat co nie znaczy, ze uwazam to za zle konstrukcje. Niestety dzisiaj wszystko jest nastawione na komercje, a wciskanie ludziom ze sa eko bo jezdza samochodem z akumulatorami, ktore maja w sobie toksyczna substancje, to tylko zwykly biznes ;/
Pawel
02.01.2013 03:48
Wszyscy chcą od SirKamila argumentów na to, że silniki 1,6 są lepsze od V8, ale jakoś nikt nie podaje argumentów na to, że aktualne są takie cudowne... Jeśli obniżanie zużycia paliwa przy zachowaniu dotychczasowej mocy (między innymi przez zastępowanie pojemności doładowaniem) jest cofaniem się to mam nadzieję, że świat się szybko cofnie. Ostatnio modny jest właśnie downsizing, producenci dostrzegli potencjał jaki drzemie w turbodoładowaniu, tym sposobem powstały między innymi silniki Fiat 1,4 MulitiAir osiągający moc do 180KM, Fiat 0,9 TwinAir 65-105KM, czy 1,0 Ecoboost Forda o mocach 100 i 125KM. Są to moce którymi do tej pory charakteryzowały się silniki o znacznie większych pojemnościach oraz większym zużyciu paliwa. Jeśli chodzi o dźwięk wydawany przez silniki o niskich pojemnościach to mi osobiście nagrania z lat 80 odpowiadają pod względem akustycznym. Świat idzie do przodu, F1 nie może zatrzymywać się na czymś co powoli staje się przeszłością, silniki o ogromnych pojemnościach miały swoje 5 minut, które zresztą świetnie wykorzystały, ale pora ustąpić miejsca nowym technologiom, niech F1 staje się [s]coraz nowocześniejsza[/s] ...yyy przepraszam, zapomniałem... coraz bardziej zacofana, niech dostarcza nam jeszcze lepszych emocji, a może przy okazji dostarczy coś nam, użytkownikom samochodów, być może dzięki F1 w przyszłości powstaną silniki spalinowe których sprawność będzie przekraczała nieosiągalne do tej pory 50%...
Kamikadze2000
02.01.2013 03:33
Dla mnie ważne jest, aby działo się na torze. A dźwięk zawsze będzie mi się podobać. Mnie nawet dźwięk Trabanta się podoba... ;)
Szadi
02.01.2013 02:49
Od 0:47 http://www.youtube.com/watch?v=KZBHXtms1Wk&list=LLbnTAqLXnUqgRq6B3pvk_HQ Wg mnie, tak powinna brzmieć F1 V10 niszczy system!!!!
zychu99
02.01.2013 02:06
Niszczycie ten sport :/
Ralph1537
02.01.2013 11:41
F1 nie zatęskni za v 8 bo już od dawna tęskni za v10
Rashad
02.01.2013 11:31
@SirKamil Ekstra z Ciebie znaffffca. Wlasne teorie nie poparte zadnymi argumentami, wypowiedziami inzynierow, kierowcow czy szefow zespolow. Ale spoko, skoro tak uwazasz.
Grekyy
02.01.2013 10:39
Jak dla mnie to silniki V8 brzmiały bardzo dobrze zanim zaczęto przykręcać obroty do max 18tys i ograniczono liczbę silników (przez co w praktyce kręcono je jeszcze niżej :/). W latach 2006 i 2007 wycie było zacne.
THC-303
02.01.2013 09:54
[quote]Jasne, SirKamil oraz jego wszechwiedzacy ton i apokaliptystyczne wizje. [/quote] Jaki ton, jakie wizje? SirKamil jest zwyczajnie mądrzejszy od wszystkich kierowców i inżynierów razem wziętych, nie wiedziałeś o tym? [quote]Taka sama gadka jak z ograniczaniem kosztow[/quote] W ograniczaniu kosztów najbardziej 'podobał' mi się zakaz tankowania. Oficjalnie wprowadzony właśnie na okoliczność ograniczenia kosztów. Oczywiście jakaś redukcja jest, tyle że minimalna. Przecież nawet nie tankując w trakcie wyścigu trzeba mieć maszynę do tankowania i transportować ją. Trzeba też być zaopatrzonym w porównywalną ilość paliwa co bez zakazu. Reasumując wielkie oszczędności wyjść z tego nie mogą. (Nie żebym był przeciw zakazowi, podaję tylko przykład na dziwne realizacje postulatu cięcia kosztów).
Kamikadze2000
02.01.2013 08:02
@Jacobss - w oszustwach McL i Ferrari i tak są najlepsze. ;D
Jacobss
01.01.2013 11:49
Jasne, SirKamil oraz jego wszechwiedzacy ton i apokaliptystyczne wizje. Nie bylo by tych producentow, byliby inni. Natura nie znosi prozni. Nie byloby conajwyzej TYCH producentow. Nikt poza paroma fanbojami by nie plakal. Taka sama gadka jak z ograniczaniem kosztow - przez dekady zespoly wydawaly tyle kasy, ile mogly i F1 sie krecila. Zespoly upadaly, wycofywaly sie, powracaly, podnosily sie - ale F1 istniala. Dzisiaj pcha sie jak mozna ograniczenia kosztow, bo biedne zespoly chca ugrac wiekszy kawalek tortu, a bogate zespoly chca innych ograniczyc, a samemu oszukiwac i krecic jak smiglem - patrz RBR. Pozostaje optymista. Za jakies 10, moze 15 lat pewnie zobaczymy znowu ryk silnikow pokroju V10. Do tego czasu upadnie juz klamstwo i moda reklamowa na "zielone" i nikt nie bedzie musial troszczyc sie o image.
SirKamil
01.01.2013 08:31
Odmrożenie rozwoju silników nie dałoby kompletnie nic poza wycofaniem się z F1 ich producentów a ciężko się ścigać bez silników.
hawaj
01.01.2013 08:27
A ja o moc się nie obawiam. Z wolnossącego, cywilnego silnika 1,6 da się wycisnąć niedużym nakładem 160 - 200hp. Gdyby zakuć i uturbić taki motor to 500 hp wydaje się realną mocą cały czas mam na myśli rozwiązania dostępne "cywilnie". Więc biorąc pod uwagę technologię f1 moc pewnie będzie blisko okolicy 1000hp. Sprawa turbodziury też nie jest problemem, współczesne sprężarki o zmiennej geometrii łopat doskonale pracują już od najniższych obrotów :) A dzwięk ? Czy nie podoba się komuś brzmienie 2.0 litrowego doładowanego lancera czy subaru ??
Rashad
01.01.2013 08:24
@SirKamil Argumenty?
SirKamil
01.01.2013 07:34
Nie, nie wystarczyłoby. Nie, nie zabijają. Przeciwnie.
kabans
01.01.2013 07:05
Jak dla mnie to wojna silnikowa już nie byłaby tak emocjonująca bo jest mało producentów. Zamiast dokładać Turbo, może faktycznie wystarczyło zbudować taki sam silnik tylko o mniejszej pojemności, i odblokowac rozwój, ale smiać mi się chce z tego ekologicznego gó.....
Rashad
01.01.2013 06:21
Takimi zabiegami zabijaja Formule 1, to ma byc KROLOWA sportow motorowych. Rozumiem, ze nowe jednostki wymuszaja rozwoj technologii itd. ale czy nie latwiej byloby po prostu odmrozic rozwoj silnikow ? Jak tak dalej pojdzie, to beda silniki jak w Fiacie 500. Te gadanie o ekologii (nie bede odkrywczy) to bajki, ktore mozna i nalezy odlozyc na polke.
x64
01.01.2013 06:09
Nie będę tęsknił za V8, będę tęsknił za V10...
Falarek
01.01.2013 05:47
"Chcę zobaczyć jak skomplikowane będą i jakie wykorzystają rozwiązania. Zdecydowanie będą to bardzo zaawansowane technicznie silniki” i gdzie tu logika jeśli chodzi o oszczędności. Ale wizerunek bycia "EKO" kosztuje grube miliony. Koszt przerasta zyski :)
Il Capitano
01.01.2013 05:20
Za chwile to w kosiarkach będzie wieksza moc :P Ja chce powrotu V10, kręcone do 21 tysięcy i 900-1000KM
kabans
01.01.2013 05:02
Te silniki nie brzmią jak dla mnie jakoś wybitnie, więc ja sie nie boje o dzwięk. Boje sie o moc. Po przerzuceniu się na silniki turbo w wtcc, kierowcy zaczeli narzekać na większe zużycie opon. Wiadomo jak bedzie z turbo, moc będzie sie pojawiać tylko przez chwile. Tak w ogóle pamiętacie jak renault miało budować wysokopręznego do f1?