Zmarł Guido Forti, były szef ekipy F1

Włoch założył Forti Corse, które na krótko pojawiło się w Formule 1
12.01.1312:04
Paweł Zając
2569wyświetlenia

Guido Forti, były szef zespołu Forti Corse, zmarł w wieku 72 lat.

Włoch otworzył swoją firmę wspólnie z Paolo Guercim pod koniec lat siedemdziesiątych. Ekipa najpierw ścigała się we włoskiej Formule Ford, by później doprowadzić Franco Forino do tytułu włoskiej F3. Ten sukces udało się powtórzyć jeszcze trzy razy, a po tytuły sięgali Enrico Bertaggia, Emanuele Naspetti i Gianni Morbidelli.

W 1987 Forti weszło do Formuły 3000, w sumie udało im się wygrać dziewięć wyścigów przed podjęciem decyzji o wejściu do F1 w 1995 roku. Było to możliwe dzięki finansowemu wsparciu Pedro Diniza, jednak ani Brazylijczyk, ani jego partner zespołowy - Roberto Moreno, nie byli wstanie zdobyć chociaż jednego punktu w debiutanckim sezonie, gdyż Forti FG01 mocno odstawało od reszty stawki.

W kolejnym roku Diniz zdecydował się przenieść do Ligiera, co pozostawiło sporą lukę w budżecie zespołu. Forti jednak nie odpuścił i w sezonie 1996 pojawił się ulepszony FG03, za kierownicą którego zasiedli Luca Badoer i Andrea Montermini. Nowy bolid faktycznie spisywał się lepiej, ale problemy finansowe mocno dawały o sobie znać. Ekipa podpisała umowę z tajemniczą firmą Shannon Racing, która zaowocowała walką w sądzie o kontrolę nad zespołem, jednak wtedy było już zbyt późno aby uratować zespół i ekipa wycofała się z F1 w połowie sezonu.

Forti generalnie jest uważane za ostatnią prawdziwą prywatną ekipę, gdyż później F1 weszła w erę, w której producenci wspierali zespoły. W latach 2002-2003 Guido Forti na krótko wrócił do wyścigów jako menedżer jednej z ekip w europejskiej F3000.

Warto również dodać, że zespół Forti ma kilka powiązań z Polską. Pod koniec 1995 roku na oficjalne testy został zaproszony Jarosław Wierczuk, który wtedy miał za sobą zaledwie rok jazdy w F3. Krótkie jazdy na torze Magione zaowocowały jednak kolejnym zaproszeniem na testy w Barcelonie, do których ostatecznie nie doszło. Podczas GP Kanady 1996 na tylnych skrzydłach bolidów FG03 pojawił się napis 'SOKOL HELIKOPTERS' - reklama polskiej firmy ze Świdnika. Ponadto w Forti swoje pierwsze doświadczenia w F1 zbierał Daniele Morelli, menedżer Roberta Kubicy, który wtedy pełnił funkcję koordynatora zespołu.

Jeżeli kogoś zainteresowała historia małej włoskiej ekipy, zapraszamy do przeczytania znacznie rozbudowanego opisu wyścigowych zmagań zespołu Guido Foriego.





Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

8
Mariusz
12.01.2013 06:17
Nazwa polskich helikopterów pojawiła się tylko dlatego, że Shannon Racing wykupiło udziały w zespole, z kolei Shannon Racing należało do Belco-Avia, które to przedsiębiorstwo w zasadzie łożyło na zespół F1 i które sprzedawało Sokoły. Stąd nazwa. Augusta pojawiła się w Świdniku dopiero niedawno.
renegade
12.01.2013 04:11
Ej, a czy nie chodzi tutaj o jakiegoś włoskiego importera helikopterów Sokół? Tak mi się wydaje, że gdzieś o tym czytałem? Inna sprawa, że była to bardzo dobra ekipa w juniorskich seriach.
Lukas
12.01.2013 02:13
W 100% przypadkach tak, dodatkowo szybciej, bo wyświetla się to każdemu redaktorowi, a komentarze czytamy raczej rzadko :)
Ambrozya
12.01.2013 02:11
A na ten link to ktoś w ogóle reaguje? :P
gpjano
12.01.2013 01:37
Pod każdym artykułem jest link: "zgłoś błąd w newsie". POLECAM tą ścieżkę
Ambrozya
12.01.2013 12:53
ŚWIDNIK!!! A nie Świdnica. Machnęliście się o blisko 600 kilometrów. LSW i DSW to także nie jest to samo. Włoskie konsorcjum to nie przypadkiem Augusta? Czy oni od niedawna działają w PZL? Poprawcie babola, bo kłuje w oczy...
Yurek
12.01.2013 12:33
Oczywiście o Świdnik, chociaż za tą reklamą stało de facto jakieś włoskie konsorcjum o ile pamiętam. Co do newsa - wieczny odpoczynek... Zespół odnoszący pewne sukcesy w F3000, w F1 byli statystami, ale takimi sympatycznymi.
Mariusz
12.01.2013 11:55
[quote]Podczas GP Kanady 1996 na tylnych skrzydłach bolidów FG03 pojawił się napis 'SOKOL HELIKOPTERS' – reklama polskiej firmy ze Świdnicy.[/quote] Nie chodzi przypadkiem o PZL Świdnik? ;-)