Lowe opuszcza McLarena, Goss nowym dyrektorem technicznym

Paddy Lowe zdecydował się jednak odejść do Mercedesa
25.02.1316:39
Mateusz Szymkiewicz
3980wyświetlenia

McLaren potwierdził awans Tima Gossa na stanowisko dyrektora technicznego, po tym, jak wcześniej piastujący tą rolę Paddy Lowe postanowił przejść do Mercedesa.

Po tygodniach spekulacji na temat dalszej przyszłości Lowe'a, dzisiaj został potwierdzony transfer 50-latka z McLarena do Mercedesa, który w ostatnim czasie bardzo wzmocnił swoje szeregi, angażując m.in. Toto Wolffa czy Nikiego Laudę. Mimo to Lowe dołączy do stajni z Brackley dopiero na początku 2014 roku, pełniąc do tego czasu zupełnie inną rolę w McLarenie.

Cieszę się, że otrzymałem możliwość zostania dyrektorem technicznym McLarena i nie mogę się doczekać momentu, w którym będę miał istotny wkład - powiedział Tim Goss, który wcześniej pełnił rolę dyrektora inżynierii McLarena.

Głęboko wierzę, że nasza ekipa techniczna oraz inżynieryjna jest najlepsza w Formule 1, a jego siła zawsze była i będzie ważnym elementem do odnoszenia sukcesów na torze - oznajmił Martin Whitmarsh, szef zespołu McLaren. Co więcej, jestem pewien, że Tim w swojej nowej roli będzie zarządzał bardzo umiejętnie, a także będzie się poprawiał. On podchodzi do tego wyzwania bardzo energicznie oraz entuzjastycznie. Do końca tego roku Paddy Lowe będzie pełnił w McLarenie inną rolę. Był bardzo dobrym dyrektorem technicznym i życzymy mu wiele dobrego przy nowym wyzwaniu w 2014 roku.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

31
SirKamil
26.02.2013 02:21
[quote="katinka"]Śmiejcie się śmiejcie, jak Merc zdobędzie kiedyś WCC i WDC, to pośmiejemy się wszyscy :P Czy 8 lat temu, gdy Mateschitz wykupywał Jaguara ktoś by pomyślał, że po kilku latach takie legendy F1 jak Ferrari czy McLaren będą zawsze za? Więc nie ma co od razu spisywać srebrnych na straty. Teraz po dołączeniu do nich takiego świetnego inżyniera jak Paddy Lowe to trudno zaprzeczyć, że mają dobrych ludzi w zespole, potrzebny jest jeszcze ktoś, kto zna F1, potrafi tym wszystkim zarządzać i sprawić, by powstał zgrany team, kto wie, może to będzie akurat Toto Wolf? Na pewno jest to trudne zadanie patrząc na dotychczasowe poczynania Mercedesa, ale nie niemożliwe przecież, niech więc walczą o to na ten swój dziwny sposób. Ale dopóki się walczy jest się zwycięzcą, gdy się poddajesz jesteś przegranym, tak jak kiedyś w F1 zrobiło to niestety BMW.[/quote]Katinko, jest generalnie dość klarowne, że chodzi Ci o sukcesy "Hamiego" nie Mercedesa i ich tytuły bądź ścieżkę do sukcesu. To nic złego, ale oznacza, że w wyprzedzeniu rozważaniach nad konsekwencjami ew. długotrwałości dochodzenia do rzeczonych tytułów wypada się raczej zastanowić, ile "Hami" ma cierpliwości i czy jeszcze tam będzie.
Simi
26.02.2013 01:30
@katinka Ja tam Merca nie skreślam ;)) Na tą chwilę nie sądzę, aby liczyli się w ścisłej czołówce, ale w 2014 trzeba ich brać pod uwagę. Oczywiście, fakty mówią same za siebie - mało który producent osiągnął w Formule 1 wielkie sukcesy, ale przecież Mercedes może być jednym z niewielu... Sprawa z mnogością dyrektorów jest jednak komiczna, chyba sama to przyznasz? ;) Pozdrawiam
THC-303
26.02.2013 01:16
A mnie to przypomina pewien (inny niż Caterham) interes naszego znajomego biznesmena Tony'ego Fernandesa mianowicie Queens Park Rangers. Duże nazwiska za dużą kasę, małe szanse na zawojowanie sportowego świata.
jpslotus72
26.02.2013 01:00
Jeszcze jedno skojarzenie - Mercedes zaczyna mi przypominać prom w jakimś azjatyckim kraju: taki tłum gromadzi się na pokładzie, że albo pobije się rekord Guinessa, albo... Tak, że sukcesu z góry wykluczyć nie można, ale - na dwoje babka wróżyła.
Aquos
26.02.2013 10:37
@MPOWER A czy napisałem coś innego? :) Zobaczymy czy ktoś (Wolf, Brown?) podoła temu wyzwaniu.
MPOWER
26.02.2013 10:03
@Aquos Mimo wszystko ktoś musi tą "bandą" zarządzać :) Jakaś osoba, która twardo stąpa po ziemi. Inaczej w Mercedesie nastąpi chaos i zebranie All Stars nic nie da.
Aquos
26.02.2013 09:53
[quote="katinka"]potrafi tym wszystkim zarządzać i sprawić, by powstał zgrany team[/quote] I tu może być właśnie problem, bo Mercedes zebrał (zbyt) wiele nieprzeciętnych osobowości. Osoby wybitne to często bardzo ambitni indywidualiści, albo wręcz egocentrycy. Z grupy liderów trudno jest stworzyć zespół. W dodatku w Mercedesie podział kompetencji wydaje się być niezbyt klarowny, a wszystkie "części wspólne" mogą być konfliktogenne.
rvs
26.02.2013 09:45
@katinka zabawne, że wspomniałaś o BMW. To też niemiecka korporacja, kierowana przez liczby i symulacje. Oby te wszystkie szarady dały Mercedesowi kopa, bo jeśli się to nie powiedzie, to Mercedes za kilka lat stąd ucieknie wydając oświadczenie, że "kierują teraz swój wzrok na technologie jutra"
lukmack
26.02.2013 09:45
[quote="katinka"]potrzebny jest jeszcze ktoś, kto zna F1, potrafi tym wszystkim zarządzać i sprawić, by powstał zgrany team[/quote] co jak co ale na pewno Ci wszyscy dyrektorzy nie pracują za darmo i twierdze że na pensje dla tych dyrektorów wydają tyle co np Caterham na bolid, bo to co wyprawia Mercedes to zachodzi o paranoję, wystarczyłby jeden no max 2 a resztę przeznaczyć na rozwój tych obszarów w których są słabi a nie umacniać górę. To tak jak w firmie produkcyjnej jak fabryka ma problem i produkuje coś poniżej danego standartu to zamiast zmodernizować to zatrudnia się zamiast jednego 5 dyrektorów zarządzających
katinka
26.02.2013 08:29
Śmiejcie się śmiejcie, jak Merc zdobędzie kiedyś WCC i WDC, to pośmiejemy się wszyscy :P Czy 8 lat temu, gdy Mateschitz wykupywał Jaguara ktoś by pomyślał, że po kilku latach takie legendy F1 jak Ferrari czy McLaren będą zawsze za? Więc nie ma co od razu spisywać srebrnych na straty. Teraz po dołączeniu do nich takiego świetnego inżyniera jak Paddy Lowe to trudno zaprzeczyć, że mają dobrych ludzi w zespole, potrzebny jest jeszcze ktoś, kto zna F1, potrafi tym wszystkim zarządzać i sprawić, by powstał zgrany team, kto wie, może to będzie akurat Toto Wolf? Na pewno jest to trudne zadanie patrząc na dotychczasowe poczynania Mercedesa, ale nie niemożliwe przecież, niech więc walczą o to na ten swój dziwny sposób. Ale dopóki się walczy jest się zwycięzcą, gdy się poddajesz jesteś przegranym, tak jak kiedyś w F1 zrobiło to niestety BMW.
Aquos
26.02.2013 07:03
Może w tym roku w GPM zamiast tradycyjnego typera urządzimy zakłady: "Kogo w tym miesiącu kupi Mercedes?" i typowanie długo dystansowe: "Z jaką liczbą dyrektorów Mercedes zakończy sezon?"
SirKamil
26.02.2013 01:12
Sam jesteś niezły "Groos" :) Co do Neweyowania, to pewnie nic Ci nie mówi stanowisko głównego projektanta i lidera projektu? Swoją drogą posiadacz mega źródeł powinien wiedzieć, że ostatnim McLarenem sygnowanym przez DT Neweya był 21.
dan193t
25.02.2013 11:37
@SirKamil Też @SirKamil nieprawda... MP4-20 to ostatni Neweyowy McLaren, Groos co najwyżej należał do zespołu projektantów, ale na pewno nim nie kierował, powtarzasz po jakims słabym źródle
SirKamil
25.02.2013 08:34
Kto? Jeśli zaś chodzi o Fry'a warto pamiętać, że poza padalcem z MP4-24 odpowiadał też za poprzednie modele cyklicznie co dwa lata- doskonałego MP4-22 i niedoskonałego choć bardzo szybkiego MP4-20.
Angulo
25.02.2013 08:28
[quote]Pat Fry. Goss zdaje się za wszystkie następne. [/quote] Toteż odszedł bez żalu.
SirKamil
25.02.2013 08:18
[quote="Karol24"]A Tim Goss nie odpowiadał przypadkiem za projekt mp4-24 z 2009 roku?[/quote]Pat Fry. Goss zdaje się za wszystkie następne.
Simi
25.02.2013 08:04
Cóż, widać, że McLarenowi skład się nieco sypie ;)) Lowe z pewnością odwalał kawał dobrej roboty, ale cały zespół działa bardzo prężnie. Osobiście nie sądzę, aby utrata Paddy'ego bardzo w nich uderzyła. Co z Mercedesem? Momentami mam przeczucie, że to lekki "przerost formy nad treścią" - ściągają kolejnych to ludzi, wszyscy są dyrektorami, same gwiazdy... warto jednak zwrócić uwagę, że dream-teamy na papierze często nie są tak samo skuteczne w praktyce...
Karol24
25.02.2013 07:59
A Tim Goss nie odpowiadał przypadkiem za projekt mp4-24 z 2009 roku?
SirKamil
25.02.2013 07:42
hahaha, dobre!
Pumba
25.02.2013 07:41
@SirKamil Lauda to dyrektor telekomunikacji i łączności :D
corey_taylor
25.02.2013 07:19
"Parodia... ;)" czemu niby? było conajmniej prawdopodobne że poleci za Lewisem do Merca, trochę szkoda bo tracą naprawdę wartościowego człowieka ale K*rwa panowie to jest Mclaren, dawno temu nie było Paddyego i było dobrze, teraz też będzie dobrze. a może kiedyś wróci kto wie.
jpslotus72
25.02.2013 06:48
No to Mercedes zaszalał... Ale jak i z tego nie będzie (w niezbyt odległej przyszłości) mistrzostwa, to zarząd i akcjonariusze dopiero dostaną szału.
SirKamil
25.02.2013 06:05
Lauda dyrektor Wolf dyrektor Weber dyrektor Bernhard dyrektor Schmidt dyrektor Brawn ojciec dyrektor;) Bell dyrektor techniczny Costa dyrektor inżynierii Willis dyrektor technologii John Owen dyrektor czegoś Paddy Lowe dyrektor czego?
MPOWER
25.02.2013 05:20
W Mercedesie istny zjazd czarownic :D Tyle "gwiazd" w jednym zespole może doprowadzić równie dobrze do sukcesu jak i do porażki. Ale pożyjemy zobaczymy :) To teraz co ? Allison do Mcl po 2013 ?????
Kamikadze2000
25.02.2013 05:05
Gdzie kucharek... ;] Cóż, niech sobie radzą, ale tzw. podkupywanie "gwiazd" rzadko wychodzi dobrze. Zespół to nie tylko jednostki - ważny jest cały zespół. Dlatego też RBR na pewno nie wypadnie tak szybko z walki o najwyższe cele po odejściu Newey'a czy Vettela.
Lukasz1234
25.02.2013 04:51
Więc tak bo trochę się pogubiłem. Obecnie dyr. tech są Bob Bell, Aldo Costa i Geoff Willis a teraz dołącza Paddy Love. Czterech na tym samym stanowisku to nie za dużo? Jeden w zupełności wystarczy tak jak w innych zespołach. Dlaczego przeszedł do potencjalnie słabszego teamu? Nie mam wątpliwości, iż musieli mu zaproponować duzo wiecej zielonych niż był w stanie Mclaren, innego powodu nie widzę. DOWN: racja zapomniałem o Brawnie, Wolff dyrektorem wykonawczym czy cos w ten desen, a Lauda... eeee yyy coś z telefonami.
IceMan11
25.02.2013 04:44
@Reyon Owszem, wygląda do komicznie i nie zdziwię się jeśli nic nie zdziałają.
Reyon
25.02.2013 04:42
Fajnie ten skład wygląda ale chyba tylko na papierze bo tak naprawdę nie wiadomo kto jest kim w tej 'wieży babel'. Paddy Lowe, Ross Brawn, Lauda, Bell?! Sorry ja tego nie ogarniam już... PS. hie hie zapomniałem o Aldo Coscie :D /PS2 no i Toto Wolffie - skleroza ;/
katinka
25.02.2013 04:41
Kiedyś Adrian Newey, potem Pat Fry, a teraz Paddy Lowe. Jak widać nie tylko Hamilton potrzebował nowych wyzwań i jakiejś zmiany. Stracili świetnego kierowcę i bardzo dobrego inżyniera w ciągu jednego sezonu, na pewno to odczują. Ale McLaren to jednak zespół legenda i coby nie mówić, potrafią się podnosić. No no, a ciekawe jak tam Lowe poradzi sobie w Mercu ;)
Kamikadze2000
25.02.2013 04:36
Parodia... ;) Mimo wszystko McLaren powinien sobie dać radę. Liczy się cały zespół, a McL posiada wielu znakomitych inżynierów. Ten zespół szybko nie wypadnie z czołówki. ;)
IceMan11
25.02.2013 03:49
Jedna osoba to nic, ale Lowe jest naprawdę dobry. Kolejny cios dla McLarena.