Alonso: Przyszłoroczny samochód nie może rozpraszać Ferrari
Obaj kierowcy włoskiej ekipy zgodnie podkreślają, że najwyższym priorytetem jest obecny sezon
13.03.1300:54
2239wyświetlenia
Fernando Alonso sądzi, że Ferrari będzie musiało pełną parą pracować nad tegorocznym bolidem i nie będzie miało możliwości przekierowania części zasobów na przyszłoroczny model.
Ekipa z Maranello zastanawia się teraz, jak zaplanować rozwój tegorocznego bolidu w perspektywie zwiększonych nakładów pracy, których wymagać będzie dostosowanie się do nowych przepisów. Alonso nie ma jednak wątpliwości, co do drogi jaką obierze jego zespół.
Hiszpan twierdzi, że jedynie katastrofalny początek sezonu 2013 może skłonić Ferrari do całkowitego skupienia się a przyszłorocznym bolidzie.
Ważnym jest, by dotrzeć do połowy sezonu mając tylko pewną stratę, co tym razem będzie istotniejsze niż w innych latach, gdyż w 2014 samochody się zdecydowanie zmienią. Ciężko będzie dojść do połowy sezonu i poddać się. Tak się może wydarzyć jedynie, jeśli będziemy 50 czy 60 punktów za liderem. Nie chcemy o tym myśleć, jednak jeśli przyjdzie nam znaleźć się w takiej sytuacji, to lepiej będzie, jeśli skupimy się na sezonie 2014.
Nie sądzę jednak, by miało to tak wyglądać. Gdy ma się 20 czy 30 punktów przewagi lub 20 albo 30 punktów straty, to zmusza cię to do walki, gdyż wciąż pozostaje więcej niż siedem wyścigów. Tak jak w zeszłym roku, gdy w lipcu Sebastian Vettel miał 45 punktów straty i mimo wszystko zdołał zdobyć tytuł. Trzeba więc walczyć na miarę swoich możliwości. Do tego dochodzi też fakt, że nie można testować w tegorocznym bolidzie żadnych części, które mogą być przydatne w sezonie 2014. Nie można na przykład wykorzystać piątkowych sesji by przetestować turbinę, więc trzeba kontynuować pracę nad tegorocznym autem- zauważa Alonso.
Podobnego zdania jest także Felipe Massa, który twierdzi, że priorytetem będzie walka o tytuły w sezonie 2013.
To kolejne mistrzostwa podczas których trzeba będzie zrobić wszystko, co możliwe by być na czele. Jedyną różnicą w tym roku jest to, że gdy dojdzie się do połowy mistrzostw i będzie miało się dużą, dużą stratę to trzeba będzie się zająć pracą nad przyszłorocznym samochodem. Jednak jeśli będzie się konkurencyjnym, to trzeba walczyć do końca. Wiemy jak ważna jest walka o mistrzostwo. Musimy więc zrobić wszystko co w naszej mocy by osiągnąć ten cel, jednak jeśli znajdziemy się w sytuacji, gdy będzie to już nieosiągalne, to wtedy możemy skupić się na przyszłorocznym aucie- podsumował Brazylijczyk.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE