Boullier obawia się wojny finansowej
Szef Lotusa uważa, że rosnące zarobki szefów technicznych nie są dobre dla sportu
13.03.1311:54
1881wyświetlenia
Eric Boullier uważa, że w Formule 1 może rozpocząć się wojna finansowa, w związku z zatrudnianiem pracowników pionu technicznego.
Media mocno skupiły się na szefach technicznych poszczególnych ekip podczas tej zimy, kiedy Paddy Lowe przeszedł z McLarena do Mercedesa, a także typowano transfer Jamesa Allisona z Lotusa do Woking.
Szef ekipy z Enstone boi się, że ta sytuacja może wymknąć się z pod kontroli, jeśli zespoły będą oferować coraz więcej pieniędzy głównym inżynierom.
Myślę, że tworzenie wojny finansowej poprzez płacenie coraz większych pieniędzy pracownikom byłoby szalone- powiedział Francuz magazynowi Autosport.
F1 jest bardzo ryzykowna, wymagająca, a także wyeksponowana. Wynagrodzenia w tym sporcie są duże i większości przypadków większe niż w jakimkolwiek innym przemyśle. Pytanie jednak po co? Dla mnie najważniejsza jest firma, a nie walka o kilkadziesiąt tysięcy funtów, po to by zatrzymać pracownika.
Allison jak na razie pozostanie w Lotusie, jednak Boullier przyznał, że zespół będzie spał spokojnie, jeśli jego ekipa będzie wystarczająco mocna, aby utrzymać konkurencyjny poziom.
Z powodu dużej uwagi mediów pojawia się tendencja obierania kilku osób na radar. James nie jest jedynym pracownikiem. Mamy jeszcze 150 innych osób i nie wszystkie pomysły pochodzą od niego. Oczywiście James jest niewątpliwym atutem naszej ekipy, jednak jeśli jutro zdecydowałby się odejść, to nie byłoby dramatu i poradzilibyśmy sobie.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE