Domenicali: Osiągi są dla nas ważniejsze niż opony

Szef Ferrari uważa, że tegoroczne ogumienie Pirelli może namieszać w mistrzostwach
18.03.1314:00
Mateusz Szymkiewicz
2481wyświetlenia

Zdaniem Stefano Domenicaliego, dla Ferrari bardziej się liczy poprawa tempa modelu F138, aniżeli lepsze zrozumienie opon Pirelli.

Zwycięzcą wczorajszego Grand Prix Australii został Kimi Raikkonen, który pojechał ze strategią dwóch postojów, podczas gdy reszta jego głównych rywali odwiedziła swoich mechaników trzy razy. To wywołało spekulacje, jakoby w tym roku bardziej liczyło się lepsze obchodzenie z oponami, aniżeli osiągi bolidu. Szef Ferrari ujawnił, że jego zespół ma na ten temat inne zdanie i chce bardziej się skupić nad przyspieszeniem swojego bolidu, aniżeli lepszym zarządzaniu ogumieniem.

Widzieliśmy, że samochód który startował siódmy, dojechał na metę pierwszy, a bolid, który ruszał piąty, pojawił się na mecie drugi. To oznacza, że lepsze zarządzanie oponami będzie w tym roku kluczowe - oznajmił Stefano Domenicali. Jednakże jeśli jesteś w stanie to zrobić i zdobyć pole position, to jest to idealny scenariusz.

Włoch uważa również, iż tegoroczna sytuacja z oponami może spowodować, że zespoły ze środka stawki będą pojawiać się w czołówce. W takiej sytuacji znalazł się wczoraj Adrian Sutil, który po odpadnięciu w Q2 mógł wybrać sobie dowolne opony, a tym samym inną strategię, która zaowocowała dla niego walką w czołówce oraz prowadzeniem przez kilka okrążeń w wyścigu. Największym elementem tego roku może być widzialność sporych różnic pomiędzy poszczególnymi samochodami. Bolidy, które nie zakwalifikują się do pierwszej dziesiątki, będą mogły wybrać inne opony i tworzyć korek na czele stawki podczas wyścigu. To może być element, który będzie niósł za sobą korzyści lub nie. Jednakże jest to coś, co będzie przykuwać uwagę.

Domenicali nie chce także wyciągać pierwszych wniosków na temat tegorocznej stawki. Musimy być ostrożni, ponieważ to był dopiero pierwszy wyścig. Jest wiele rzeczy, które będą się jeszcze zmieniać w zakresie nauki przygotowania do wyścigu oraz zarządzania oponami. Strategia jest ważnym elementem, ale musimy umieścić niezawodność ponadto, ponieważ jeśli nie będziemy na mecie, to nie zdobędziemy punktów. Jestem zadowolony z naszego zespołu mechaników, ponieważ wykonuje on świetną robotę i to jest bardzo ważne. Bez wątpienia mistrzostwa będą intensywne do ostatniego wyścigu.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

13
Aeromis
18.03.2013 08:51
Zeszłoroczne opony był (według mnie) przesadnym szokiem dla teamów, dla całej F1. Dla jednym miłym, dla innych nie. O ile w tym sezonie znów opony się zmieniły to jednak zespoły przynajmniej wiedzą dużo więcej odnośnie kierunku w którym powinni podążać, na co powinni być gotowi. Moje zeszłoroczne malkontenctwo zostawiam więc za sobą (o ile nic nowego "ekstra" nie wyjdzie na światło dzienne), bo czas przygotować tym razem był dla wszystkich ten sam, więc i twierdzenie że opony są takie same dla wszystkich jest prawdziwe - co mnie bardzo cieszy. [quote]Szef Ferrari ujawnił, że jego zespół ma na ten temat inne zdanie i chce bardziej się skupić nad przyspieszeniem swojego bolidu, aniżeli lepszym zarządzaniu ogumieniem[/quote] W zeszłym roku nad zrozumieniem opon pracował bardzo intensywnie Mecedes, co z tego wyszło? Jedno wielkie nic, więc prawdopodobnie Domenicali ma rację.
MPOWER
18.03.2013 08:03
@Jacobss Mieli mieli. Na Spa brak prędkości. Na Monzy to samo. Itd itp Od Spa tylko Abu Dhabi przy nieszczęściu Hamiltona był wyścigiem, kiedy Kimi mógł wygrać i walczyć z czołówką. Od Spa nadal był w czołówce to prawda, ale z całej czwórki najsilniejszych był najsłabszy. Coanda trochę dała im przyśpieszenia ale nadal nie na tyle aby mieć szybkość RBR czy McL czy nawet Ferrari. Kimi w II części sezonu coś ala Ferdek z pierwszych wyścigów.
Jacobss
18.03.2013 07:55
chris99 - Oby Lotus nadążył za czołówką z rozwojem, bo jak wszyscy pamiętamy początek sezonu maja zawsze niezły, a później jest już coraz słabiej. Nie wiem co "wy" pamietacie, bo "my" pamietamy, ze Lotus wygral w 18 wyscigu startujac z drugiej lini.... Lotus mial pewna "zadyszke" w okresie Monza-Japonia, ale kazdy mial w zeszlym sezonie zadyszke w ktoryms punkcie sezonu. Lotus po wprowadzeniu wydechu coandy w Korei byl znowu konkurencyjny... Niektorym sie chyba '12 z '11 pomylil ;).
chris99
18.03.2013 04:01
Co z rewelacyjnych osiągów, skoro opony nie będą nadążały za bolidem ;-) ale to już problem Ferrari. Oby Lotus nadążył za czołówką z rozwojem, bo jak wszyscy pamiętamy początek sezonu maja zawsze niezły, a później jest już coraz słabiej.
zgf1
18.03.2013 03:44
No tak ale Lotus czy wczesniej Renault przewaznie tam dobrze sobie radzili, a pozniej bylo gorzej. Zobaczymy ja nie mowie, ze to jednorazowy skok, patrzac ogolnie na zjadanie opon, tylko dwa pity i pod koniec takie fenomenalne czasy... Zobaczymy.
MPOWER
18.03.2013 03:30
@zgf1 A komu nie pasuje? Wygrywało tam Ferrari za czasów Schumiego i Kimiego. Wygrywał Mcl, wygrał również RBR. Itd itp. Nawet Toyota była z Trullim na podium.
zgf1
18.03.2013 03:23
Ale zauwaz, ze Lotusowi pasuje Australia bardzo. Zobaczymy co bedzie za tydzien. Ja tam sciskam kciuki za Ferrari i Ferdka :) Jak tam Ferrari bedzie mocne, przed RB bede spokojny.
Jacobss
18.03.2013 02:25
zgf1 - No jezeli te "kilka wyscigow" u Lotusa bedzie trwalo znow 12 wyscigow, to Kimi moze mistrzostwo w tym roku juz ustawic i je bronic :)
zgf1
18.03.2013 02:19
No ja bym RB nie skreslal, to byl pierwszy wyscig, wyraznie im cos nie szlo, Malezja odpowie na wiecej pytan. Lotus mocny moze i jest, ale rozwoj ich bolidu najczesciej lezy po kilku wyscigach. Mam nadzieje, ze McLaren szybko sie odrodzi. Ferrari mile mnie zaskoczylo, nie spodziewalem sie takiego tempa, oby bylo jeszcze lepiej.
bombka
18.03.2013 01:22
@IceMan11 Zobaczymy,obyś nie miał racji i rozstrzygnięcie niech będzie w ostatnim wyścigu.
IceMan11
18.03.2013 01:09
@bombka Bo RBR nie zaczyna w połowie pierwszej dziesiątki jak rok temu.
bombka
18.03.2013 01:07
@IceMan11 A dlaczego tak Ci się wydaje?
IceMan11
18.03.2013 01:03
A mi się wydaję, że w tym roku mistrzostwa będą rozstrzygnięte wcześniej aniżeli w Brazylii.