Michał Broniszewski kończy przedsezonowe przygotowania
Polak nie sfinalizował jeszcze ostatecznego programu swoich startów
28.03.1317:19
4074wyświetlenia
Michał Broniszewski kończy przygotowania do tegorocznych startów w ELMS oraz International GT Open. W zakończonej dzisiaj na torze Paul Ricard oficjalnej sesji testowej Serii Le Mans zabrakło jednak polskiego kierowcy.
Nie pojechaliśmy do Paul Ricard, bo organizatorzy wybrali niezbyt szczęśliwy termin i to z wielu powodów- powiedział Michał Broniszewski.
W sesji wzięło udział zaledwie 13 zespołów spośród 30 zgłoszonych do sezonu, w tym tylko 3 z naszej klasy GTE. Wiedzieliśmy o tym wcześniej i to jest jeden z powodów naszej nieobecności. Nie było możliwości porównania naszych czasów z najlepszymi. Niespełna dwa tygodnie temu zaliczyliśmy dwudniowe, bardzo udane testy serii International GT Open w Barcelonie.
Pierwszego dnia uzyskaliśmy czwarty czas, a drugiego byliśmy zdecydowanie najszybsi, ale przede wszystkim zebraliśmy wiele cennych danych. Podczas tej zimy przejechaliśmy sporo kilometrów na torze i jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu. Po zimowych testach silnik musi przejść duży przegląd. Aby zdążyć bez problemów na Silverstone, musieliśmy wysłać go do fabryki zaraz po testach w Barcelonie, a to wykluczało wyjazd do Paul Ricard.
Michał Broniszewski zaledwie kilka dni temu podjął również ważną decyzję o zmianie dostawcy opon na ten sezon.
Po testach w Barcelonie postanowiliśmy, że zmieniamy dostawcę opon. W tym roku będziemy korzystać z ogumienia firmy Michelin. Myśleliśmy o tym od dawna. Nasze Ferrari jest skonstruowane pod ogumienie francuskiego producenta, a fabryczne zalecenia dotyczące ustawień dotyczą właśnie tych opon.
Kalendarz tegorocznych startów Michała Broniszewskiego wciąż nie jest sfinalizowany.
Wiadomo, że obejmuje wszystkie 5 rund serii Le Mans i wybrane rundy International GT Open. Gdy porównamy kalendarze tych dwóch serii, nie ma w nich ani jednej kolizji terminów. To bardzo korzystna okoliczność, bo umożliwia starty w obydwu serialach, łącznie podczas 13 weekendów. Wciąż trwają rozmowy, ale nadal nie wiadomo w ilu rundach GT Open pojedziemy. Na razie jedno jest pewne - sezon rozpoczynamy 3-godzinnym wyścigiem w Silverstone 13 kwietnia.
Źródło: Informacja prasowa