Gutierrez: Jedenaste miejsce w Hiszpanii jest dla mnie jak zwycięstwo

Meksykanin jest zadowolony ze swojej postawy podczas wyścigu w Barcelonie
14.05.1315:13
Mateusz Szymkiewicz
1785wyświetlenia

Esteban Gutierrez stwierdził, że jedenaste miejsce w Grand Prix Hiszpanii po rozczarowującym początku sezonu, było dla niego jak zwycięstwo.

Po pierwszych czterech wyścigach sezonu, na Meksykanina spadła fala krytyki ze strony zespołu oraz kibiców, ponieważ 21-latek prezentował się znacznie poniżej oczekiwań, a do tego doprowadził do jednej kolizji i otrzymał karę cofnięcia na starcie. Gutierrez przyznał, że ukończenie wyścigu w Barcelonie na jedenastym miejscu, prowadzenie w nim, a także uzyskanie najszybszego okrążenia, jest dla niego jak zwycięstwo.

To był dla mnie wyjątkowy weekend - powiedział reprezentant Saubera. Chcę podziękować zespołowi za cierpliwość, komunikację oraz pomoc w staniu się lepszym kierowcą. Po czterech wyścigach to jest bardzo ważne, ponieważ nie uzyskaliśmy takich wyników, jakich chcielibyśmy. W piątym wyścigu jechałem po punkt, ale jedenaste miejsce było wszystkim, co mogliśmy uzyskać. Nawet jeśli nie zdobyłem punktu, to czuję się jak zwycięzca. Moim zdaniem to był dla mnie najważniejszy krok do przodu.

Główny projektant Saubera - Matt Morris, uważa, że poprawa formy Gutierreza jest wynikiem ciągłego zdobywania doświadczenia. Nie mogliśmy go prosić o nic więcej. Miał kilka dobrych chwil podczas wyścigu i w pewnym momencie prowadził. Nigdy nie wątpiliśmy w jego tempo, a teraz pokazał, iż jest wystarczająco szybki, co jest wynikiem zdobywania doświadczenia podczas wyścigów. Miał kilka problemów w pierwszych wyścigach i znalazł się pod presją ze strony zespołu. Popełnił kilka błędów, ale weekend w Hiszpanii był perfekcyjny. Zero błędów, dobre pit stopy, udany wyścig - jesteśmy zadowoleni z niego.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

15
Kajt
15.05.2013 03:43
A może czuje się jako zwycięzca własnych słabości? Czy wszystko trzeba interpretować pod siebie?
jpslotus72
14.05.2013 08:02
Tytuł jest wiernie przetłumaczony z oryginału, ale już wewnątrz źródłowego tekstu, gdzie przytacza się wypowiedź Giutierreza, mamy:[quote]it feels a little bit like victory[/quote]To "little bit" robi little bit rózncę... :) Nie widzę tu jakiejś przesadnej euforii, tylko zadowolenie kierowcy, stawiającego pierwsze kroki w F1, ze swego najlepszego jak do tej pory występu (tym bardziej po krytyce, jaka zaczęła się pojawiać po jego poprzednich wyścigach). Tak więc nie łapmy go za słówka - do prawdziwego zwycięstwa jeszcze mu daleko, niech więc buduje sobie pozytywną motywację tym, co ostatnio osiągnął. Wiadomo, jaka atmosfera towarzyszyła jego angażowi w Sauberze - mówiąc w skrócie, że wjechał do garażu na worku Slimowych pieniędzy. Oczywiście, to też prawda - ale im częściej będzie udowadniał, że posiada też walory w sensie wyścigowym, tym lepiej.
Anderis
14.05.2013 07:41
[quote="THC-303"]Anderis, nagonka na Gutierreza byłaby gdyby ktoś mu zarzucił że pojechał słabo, podczas gdy pojechał dobrze [/quote] Facet pojechał dobry wyścig, a niektórzy dalej mu życzą wypadnięcia z F1. Ja to nazywam nagonką.
Dante
14.05.2013 06:19
@THC-303 - Gutierreza zapytali o osobiste odczucia i takowe wyraził - czuł się niewiarygodnie dobrze i ubrał to w słowa "...jest jak zwycięstwo" a wcześniej powiedział "„To był dla mnie wyjątkowy weekend”. Czegoś jeszcze nie kapujesz? Ja rozumiem, że oczekujesz po kierowcach-cyborgach braku uczuć, wypowiedzi przeczytanych z kartki PR'owców, ciągłej gadki-szmatki o wygrywaniu i "zawodzie" po mniej udanym weekendzie wyścigowym a ten "nieprofesjonalny" Esteban w tak perfidny sposób wyraził coś co w nim po prostu siedziało (to było chyba uczucie).
Carolius
14.05.2013 04:00
Mam nadzieję, że więcej Sutila nie rozwali :/ Teraz Monaco a tam Adrian miał pecha z udziałem Kimasa :)
Mati
14.05.2013 03:17
ma powody do zadowolenia, ale i tak powinien wziąć lekcje od Kimiego, który narzeka, że znowu jest drugi
Sar trek
14.05.2013 03:12
Kiedyś Montoya powiedział coś, dokładnie nie pamiętam jak to brzmiało, ale chodziło o to, że o tym, czy wyścig był dobry, nie decyduje wynik. Że możesz pojechać najlepszy wyścig w swojej karierze, a dojechać gdzieś daleko. I to jest powód do radości. Można wygrać, ale nie pojechać idealnie (wypaść z toru, zbyt zjechać opony podczas któregoś ze stintów) a można też dojechać gdzieś dalej, ale pojechać perfekcyjnie i osiągnąć najlepszy możliwy wynik, jak na możliwości twoje i bolidu.
THC-303
14.05.2013 02:21
[quote]Nagonki na Gutierreza ciąg dalszy jak widzę...[/quote] Anderis, nagonka na Gutierreza byłaby gdyby ktoś mu zarzucił że pojechał słabo, podczas gdy pojechał dobrze (a pojechał dobrze. Mniejsza, że gdyby nie kolizja w boksie mógł skończyć za Hulkiem, ale że startował z końca to miał naprawdę dobry wyścig. A jak na siebie nawet świetny). Ja po prostu nie cierpię gadania głupot dlatego np nie wdaje się w dyskusje z Kamikadze i dlatego np cały czas łapie Alonso za słówko 'pewien'. Jedenaste miejsce (jeszcze raz ładnie wytłuszczę: niepunktowane) jak zwycięstwo? Nosz co to ma do cholery być?
Adam2iak
14.05.2013 02:17
Bezbłędny wyścig, niezła szybkość, oby tak dalej :) Jeszcze niech tylko Gutek poprawi tempo kwalifikacyjme i będzie OK.
Kamikadze2000
14.05.2013 02:12
Jak zwykle niektórzy nadintepretowują wypowiedzi. Gutierrez czuje się zwycięzcą, bo pojechał dobry i bezbłędny wyścig - dokonał kroku naprzód, bowiem wcześniej miał duże problemy z ominięciem wpadek, a przy tym był daleki od zdobyczy punktowej. Wiem @THC-303, że nie trafisz Meksykanina, ale opanuj się... ;)
nij0
14.05.2013 02:07
Co wy chcecie, tak wszyscy na niego narzekali, pojechał przyzwoity wyścig. On dopiero zaczyna swoją przygodę z F1. On dokładnie wie w którym miejscu jest Sauber i nawet nie myśli o zwycięstwie...
Anderis
14.05.2013 01:59
Nagonki na Gutierreza ciąg dalszy jak widzę...
THC-303
14.05.2013 01:47
Jakbym rządził światem (:P) to po tej wypowiedzi dałbym mu trochę odpoczynku od F1. Tego typu kierowcom mówię zdecydowane 'nie'. Jedenaste miejsce to nawet nie jest miejsce punktowane. Dla niego dojechanie do mety bez punktów (!!!) jest jak zwycięstwo? WTF? Tak wiem, chodzi o dobry styl, który w swoim mniemaniu osiągnął, ale tu na szczęście not za styl nie ma. Rekapitulując: mam nadzieję, że już zrealizował swoje ambicje i zwolni miejsce dla kogoś kto takowe ma na wyższym poziomie.
Yurek
14.05.2013 01:42
Jedenaste miejsce jak zwycięstwo. Zabawny jest.
Aeromis
14.05.2013 01:25
Gutierrez jest dokładnie w tym miejscu w którym oczekiwałem (pewnie nie tylko ja), czyli jest nierówny ze zdolnościami do bałaganienia, ale i błysnąć potrafi. Ciekaw jestem czy w tym sezonie doczekam się jakiejś stabilizacji, tak szczerze to w to wątpię, jednak lubię niespodzianki.