Helmut Marko: Vergne jest na dobrej drodze

Francuz chce kontynuować swoja dobrą passę w Silverstone
10.06.1318:38
jpslotus72
1864wyświetlenia

Jean-Eric Vergne swoimi występami w ostatnich wyścigach zwrócił na siebie uwagę szefostwa Red Bulla, ale jeśli chce się stać partnerem zespołowym Sebastiana Vettela, musi nadal prezentować tak dobry poziom.

Francuski kierowca spisał się dobrze juz w Monako, gdzie zakończył wyścig na ósmej pozycji. W Kanadzie uzyskał najlepszy wynik w swojej karierze, mijając linię metę jako szósty kierowca w stawce.

Zaliczył nie tylko dobry wyścig, był szybki przez cały weekend i wydobył z samochodu maksimum - pochwalił Vergne'a doradca Red Bulla, Helmut Marko, w rozmowie z RMC. W deszczowych kwalifikacjach nie popełnił żadnego błędu, a w wyścigu widziałem, jak walczy z bardzo utalentowanymi kierowcami. Ostatecznie zajął szóstą pozycję, co przerosło nasze oczekiwania.

Sprawę przyszłości obecnego kierowcy Toro Rosso Marko pozostawia otwartą. To jest jego drugi rok w Formule 1 i jak na drugi sezon, robi to wrażenie. Ale my szukamy kierowcy, który potrafi wygrywać Grand Prix. Na razie jest na dobrej drodze.

Sam Vergne jest świadom tego, że sprawy awansu do Red Bulla nie ma jeszcze wygranej. Z Toro Rosso muszę przejechać jeszcze wiele wyścigów i przede mną wciąż długa droga. Nie damy się zbytnio ponieść, ta szósta pozycja to dobry wynik, mój najlepszy rezultat, ale w Silverstone zaczniemy znowu od początku i spróbujemy osiągnąć jeszcze lepszy wynik. Pewności siebie nabiera się wraz z dobrymi rezultatami, a ja je pomału uzyskuję, to dobrze.

Źródło: f1sport.autorevue.cz

KOMENTARZE

11
Aeromis
11.06.2013 10:22
@Il Capitano Oczywiście że nie będzie numerem dwa, bo w RBR traktuje się kierowców równo. Będzie traktowany jak Webber ;-) Z innej beczki Kimi ma sporo do stracenia, jakoś ciężko byłoby mi uwierzyć że byłby w stanie wygrać z Vettelem.Z drugiej strony VET nareszcie miałby mocnego zespołowego rywala, bo ten brak konkurencji umniejsza Sebastianowi, w sumie podobnie jak to było za czasów Szumiego.
macieiii
11.06.2013 12:45
Vergne jak i Ricciardo mi się podobają. Algersuari bardziej lubiłem, jednak on już z F1 niestety raczej nie będzie miał nic wspólnego. Vergne oceniam patrząc na przekrój jako lepszego, chociaż i Ricciardo parę razy błysnął, nawet na tle kolegi. Jeśli któryś z nich zastąpi Webbera, to prawdopodobnie zmarnuje sobie karierę, ale i tak będzie to lepsze niż opuszczenie zespołu na zimę jak poprzednicy.
Il Capitano
10.06.2013 08:09
Kimi i pozycja numer dwa ? haha prędzej IceMan odejdzie z F1 niż pójdzie do Red Bulla jako drugi kierowca
IceMan11
10.06.2013 07:23
@jpslotus72 Jest też druga opcja, której kibice z Polski nie chcą za bardzo dopuścić do swoich myśli - Raikkonen wcale nie musiałby być przypisany do bycia nr 2 (jeśli wiesz co mam na myśli).
jpslotus72
10.06.2013 06:39
Jeszcze w połowie maja Marko twierdził, że większe szanse na miejsce w RBR ma Ricciardo - chociaż podkreślił wtedy, że jest tak "na dzień dzisiejszy"... Teraz to już dzień wczorajszy - i kto wie, co przyniesie w tej kwestii jutro? Vettel niedawno zastanawiał się, czy transfer Raikkonena do Red Bulla jest realny. No bo spójrzmy - Vettel jest na dobrej drodze do czwartego tytułu z rzędu (który oczywiście nie jest jeszcze przesądzony - wielu "modli się", żeby do tego nie doszło). Gdyby tak się stało, to nie tylko wyścigowa, ale i marketingowa rola Niemca jeszcze bardziej zyskałaby na znaczeniu - a ponieważ F1 to biznes i sport w jednym, Vettel umocniłby się w roli "ikony Red Bulla". Co więc miałby tam robić Kimi? Dobre tło dla "multimistrza"? Marko twierdzi, że potrzebują kierowcy, który będzie wygrywał GP - no i mają już takiego (wczoraj mieliśmy kolejny dowód). Tak naprawdę, dopóki Vettel będzie jeździł tak jak jeździ, Red Bull będzie potrzebował kierowcy, który dołoży do klasyfikacji konstruktorów tę resztę, która z dorobkiem Vettela wystarczy na zwycięstwo i w tej rywalizacji. Dobrze by też (dla nich) było, gdyby drugi kierowca od czasu do czasu, kiedy trzeba, pomógł Vettelowi (Webber niezbyt ma na to ochotę). Na zastępcę Vettela chyba jeszcze za wcześnie, a kiedy będzie potrzebny, nie będzie to, moim zdaniem, nikt ze szkółki STR, tylko któryś z talentów z obecnej lub przyszłej czołówki. Podsumowując - jeśli któryś z kierowców STR osiągnie solidny, ustabilizowany poziom osiągów, będzie miał szansę na pozycje dójki w RBR. Gdyby chodziło tylko o sprawy sportowe, partnerem Vettela mógłby zostać Kimi, ale jeśli Sebastian zostałby "najmłodszym czterokrotnym mistrzem świata" i miał szanse stania się "pięciokrotnym", jego pozycja w zespole (także ze względów marketingowych) byłaby nie do ruszenia - a Raikkonen musiałby sprzedać ambicje za wielką puszkę kasy, żeby zgodzić się na pozycję dwójki.
Adam2iak
10.06.2013 06:06
@adnowseb IMO może być ciężko z powrotami, zwłaszcza że tacy kierowcy jak Nasr, Frijns czy Rossi czekają na debiut w F1, ale wszystko jest możliwe...
adnowseb
10.06.2013 05:59
@Adam2iak Zamiast jego angażu do innej stajni,wolałbym powrót Kobayashiego.
Adam2iak
10.06.2013 05:46
Drugi z kolei wyścig, który Vergne zakończył w pierwszej dziesiątce. Toro Rosso wydaje się mocne i JEV pewnie zdobędzie jeszcze sporo punktów. Może nie wylecieć z F1 jak poprzednicy, ale utrzymać się w jakimś niezłym zespole. Byle by nie oglądał się na RBR, bo Helmut i spółka oczekują cudów i chyba wolą "przepłacać" Raikkonenowi ;)
adnowseb
10.06.2013 05:41
Porównując z poprzednim duetem, obecni kierowcy STR nie robią na mnie wrażenia. F1 Vergne ''przytłumiła'',Ci którzy znają Jeana z WSbR wiedzą co mam na myśli.Znikło to coś. Szkółka RBR na chwilę obecną ma dobrego podopiecznego.Tak więc jeszcze jeden sezon i czas na zmiany.(wylot z F1) Vergne w RBR- Wątpię w taki scenariusz wydarzeń. @Carolius Kolega mało jego wywiadów musiał przeczytac :))
nij0
10.06.2013 05:16
Żeby jeszcze poprawił osiągi w kwalifikacjach, bo w wyścigu bardzo dobrze sobie radzi.
Carolius
10.06.2013 04:42
:) Ten gość jak debiutował przykuł moją uwagę :) Nie mówi bzdur jak jego zespołowy kolega i jeździ bardzo szybko :) W RBR się zmarnuje, może ktoś inny go weźmie i nie będzie ograniczał... :)