Raikkonen nie może doczekać się powrotu do Ferrari

Z kolei Fernando Alonso liczy na owocną współpracę z nowym zespołowym partnerem.
11.09.1315:59
Nataniel Piórkowski
3139wyświetlenia

Kimi Raikkonen przyznał, że nie może się już doczekać powrotu do ekipy Ferrari po tym, jak podpisał z nią dwuletni kontrakt, który wygaśnie po sezonie 2015.

Fin ścigał się już dla legendarnego, włoskiego zespołu w latach 2007-2009, zdobywając z nim swój jedyny jak do tej pory tytuł mistrza świata. Później, w efekcie pozyskania Fernando Alonso, Raikkonen został zmuszony do opuszczenia stajni i skupienia się na startach w Rajdowych Mistrzostwach Świata.

Teraz wiadomo już, że w 2014 roku, po dwóch sezonach spędzonych z Lotusem, Iceman powróci do Maranello, zastępując Felipe Massę. Jestem bardzo zadowolony z powrotu do Ferrari, gdzie spędziłem trzy, fantastyczne i bardzo udane sezony. Mam tak wiele wspomnień z tego okresu. Wspomnień które pozostawały ze mną przez ostatnie lata. Szczególnie mam tu na myśli zdobycie tytułu mistrza świata w 2007 roku. To coś, czego nigdy nie zapomnę - przyznał kierowca z Espoo.

Nie mogę się już doczekać, by ponownie zasiąść za sterami samochodu spod znaku wspiętego rumaka, odnowić relacje ze wszystkimi ludźmi, z którymi dawniej byłem tak blisko związany, a także rozpocząć współpracę z Fernando, którego uważam za doskonałego kierowcę. Wszystko to po to, by zapewnić zespołowi sukcesy, na które w pełni zasługuje - dodał.

Z kolei Fernando Alonso dał do zrozumienia, że nie może się już doczekać przybycia Raikkonena. Chciałbym powitać mojego nowego partnera zespołowego. Od przyszłego roku będziemy musieli zmierzyć się z bardzo wymagającym technicznym i wyścigowym wyzwaniem.

KOMENTARZE

15
nuciula
13.09.2013 07:41
W nawiązaniu do powyższego: - Kimi, czy możesz doczekać się powrotu do Ferrari - Nie - To dlaczego odchodzisz z Lotusa - Bo idę do Ferrari - Ale dlaczego? - Dla Massy. - Dla Massy??? - Powiedziałem Massy? - Tak. - Miało być kasy. - Jak ułożysz sobie relacje z Alonso? - Niech on se układa... Oczywiście jest to hipotetyczny wywiad.
RY2N
12.09.2013 08:46
@oxiplegatz, dla wygody wkleiłem: - Kimi, udanego dnia niepodległości! - Dzięki. - Jesteś podekscytowany? - Nie. - Jaki moment weekendu wyścigowego jest dla ciebie najbardziej ekscytujący? - Start wyścigu, zawsze. - A najnudniejszy? - Teraz. - Jakie są podobieństwa między F1 i rajdami WRC? - Kierownica, cztery kółka i pedał. - Jakie to uczucie pędzić 300 km/h? - Normalne. - Lewis Hamilton, kiedy odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w F1 powiedział, że to było lepsze doświadczenie niż seks... - Może nigdy nie uprawiał seksu. - Dlaczego zdecydowałeś się na zawód kierowcy? - Żebym nie musiał wstawać wcześnie rano. - Kask ma specjalne znaczenie dla wielu kierowców. Jak ważny jest dla ciebie? - Chroni moją głowę. - Czy zgadzasz się, że limit stężenia alkoholu we krwi u kierowców powinien wynosić 0,02 proc.? - Hmm, tak, cóż, może. - Czy masz podczas wyścigu jakieś rytuały związane z kaskiem, jak inni kierowcy? - Tak przecieram go, żeby lepiej widzieć. - Opisz siebie. Z czego jesteś zrobiony? - Krew, mięśnie, kości. Tak jak wszyscy. - Kimi, czy kiedykolwiek się denerwujesz, tak, że podskakujesz i krzyczysz? - Tak, wiele razy. Oczywiście, nie jestem zadowolony kiedy mój wyścig kończy się na poboczu czy coś w tym stylu, ale wydaje mi się, że takie momenty zdarzają mi się częściej w normalnym życiu, nie w czasie wyścigów. - Możesz nam dać jakiś przykład? - Nie, raczej nie. - Jakie rodzaje sytuacji złoszczą cię zatem w, tak jak powiedziałeś, normalnym życiu? - Jak ciągle zadajesz tego typu pytania. - Kimi, powiesz nam coś? - Tak. Raz, dwa, trzy... - Jak przygotowywałeś się do sezonu? - Czytałem w waszych magazynach, jak się przygotowuję. - Kimi, nie było cię na przemówieniu Pelego [z okazji pożegnania z F1 Michaela Schumachera] - Robiłem kupę. - Kimi, czym jest dla ciebie piąte miejsce? - Piątym miejscem. - Jakie rady dałbyś debiutującym w F1 Nico Rosbergowi i Scottowi Speedowi? - Żeby byli dobrzy w oddawaniu mi pola.
bufcik
11.09.2013 10:43
Dobre zdjęcie daliście :)
derwisz
11.09.2013 08:57
@marek84 dziwię się , że mieszasz Vettela w towarzystwo Hamiltona, Kimiego i Fernado. Vettel jak do tej pory nie pokazał się na tle wymagającego partnera, a tamci kierowcy występowali i udowadniali swoja wartość w wielu różnych konfiguracjach zasiadając w różnej klasy bolidach różnych zespołów i jak widać nie brakowało im odwagi aby występować u boku uznanego partnera z samego topu kierowców.
oxiplegatz
11.09.2013 08:27
Zabawne pogaduchy z Raikkonenem: http://www.sport.pl/F1/5,96296,14588692,F1__Raikkonen_w_Ferrari__czyli_co_powie_Kimi.html
kusza
11.09.2013 07:22
Jak na Raikkonena nieco kwieciscie.
pawlos
11.09.2013 06:58
Bo się normalnie rozkleję:D
botorf1
11.09.2013 05:50
To może być bardzo "ciekawy" duet. Tylko trochę mi szkoda Massy. Po tym wszystkim co przeszedł w 2009, a także później jako posłuszny kierowca nr 2. Może znowu zaliczy mocną końcówkę sezonu tak jak w zeszłym roku i trafi do jakiegoś zespołu ze środka stawki? Ciekawe, czy w przyszłym roku usłyszymy przez radio komunikat: "...(wstawić odpowiednie imię) is faster than you!".
marek84
11.09.2013 04:20
piszecie tak, jakby Kimi był jakąś wyrocznią. Oczywiście, że to były Mistrz Świata i bardzo dobry kierowca - ale to jest gość pokroju Alonso/Hamilton/(ciężko powiedzieć, ale chyba Vettel też), a nie ktoś o 2 klasy lepszy kto odstawi Ferdka o pół sekundy na okrążeniu. Druga rzecz: ciężko powiedzieć, że Alonso ma "słabe wyniki". Facet jest drugi w generalce z bardzo dużą stratą do Vettela, ale też z solidną przewagą nad 3 Hamiltonem. Bolid Red Bulla jest bezwzględnie najlepszy w tym roku: na 12 GP Vettel ma 6 zwyciestw, i poza jednym defektem nie skończył poniżej 4 miejsca. Webber na pewno nie jeździ genialnie, ma problemy z autem i spokojnie jest 5 w WDC ze stratą tylko 11 pkt do miejsca 3.
Il Capitano
11.09.2013 03:23
Podia w wykonaniu Alonso to słabe wyniki ? Fernando nie mówi ze ma słaby bolid, tylko że ma słabszy sprzęt od Red Bulla, a to różnica. Gdyby miał słaby bolid, to by się do pierwszej dziesiątki nie kwalifikował. Kimi, który jest kierowcą na tym samym poziomie co Alonso też by tym bolidem Ferrari nie wygrywał przy takiej formie Red Bulla
Dante
11.09.2013 03:01
No to się przekonamy ile z tych narzekań Alonso to takie gadanie pod słabe wyniki, a ile faktycznie problemy z bolidem. Kto jak kto, ale Kimi jest w stanie za nas to zweryfikować. ;)
Zajkos
11.09.2013 02:27
Ferrari w przyszłym roku może mieć mistrza w konstruktorach w takim składzie:D Choć jak mam być szczery może nie na temat ale nie lubię Kimiego. (Rok 2008)
corey_taylor
11.09.2013 02:25
Lotus bez Kimiego, będzie miał progres jak Williams w tym roku :D
rolnik sam w dolinie
11.09.2013 02:24
Liczę, że Lotus zrobi w przyszłym roku mistrzowski bolid ;]
Sir Wolf
11.09.2013 02:02
Czuć PR w tych wypowiedziach, oj czuć. [quote]Wszystko to po to, by zapewnić zespołowi sukcesy, na które w pełni zasługuje.[/quote]