Basz pechowo kończy mistrzostwa Europy

Polak nie ukończył rywalizacji po kolizji na okrążeniu rozgrzewkowym
01.09.1422:51
Paweł Zając
3155wyświetlenia

Karol Basz pechowo zakończył kartingowe mistrzostwa Europy, gdyż nie ukończył biegu finałowego na torze w Pf International. Polaka jeszcze przed startem wyeliminował jeden z rywali.

Europejski czempionat składa się w tym roku z czterech rund. Ostatnia odbyła się w miniony weekend w Wielkiej Brytanii, a wcześniej zawodnicy rywalizowali we Włoszech, Hiszpanii oraz Belgi.

Niestety walka o mistrzowską koronę na Starym Kontynencie nie była zbyt udana, gdyż podczas każdej z rund zawodnik Tony Karta trapiony był różnymi problemami. Podczas ostatniej, szanse na dobry wynik przepadły po dwóch niezawinionych incydentach. Najpierw w prefinale jeden z rywali wypchnął Karola poza tor, co zaowocowało spadkiem na ostatnie miejsce. Zawodnikowi z Krakowa udało się jednak powrócić do walki i odzyskać aż 18 pozycji i minąć linię mety na szesnastej pozycji.

To dawało nadzieję na odrobienie strat w finale, jednak jeszcze na okrążeniu rozgrzewkowym inny z kierowców się zagapił uderzając Polaka w tył, co zaowocowało uszkodzeniem gokarta i wycofaniem się po zaledwie dwóch okrążeniach. Ostatecznie Karol został sklasyfikowany na 11. miejscu w klasyfikacji generalnej mistrzostw.

Niestety mistrzostwa Europy nie poszły po naszej myśli - stwierdził Karol Basz po zawodach w Wielkiej Brytanii. Po raz kolejny nie dopisało nam szczęście, gdyż odpadliśmy z nie swojej winy, jednak po problemach w poprzednich i tak walczyliśmy przede wszystkim o honor. Najważniejsze jest to, że pokazaliśmy bardzo dobre tempo, co optymistycznie nastawia cały zespół przed nadchodzącymi Mistrzostwami Świata, które w tym roku składają się tylko z jednej rundy. Mam nadzieję, że we Francji również będziemy tak szybcy, a przede wszystkim będziemy mieli trochę więcej szczęścia! Bardzo dziękuje za wsparcie wszystkim fanom oraz firmie Cronic, właścicielowi sklepu RallyShop.pl oraz R8 Motorsport.