Montezemolo nie zamierza rezygnować z funkcji prezesa Ferrari

Włoch chce piastować swoje stanowisko jeszcze przez co najmniej trzy lata.
06.09.1415:26
Nataniel Piórkowski
925wyświetlenia

Podczas sobotniego spotkania z prasą, prezes Ferrari - Luca di Montezemolo zapewnił, że nie zamierza ustępować ze swojej funkcji, dając do zrozumienia, że zamierza pełnić związane z nią obowiązki jeszcze przez co najmniej trzy kolejne lata.

Przed GP Włoch w mediach pojawiły się doniesienia o możliwej rezygnacji Włocha z kierowniczej funkcji firmy z Maranello. Chociaż w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie rady nadzorczej Ferrari, nic nie wskazuje na to, że decyzje o ewentualnych zmianach w organizacji zostaną podjęte przed październikowymi targami motoryzacyjnymi w Paryżu.

Odnosząc się do plotek mówiących o tym, że jego miejsce ma zająć dyrektor wykonawczy Fiata - Sergio Marchionne, Montezemolo powiedział: Widziałem i słyszałem wiele spekulacji dotyczących mojej osoby. W lecie takie rzeczy często pojawiają się we Włoszech, ale być może tym razem było ich trochę zbyt wiele. Pracuję. Nie jestem tu na wakacjach. Jestem na Monzy bo bardzo ciężko pracujemy.

Przed nami bardzo istotne miesiące. Na początku października zaprezentujemy w Paryżu fantastyczny nowy samochód. Będziemy w Los Angeles by celebrować sześćdziesięciolecie obecności Ferrari na rynku amerykańskim. Przygotowujemy unikatowy i niesamowity samochód by uczcić tę okazję. Powstanie tylko dziesięć jego sztuk dla naszych najlepszych kolekcjonerów, amerykańskich kolekcjonerów. Współpracujemy także z szefem Scuderii - Marco Mattiaccim, by poprawić organizację, by poprawić działanie naszego zespołu Formuły 1 - wyliczał niekwestionowany lider legendarnej włoskiej marki.

Montezemolo zaznaczył, że oferta jaką w marcu złożył radzie nadzorczej Ferrari, dotycząca pozostania u władzy przez kolejne trzy lata, jest nadal aktualna. Powiedziałem wtedy, że jestem gotowy zaakceptować trzy kolejne lata prezesury dla naszych udziałowców i zwłaszcza dla moich ludzi w Ferrari. Są oni najważniejszą częścią mojego życia i mam wobec nich konkretne zobowiązania. Przygotowujemy się na ustanowienie wraz z końcem tego roku historycznego rezultatu pod względem wyników finansowych i ekonomicznych. Ferrari czeka niezwykły moment. Jeśli pojawią się jakieś informacje związane z moją osobą, będę pierwszym - podkreślam: pierwszym - który wam je przekaże.

KOMENTARZE

2
LH44fan
06.09.2014 05:52
Ale Ferrari jest jemu potrzebne.
Kamikadze2000
06.09.2014 02:34
Mógłby ustąpić - akurat ten klaun Ferrari potrzebny nie jest. ;)