Alonso: Moja przyszłość znajduje się w rękach Ferrari

Hiszpan został również zapytany wprost o możliwość przejścia do McLarena lub Red Bulla
02.10.1414:42
Mateusz Szymkiewicz
2061wyświetlenia

Fernando Alonso przyznał, że jego przyszłość w Formule 1 znajduje się tylko i wyłącznie w rękach Ferrari.

Pomimo tego, że Hiszpan posiada kontrakt ze stajnią z Maranello do końca 2016 roku, jego osoba jest już łączona od dłuższego czasu z McLarenem. 33-latek miałby do niego dołączyć już w następnym sezonie, aczkolwiek do tej nie potwierdzono żadnych spekulacji. Tymczasem nowy szef Ferrari, który przeprowadza w zespole restrukturyzację, chce mieć kierowcę, będącego gotowym do zobowiązania się na kilka najbliższych lat.

Alonso zapytany o to na torze Suzuka, przyznał, iż w tej chwili wszystko zależy od Ferrari. Zawsze najważniejsze są interesy zespołu oraz tifosich, Ferrari jest wielką marką i jest ona większa od wszystkich nas, to zwłaszcza zespół znajduje się przed moimi sprawami. Jeżeli pojawią się jakieś rozmowy odnośnie przyszłości i tego co można zrobić lepszego dla Ferrari, to zdecyduję się na wszystko.

Hiszpan poproszony wprost o wykluczenie możliwości startów dla McLarena lub Red Bulla w dwóch najbliższych sezonach, odpowiedział: To bardzo trudne pytanie do udzielenia odpowiedzi. Prawdopodobnie się powtórzę, będę robił dla Ferrari wszystko co najlepsze.

Najprawdopodobniej Ferrari zamierza wstrzymać się z decyzją odnośnie dalszej przyszłości Alonso, dopóki ten nie odbędzie rozmowy z Marco Mattiaccim, na temat tego, jak widzi swoją przyszłość. 33-latek w dalszej części rozmowy dodał, iż jest już całkiem pewny co chce robić w sezonie 2015. Pod koniec dnia masz już w swojej głowie pewien pomysł, a mój najprawdopodobniej jest już gotowy. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym miał możliwość wybrania miejsca, w którym chcę startować w Formule 1, co nie jest normalne. Dołączasz tam gdzie tylko możesz i zmieniasz zespół jeżeli tylko masz taką możliwość, jest wiele takich przykładów kierowców, którzy robią dobrą robotę, a za rok ich już tu nie będzie. Byłbym więc niesamowicie szczęśliwy mogąc decydować o własnej przyszłości i zrobię ku temu wszystko co mogę, ale decydując się na pozostanie wraz z Ferrari podejmuję jak najmniejsze ryzyko.

Alonso zamierza też powrócić do wygrywania wyścigów i dalej jak swój cel stawia zdobycie trzeciego tytułu mistrza świata. Chcę wygrywać i jestem gotowy, by zmaksymalizować swoje osiągi, ponieważ ten moment kariery jest moim najlepszym. Czuję się dobrze, czuję się gotowy i czuję się pewny siebie. Każdego roku jestem gotów dostosować mój styl jazdy do wprowadzonych zmian. Czuję, iż jestem w najlepszym momencie swojej kariery i mam nadzieję, że będę mógł czerpać z tego korzyści w najbliższych latach, a także dodać kolejny tytuł do swojej kolekcji nim zdecyduję się odejść.

KOMENTARZE

8
rno2
03.10.2014 06:23
@MPOWER Po prostu nie jestem psychofanem żadnego kierowcy. Stawiam na widowisko :-) Co roku po cichu trzymam kciuki za innych kierowców. W tym roku stawiam na Magnussena i Kwiata.
LH44fan
02.10.2014 08:25
Nie jestem jego sympatykiem, ale bardzo mu życzę 3 tytułu mistrza świata, bo na niego zasłużył.
mefistofele
02.10.2014 06:51
A ja po cichu liczę ze Alonso odejdzie a Ferrari w sezonie 2015 zdobędzie conajmniej jedno mistrzostwo. Kwestia czasu jest tylko kiedy legenda wróci na szczyt.
Falarek
02.10.2014 05:06
Kimi też miał ważny kontrakt jak zatrudniano w Ferrari Alonso
MPOWER
02.10.2014 04:17
@rno2 Ty się cieszysz :)? Oj przestań, kogo Ty oszukujesz :P @derwisz No comment....
derwisz
02.10.2014 03:40
[quote]Każdego roku jestem gotów dostosować mój styl jazdy do wprowadzonych zmian.[/quote] Czyżby aluzja do tych mistrzów którzy nie potrafią dostosować swojego stylu jazdy do wprowadzanych zmian? :P Aluzja czy nie, Hiszpanowi nikt nie może zarzucić (brak dowodów za to wiele faktów przemawiających za nim), że nie potrafi robić czegokolwiek, co składa się na wykonywane rzemiosło. A że robi to wybornie , więc nic dziwnego, że jest najbardziej pożądanym przez "tłuste portfele" kierowcą w stawce. W jego sytuacji aktualny kontrakt nie jest żadną przeszkodą. Kontrakty nie są rzeczą świętą, zwłaszcza dla kogoś mającego do dyspozycji takie narzędzia jak: pieniądze na zapłacenie kar, klauzule odejścia lub tez inne równie skuteczne środki perswazji .
rno2
02.10.2014 12:49
Umieram z ciekawości czy ALO postawi wszystko na jedną kartę i przejdzie do Maka :-) Mam nadzieję, że tak. Ten ruch powinien wywołać kolejne roszady w zespołach. A raz na kilka lat fajne jest takie przemeblowanie stawki :-)
Kamikadze2000
02.10.2014 12:48
Ferrari nie istniałoby bez Alonso w kontekście walki o wyniki w latach 2010-2013... ;) Z żadnym kierowcą z tej stawki nie osiągnęliby tyle, ile z Hiszpanem... ;)