Ecclestone: Formuła 1 raczej nie pojedzie w Korei

Brytyjczyk wypowiedział się również na temat wyścigu w Katarze oraz zmianie silników
13.12.1410:35
Mateusz Szymkiewicz
2304wyświetlenia

Bernie Ecclestone przyznał, że jest mało prawdopodobne, by Formuła 1 udała się w przyszłym roku do Korei Południowej.

Kilka tygodni temu FIA opublikowała prowizoryczny kalendarz na sezon 2015, w którym znalazł się wyścig w Korei Południowej. W jego kontekście pojawiło się wiele teorii, jakoby runda miała zostać zorganizowana na ulicach Seulu, czy została dodana tylko po to, by w kolejnych mistrzostwach nadal korzystać z pięciu jednostek napędowych, a nie jak wcześniej ustalono, czterech.

Teraz Bernie Ecclestone ujawnił, że jest mało prawdopodobne, by w przyszłym roku zorganizowano w tym kraju Grand Prix Formuły 1. Mamy z nimi kontrakt. Mimo to raczej wyścig się nie odbędzie. Nie chcemy wykorzystać warunków naszej umowy bardziej niż jest to możliwe - dodał 84-latek w kontekście, jakoby Korea została dodana do harmonogramu również po to, by w razie braku organizacji wyścigu uzyskać od niej odszkodowanie za niewypełnienie warunków kontraktu.

Poza tym w ostatnich tygodniach pojawiły się spekulacje, jakoby Katar negocjował wejście do kalendarza F1, aczkolwiek tak jak w przypadku Korei, Ecclestone również jest sceptycznie nastawiony co do szans organizatorów tego wyścigu. Rzekomo punktem spornym jest umowa Brytyjczyka z włodarzami toru Sakhir w Bahrajnie, którzy zastrzegli sobie monopol na organizację wyścigu w Zatoce Perskiej. Zaproponowano również inny wyścig [w Katarze], więc spotkałem się z nimi i zapytałem, czy nie mogą załatwić tego [porozumienia z organizatorami GP Bahrajnu] między sobą. Nie dali rady tego dokonać.

84-latek poruszył także kwestię silników. Jak ujawnił, zamierza on zaproponować ekipom podczas najbliższego spotkania Grupy Strategicznej powrot do jednostek V8 lub V10, które miałby być wolnossące i posiadać KERS, by utrzymać ekologiczny wizerunek. Piłka jest po ich stornie. Zbudowanie 1000 konnego, normalnego silnika spędzi im trochę snu z powiek - powiedział Ecclestone, który również nie uważa, by zmiana przepisów mogła doprowadzić Mercedesa czy Hondę do decyzji o odejściu z Formuły 1.

KOMENTARZE

10
Karol24
14.12.2014 06:08
@kabans Nie nadaje się dla F1.
kabans
14.12.2014 01:35
Dobra wiadomość, bo tor jest niesamowicie paskudny
Maly-boy
13.12.2014 06:11
O ile dobrze pamiętam włodarze GP Bahrajnu zgodzili się na Abu Zabi pod warunkiem, że obie rundy będą 'daleko' od siebie w kalendarzu.
Masio
13.12.2014 05:55
[quote]Rzekomo punktem spornym jest umowa Brytyjczyka z włodarzami toru Sakhir w Bahrajnie, którzy zastrzegli sobie monopol na organizację wyścigu w Zatoce Perskiej.[/quote] O ile dobrze wiem to wyścig o GP Abu Zabi także odbywa się w Zatoce Perskiej.
SirKamil
13.12.2014 01:46
[quote] Bernie Ecclestone ma 6 głosów FIA ma 6 głosów Więc wszystko rostrzygną zespoły. W komisji FIA mamy sześć zespołów (Ferrari, Red Bull, McLaren, Williams, Mercedes, Lotus). Trzy ostatnie mają silniki Mercedesa, więc mamy remis. Wątpię, aby Honda była za zmianą silników, chyba, że ich silnik, to będzie nie wypał.[/quote] Pomieszałeś. Nie ma czegoś takiego jak Komisja FIA (to znaczy, pewnie jakieś komisje we FIA są, ale nie w tym sensie)- jest Grupa Strategii F1 (F1 Strategy Group) z 8 członkami i 18 głosami (6x FIA, 6x FOM i 1x każdy z 6 zespołów). Potem jest Komisja F1 (Formula One Commission) składająca się ze wszystkich zespołów, 8 promotorów wyścigów, FIA, FOM, Pirelli, czerwono-białej marki papierosowej, Rolexa i Renault. Każdy członek Komisji dysponuje jednym głosem. Grupa Strategii F1 obraduje i głosuje nad zmianami przepisów. Jeśli zmiany nie przejdą przez Grupę Strategii F1, to oznacza ich koniec, ponieważ Komisja F1 nie może zmian wskrzesić, przegłosować po swojemu (rozkład sił w Komisji jest inny niż w Grupie) i przekazać do zatwierdzenia Światowej Radzie Sportów Motorowych FIA (World Motor Sport Council FIA). Teraz ważna rzecz- przyjęcie zmian w Grupie Strategii F1 wymaga zwykłej większości przez cały rok, to znaczy 10 głosów. Rozkład 9 do 9 nie daje większości a więc pozostawia przepisy w niezmienionej formie. Przyjęcie zmian przegłosowanych przez Grupę Strategii F1 w Komisji F1 wymaga zwykłej większości w pierwszym półroczu i jednomyślności w drugim półroczu. Fakty są takie, że te zmiany silników zostałyby gładko przegłosowane przez Komisję F1 w pierwszym półroczu i tylko wtedy, ponieważ w drugim półroczu Mercedes w pojedynkę wetuje wszystko bez najmniejszego wysiłku. W pierwszym półroczu z kolei również Mercedes nie dopuszcza do przegłosowania zmian w Grupie Strategii F1. Zmiany silników będą leżeć w głosach McLarena, bądź sprzeciwienia się Mercedesowi przez Williamsa oraz Lotusa (w 2015 Force India).
thomas29
13.12.2014 11:51
Silniki elektryczne Toyoty w WEC, która też korzysta z wolnossącej V8, na samej jednej osi osiągają 240 KM. Jest to moc uzyskiwana z KERS, bo brak turbo pozbawiłby możliwości odzyskiwania energii z HERS. V8 w F1 miały moc ok. 750 KM, czyli razem daje to około 990 KM. Mówię o V8, bo 1000 KM z V10 plus KERS to byłaby chyba przesada. Marzeniem oczywiście jest napęd elektryczny, również na przednią oś, jak to jest w TS040, tylko w tym przypadku byłby problem z umieszczeniem silników elektrycznych z przodu. To spowodowało by przyrost mocy, ale i masy, a F1 to wyścigi lekkich maszyn, więc to są chyba raczej niepotrzebne dywagacje. Interesujące byłoby również zamrożenie rozwoju V8, ale zezwolenie na pracę przy KERS. Ciekawe jakie byłyby możliwości tych systemów, gdyby nie były ograniczone przepisami!
Sar trek
13.12.2014 10:52
Tak. Ostatnie silniki turbo były w latach 80. Era turbo skończyła się wraz z końcem sezonu 1988. Wtedy wprowadzono wolnossące silniki 3,5 litra.
Luca
13.12.2014 10:32
Nie znam się na silnikach a jest mowa o wolnossących. Czy silniki np. w 2004 również były wolnossące?
Karol24
13.12.2014 10:27
Gdyby nastąpił powrót do V8 to Honda leży i kwiczy. Ich silnik był najsłabszy, w dodatku nie rozwijany od 2008 roku. Na V10 nie ma najmniejszych szans bo trzeba by opracować nowe silniki co kosztowałoby kolejne dziesiątki, jak nie setki milionów. A więc Honda podobnie jak zespoły od Mercedesa się nie zgodzi.
Sar trek
13.12.2014 09:57
A już miałem nadzieję i czekałem na ten wyścig :( Wiem, że wiele osób ta wiadomość pewnie cieszy, choć nie wiem dlaczego, bo tor miał swój charakter, a wyścigi były tutaj nawet ciekawe. A co do silników, to: Bernie Ecclestone ma 6 głosów FIA ma 6 głosów Więc wszystko rostrzygną zespoły. W komisji FIA mamy sześć zespołów (Ferrari, Red Bull, McLaren, Williams, Mercedes, Lotus). Trzy ostatnie mają silniki Mercedesa, więc mamy remis. Wątpię, aby Honda była za zmianą silników, chyba, że ich silnik, to będzie nie wypał.