Ricciardo winny słabego startu w Chinach

Wstępna analiza incydentu wykazała, że Australijczyk popełnił błąd
13.04.1510:36
Igor Szmidt
1809wyświetlenia

Szef zespołu Red Bull Racing uważa, że słaby start Daniela Ricciardo, który zepsuł jego szanse na dobry rezultat w Grand Prix Chin, był wynikiem błędu Australijskiego kierowcy. Ricciardo po pierwszym okrążeniu spadł z 7. pola na miejsce 17. i udało mu się dojechać do mety na dość dalekim 9. miejscu.

Po wyścigu Ricciardo przyznał, że miał drobne problemy techniczne podczas startu, jednak nie był do końca przekonany o konkretnych powodach tak słabego startu. Szef zespołu Christian Horner przyznał, że wstępne badania pokazały iż nie była to awaria mechaniczna.

Wygląda to na błąd człowieka - przyznał. Pierwsze wyniki naszego śledztwa pokazują, że błąd wynikał ze złego naciśnięcia pedału. Niestety, był to kosztowny błąd, ponieważ Daniel spadł aż na koniec stawki i walczył z McLarenami - dodał Horner.

Ricciardo był jedynym kierowcą z silnikiem Renault, któremu udało się zdobyć punkty w Chinach. Zarówno jego zespołowy kolega Danił Kwiat, jak i kierowca Toro Rosso Max Verstappen nie dojechali do mety z powodu usterki jednostki napędowej.

Szef Renault F1, Cyril Abiteboul powiedział po wyścigu, że słaby start Ricciardo nie pomógł zespołowi i dostawcy silników w ciężkich chwilach, jakie obecnie przechodzą. Szkoda, że Ricciardo nie ukończył wyżej. Gdyby tak się stało, te popołudnie byłoby choć odrobinę bardziej pozytywne dla Red Bulla i Renault - zakończył Abiteboul.

KOMENTARZE

2
magiel666
13.04.2015 08:50
kultywuje tradycję można by rzec. Chyba że sabotażyści z szajki sprzyjającej Vettelowi dalej działają ;)
iceneon
13.04.2015 10:05
Pozazdrościł Webberowi :)