Raikkonen: Ferrari dogoni Mercedesa
Fin kładzie nacisk na bardziej produktywne sesje treningowe
13.04.1511:30
2582wyświetlenia
Kimi Raikkonen jest przekonany, że pomimo 40 punktowej straty do niemieckiego producenta po wyścigu w Chinach, Ferrari będzie w stanie dogonić najszybszego do tej pory Mercedesa.
Lewis Hamilton dojechał do mety przed Nico Rosbergiem zapewniając swojemu zespołowi drugi dublet w tym sezonie, podczas gdy kierowcy włoskiej stajni ukończyli GP Chin tuż za zawodnikami srebrnych strzał. Pomimo kolejnego zwycięstwa i powiększenia przewagi punktowej, kierowcy z Maranello byli w stanie utrzymywać tempo Hamiltona i Rosberga w niedzielnym wyścigu podczas dwóch pierwszych stintów.
Zapytany o to, czy Ferrari będzie w stanie dogonić Mercedesa w tym sezonie, Raikkonen odpowiedział:
Tak. Nie widzę powodów, dla których miałoby być inaczej. Myślę, że mamy dobry plan, wykonaliśmy niezły krok naprzód i będziemy kontynuować tą dobrą passę. Każdy idzie do przodu i ważne będzie, co zrobią inni. Wierzymy jednak, że sposób pracy naszego zespołu jest dobry. Idziemy w dobrym kierunku, ale na konkretne wyniki potrzeba czasu - nie da się osiągnąć cudów w przeciągu jednej nocy- skomentował Kimi.
Fin dodał również, że wynik w Szanghaju jasno pokazuje, że samochody obydwu stajni zachowują się zupełnie inaczej w zależności od charakterystyki toru.
Tak jak pokazał Seb, jesteśmy w stanie wygrywać, jednak to zależy od kilku czynników. Jeden tor może być dobry dla jednego zespołu, a na drugim tempo i forma może być zupełnie inna. Musimy trzymać rękę na pulsie. Jeśli Mercedesowi coś się przydarzy, lub zmienią się warunki, musimy być zaraz za nimi. Mamy prędkość i tempo, więc będziemy im regularnie zagrażać na każdym torze i przy każdych warunkach - ale potrzebujemy jeszcze trochę czasu.
Celem Raikkonena przed nadchodzącym Grand Prix Bahrajnu jest poprawa swoich sesji treningowych i kwalifikacyjnych, ponieważ jak sam powiedział, w pierwszych trzech weekendach grand prix, pojawiło się trochę niepotrzebnych błędów.
Pojedziemy tam i zrobimy co w naszej mocy, aby nie popełniać błędów w piątek i sobotę- przyznał.
Nie wydaje mi się, żeby wiele się zmieniło, ale kto wie? To nowy weekend, nowy tor i postaramy się wykonać naszą pracę jak najlepiej.
KOMENTARZE